Montana, wszystko i nic

Anonim

Dwa konie pasące się i biegające przez akry Rancza w Rock Creek

Dwa konie pasące się i biegające przez akry Rancza w Rock Creek

Kiedy pierwszy raz wszedłem Góra to był przypadek. Aby dotrzeć, musieliśmy przekroczyć te szachownicowe granice między stanami amerykańskimi Utah, gdzie na nas czekał mormonów w Salt Lake City i potężnym kanionie Bryce. Ale tak przejechaliśmy przez Montanę z samochodu granie Agnès Vardy w The Gleaners and the Gleaner, chwytając ręką czerwone stodoły na szosie i polując palcami na bydło rasy Black Angus, które usiane jest na wzgórzach tej krainy.

noc spędziliśmy w Missoula, dlatego, że grał w tę grę losową, jaką jest podróż, i dlatego, że w idealnym momencie absolutnego wyczerpania przybył, jak objawienie maryjne, jak zbawca odkupiciel, Motel 6. Następnego dnia, mając mało czasu na zwiedzanie miasta, ale chcąc zjeść śniadanie, wpadliśmy na najlepsza kawa podróży w starym hangarze, skąd mogliśmy zobaczyć przejeżdżające ogromne pociągi towarowe które nigdy się nie skończyło.

Missoula Montana

Życie w Missoula kręci się wokół kultury, lokalnych targów, jarmarków rolniczych i kawy speciality

Zakochaliśmy się w mieście, które wydawało się być zakrętem wolności w tej głębokiej Ameryce (Ten, w którym Amerykanie są zaskoczeni, gdy odpowiadasz po hiszpańsku meksykańskiemu pracownikowi stacji benzynowej: „Jeśli nie wyglądasz na Meksykanina, dlaczego mówisz po meksykańsku?”).

Kto by pomyślał, że rok później wrócę do Montany, tym razem, aby opuść gry Nouvelle Vague i wejdź do westernu (nic dziwnego, że kręcono tu Legendy pasji, Człowieka, który szeptał do koni, Open Range i wiele innych) i przeżywanie ostatnich przebłysków lata w krainie, która cierpi jedna z najsurowszych zim na świecie. Te surowe zimy, samotne odosobnienie, zabójczy śnieg, niedźwiedzie, które schodzą z gór, by wydawać się ciekawymi w wioskach.

Zimno Montany raz zapada się w kości i nigdy nie odchodzi. Rick Bass w swojej książce Winter, odnalazł się w samotnym i wyzywającym dolina jaków podczas opieki na ranczo i pisania książki (pod redakcją Errata Naturae): „Nie miałem powodu, aby tam być po zmroku, nie miałem żadnego powodu, aby tam być, a jednak miałem wszelkie powody”.

Jezioro McDonald Montana

Nawet kowboje, przyzwyczajeni do jazdy wzdłuż jego brzegów, nie mogą się oprzeć urokowi jeziora McDonald

Nie miałam też powodu, żeby wracać do Montany. I miał wszelkie powody. Chciała przestać robić zdjęcia toczących się wzgórz, na wpół śpiąca z pętlą Free Bird Lynyrda Skynyrda w tle... chciała wysiąść z samochodu i dotknąć historii Bassa, dostać się „tam na górę”, na lodowiec i granicę z Kanadą i zrozumieć, na czym polega magnetyzm miejsca, w którym „nie ma nic do zobaczenia”.

Nie ma tu Statuy Wolności, ponieważ za darmo i majestatycznie góry Glacier National Park; Znaki na Broadwayu lub neony Las Vegas tłumaczą w Montanie na jasne gwiazdy na czystym niebie. A najlepsze ze światowych muzeów, tych wielkich strażników piękna i historii, można znaleźć w na wpół niezamieszkanym mieście, słuchanie tych opowieści, które zjeżyłyby skórę najbardziej surowych. To było dokładnie to, co nam się przydarzyło, kiedy przyszliśmy do krupon, nasz pierwszy przystanek, nasza pierwsza niespodzianka...

W Butte, które spokojnie żyje między Parkami Narodowymi Yellowstone i Glacier, wydaje się, że nic nie ma. Naprawdę nic. Można powiedzieć, że na pierwszy rzut oka jedyną rzeczą w Butte jest jego przeszłość. Butte był prężne miasteczko górnicze, rosło bardzo szybko w 1860 r. dzięki wydobyciu miedzi, która do dziś zapewnia pracę większości sąsiadów.

Butte Montana

Kowboje przed wysokim kozłem, w Butte

Prawie wszystkie sklepy, które napotykamy, noszą „pieczęć górnicza” (takich jak nasz hotel, Clarion Miedziany Król , odnoszący się do miedzi; zarówno Festiwal Filmowy Covellite, miejski festiwal filmów niezależnych, który honoruje covelita). Czekać. Festiwal filmów niezależnych? Trudno nam pomyśleć, że możliwy jest cykl Andréi Tarkovskiego czy seria filmów krótkometrażowych LGBTIQ+ przechadzając się między sklepami zamkniętymi na wapno i piosenkę. Wydaje się, że nie ma życia. Ale w starym kościele prezbiteriańskim z 1896 r. odbywa się festiwal filmów niezależnych przekształcony w teatr. Tak samo Butte.

Jego ulice sączą się wielkość z innego czasu, wywołując w nas pewien niepokój i pobudzając wyobraźnię. Jednym z najbardziej charakterystycznych budynków jest Burdel Dumas, stary burdel, który został otwarty w 1890 r. i zamknięty w 1982 r. Dziś można zwiedzać, a nawet oferuje trasę dla miłośników życia pozagrobowego. Wśród licznych budynków tamtego Dzikiego Zachodu pojawiają się zielone i młode pędy: browary rzemieślnicze (takich jak Quarry Brewing, browar kamieniołomowy), sklepy z antykami gdzie stracilibyśmy godziny (jak Sassy Antiques), kawiarnie z muzyką na żywo (jak Venus Rising Espresso House)...

Ale może, wielkim totemem przeszłości jest budynek Banku Metali, wielki duch bogactwa, który niegdyś zalał te ulice, kiedy złoto i srebro zajęły miejsce na najcenniejszym metalu miedzi, wypełniając Butte „Copper Kings” i milionami dolarów. Dziś, nieczynny, na parterze mieszczą się różne firmy.

Burger w Gamers Café Butte Montana

Gamer's Cafe Bekon Burger

Jest jednak inne miejsce, które jest uważane za epicentrum lokalnych zgromadzeń, mimo że jego architektura może a priori pozostać niezauważona i tak jest od stulecia: Gamer's Café, stary salon. Tam się spotkaliśmy Marii Poczerwinie, Odwiedź delegata Butte. Twierdzi, że zgodnie z ostatnimi badaniami Miejskiego Uniwersytetu Inżynierskiego, Butte pozostało około 50 lat działalności górniczej, „Dzięki miedzi!”, wykrzykuje.

Maria jest zdeterminowana, aby się spotkać mieszkańcy Butte, którzy zdają się żyć bardziej z duchami przeszłości niż z teraźniejszością, a oficjalne przemówienie jest pomijane prawie od pierwszej minuty. Dlatego przedstawia nas Chrisowi: „Powyżej tej jadalni znajduje się stary hotel z salonem; Do dziś można usłyszeć melodie, które tam zostały uwięzione, a nawet okazjonalną walkę Irlandczyków…”.

Wnętrze Gamers Cafe w Butte Montana

Wnętrze Gamer's Cafe w Butte, starym salonie, w którym, jak mówią, duchy tańczą nocą

Chris Fisk Jest nauczycielem w liceum, znawcą historii Butte, a czemu nie? łowca duchów. Jest odpowiedzialny za organizację wycieczki po mieście historycznym do którego dodaje również pociągnięcia pędzlem istoty, które pojawiają się w nocy, światła, które same się zapalają i walki z innej epoki które docierają do teraźniejszości w postaci słabych ech... Zapewnia nas, że w swoich najazdach zauważył obecność górników serbskich i irlandzkich spacerując po ówczesnych pensjonatach, hostelach, w których te dwie społeczności (wciąż bardzo obecne w Butte; nie zdziw się, gdy znajdziesz cerkiew w stylu neobizantyjskim lub irlandzki sklep z pamiątkami) spały po długim dniu kopania poszukiwanie miedzi.

Ale żeby zrozumieć tę przeszłość, najlepszą opcją jest zagłębienie się w nią dosłownie. Światowe Muzeum Górnictwa To miejsce. Jest to stara kopalnia, obecnie poświęcona pracy edukacyjnej i muzealnej. I to, co Amerykanie robią najlepiej: wydajność. Bo nie tylko wejdziemy w trzewia kopalni, ale schodząc dostrzeżemy brak tlenu, dotkniemy starego samochodu i zobaczymy narzędzia pracy, zajrzymy do dziury windy, nie dostrzegając koniec tej niepokojącej dziury do środka ziemi i w świetle lampy zobaczymy wejście do dziesiątek tuneli… ale w dodatku, na zewnątrz przejdziemy między gigantycznymi kozami i ulicami starego zachodniego miasta, odbudowanego w najdrobniejszych szczegółach wokół kopalni.

Zrekonstruowana górnicza ulica miasta wewnątrz Światowego Muzeum Górnictwa Butte

Zrekonstruowana górnicza ulica miasta wewnątrz Światowego Muzeum Górnictwa Butte

Przeszłość Montany jest częścią jej najbardziej aktualnej teraźniejszości. Udało im się przekształcić swoje liczne miasta-widma (te górnicze miasta, które nie spotkały takiego samego losu jak Butte) w atrakcje turystyczne, a nawet przekształcili architekturę Dzikiego Zachodu w urocze wille przez które przejść, jakbyśmy żyli w filmie. I tak jest w przypadku Philipsburga.

Po przyjeździe trudno nie myśleć o Stars Hollow z Gilmore Girls. Wszystko ładne, wszystko kolorowe. Wszyscy zatłoczeni, nie jak Butte. Jest sklep ze słodyczami (Słodki Pałac), który może być Sugarplum z Ulicy Pokątnej z Harry'ego Pottera. Co więcej, możesz nawet mieć szczęście i zobaczyć, jak Dale przekształca pastę cukrową w ręcznie robione cukierki. Horror vacui koloru i cukru: gdziekolwiek spojrzysz, laski cukierków wszystkich smaków, lukrecji, cukierków, czekoladek, słodyczy...

Philipsburg funkcjonuje jako ulica handlowa i rzemieślnicza. Najlepszy prezent znajduje się w Ceramika z tyłu Creek, ręcznie robiona ceramika z typowymi motywami Montana, więc jelenie, niedźwiedzie i łosie są powracającymi motywami w jego pracach. Ale nie możemy powstrzymać się od wejścia SzafirGaleria, biżuteria, która ponownie wykorzystuje minerały znalezione w kopalniach w okolicy lub Rzeczy i takie, które, jak sama nazwa wskazuje, jest miejscem przechowującym wszystkie rarytasy, jakie można sobie wyobrazić.

Wnętrze Sweet Palace w Philipsburg Montana

Wnętrze The Sweet Palace, w Philipsburgu, raju słodyczy

Ktoś piszczy z furgonetki. To Sheila. Z tym nowojorczykiem zakochanym w Montanie, będziemy mogli Park Narodowy Lodowca . Sheila szukała spokoju i uczciwości (tak nam mówi). Postanowił więc przykucnąć w brutalnej dziczy Montany, zostawiając za sobą wielkie miasto. A teraz, gdy trudno jej zrozumieć polityczny dryf jej kraju, tutaj czuje się bezpieczna i szczęśliwa: „Chociaż nigdy nie wychodzę z domu bez mojego sprayu przeciw niedźwiedziom”.

Wyjeżdżając z Philipsburga uświadamiamy sobie, że krajobraz się zmienia. Zostawiamy pagórki na powitanie najdziksze krajobrazy, gdzie okazałe modrzewie ostrzegają nas, że Góry Skaliste są coraz bliżej.

Ruszamy w drogę Highway 12, słynąca z tego, że jest ulubieńcem Bonnie & Clyde. Turystyka w Montanie ma zasadniczo charakter narodowy. A to, czego szuka amerykański podróżnik, to chłonąć esencję każdego stanu. W przypadku Montany: Bydło, konie, dzikie rzeki, rozgwieżdżone ogniska do ogrzewania pianek, szlaki myśliwskie, wędkarstwo, piesze wycieczki, strzelanie z łuku... A wszystko to oferuje Ranczo w Rock Creek, nasz następny przystanek, Relais & Châteaux nad brzegiem rzeki, od której pochodzi jego nazwa, w środku Gór Szafirowych.

Zakwaterowanie Ranczo w Rock Creek w Montanie

To właśnie w luksusowym The Ranch w Rock Creek rozumieją przez „namiot”

To ma cztery rodzaje zakwaterowania: jego domy z bali, małe mieszkania idealne dla rodzin; doświadczenie glampingu, z dużymi namiotami ze wszystkimi wygodami; pokoje w budynku głównym, Granite Lodge; i stodoła, przebudowana i idealna dla grup. Ale to, co robi wrażenie w tym miejscu, to jego lokalizacja i teren, na którym się znajduje: 2670 hektarów zielonych równin, na których można spotkać jelenie w drodze do sklepu, podczas gdy w tle widać jednego z kowbojów, którzy pracują na ranczo. Luksusowy Daleki Zachód XXI wieku.

Wydostanie się stąd staje się trudne, ale musimy kontynuować naszą drogę w góry. Jedziemy dalej na północ, nocując w Missoula, gdzie z przyjemnością oglądałem pociągi i piłem kawę. Bądźmy znowu.

Missoula jest tak samo zachwycająca jak wtedy, gdy ją poznałem. Jest tu coś, co wydaje się inne. Jesteśmy w krainie myśliwych, surowych mężczyzn i kobiet, przyzwyczajonych do obcowania z bezwzględną naturą i z tymi zimami, w których Rick Bass radykalnie się zakochał: „Kiedy śnieg stopniał, a drogi znów stały się przejezdne (dostępne dla każdego gównianego turysty, który chce odwiedzić, każdego starego pielgrzyma), czuliśmy się wyeksponowani. Chcę więcej zimna, więcej twardości, więcej głębi. Nigdy więcej ciepła."

Wagon na terenie Rancza w Rock Creek

Wagon na terenie Rancza w Rock Creek

Co ciekawe, Sheila opowiada nam o pewnym efekcie migracji z Kalifornii do Idaho i Montany, a jak przybycie sąsiada nie wchodzi tylko dobrym okiem do lokalu, którzy boją się tego narażenia z miast takich jak Missoula. Dotarcie tutaj nie jest łatwe, w Montanie nie ma wielu dróg: „Wszyscy chcą przyjechać do Montany, ale niewielu chce do niej podróżować… jest wiele godzin, bardzo monotonnych dróg” komentuje Sheila. Być może właśnie to ratuje ich przed przerażającą ekspozycją i, być może z tego powodu, To wciąż takie prawdziwe miejsce.

w Missouri jest dużo życia w sąsiedztwie, pchle targi na każdym rogu i placu (jeden z najpopularniejszych odbywa się w każdą sobotę nad rzeką, Clark Fork River Market). Są nawet surferzy, którzy jeżdżą po kaskadach rzeki Clark Fork, w tak zwanej Fali Brennana. Młody mężczyzna gra na gitarze Eddie Vedder's Rise, będącej częścią ścieżki dźwiękowej Into The Wild (jakże na czasie).

Sheila mówi nam jak Jeffrey Allen Ament (bas Pearl Jam) mieszka między Seattle a Missoulą, gdzie studiował w college'u i jak muzyk finansował miejski skatepark. I tak, Pearl Jam grał niezliczoną ilość razy w tym mieście.

Wnętrze palarni kawy czarnej Montana

Wnętrze Black Coffee Roasters, imponującego hangaru, w którym mieści się jedna z najbardziej obiecujących palarni kawy w stanie

wiele sal prób, a także teatrów, małych barów i dużego stadionu które wypełniają muzyczne plakaty miasta wielkimi nazwiskami. Jeden z najbardziej centralnych Teatr Wilma kryje w swoich piwnicach jedną z najsmaczniejszych restauracji, Stół Scotty , określane jako „amerykańskie bistro”, w którym śródziemnomorski wpływ pojawia się w menu z włoskimi nutami (spójrz na ravioli z owocami morza i mascarpone z delikatnymi ziołami).

Jesteśmy dopiero kilka godzin i to nas przytłacza. Potrzebowalibyśmy kilku dni, aby przejść przez wszystko jej charakterystyczne sklepy, niestrudzone życie nocne i anegdoty z tych zim że nawet w mieście stają się twardzi. W całym mieście widzimy napisy „Możemy zakończyć przemoc z użyciem broni”, tapety z food trucka tamale do sklepu odzieżowego Cloth & Crown, księgarni Fact & Fiction lub naturalnego zielarza w Butterfly Herbs. Istnieje wspólne dostrojenie i poczucie, że tutaj zastanawiamy się i krytykujemy bez filtra (Nic dziwnego, że jest to jeden z niewielu – bardzo nielicznych – hrabstw w Montanie, które głosowały na Partię Demokratyczną w 2016 roku).

Ale brakuje zjazdu, który kładzie wisienkę na torcie: docieramy do Black Coffee Roasters, palarni stacjonującej w starym hangarze. Przestrzeń jest przytłaczająca, a kawa smakuje jak chwała. Wyjeżdżamy z nadzieją, że zobaczymy pociąg towarowy, który dopełni obraz, ale tym razem nie mamy szczęścia. Będziemy musieli wrócić po raz trzeci.

Przed nami ostatni etap podróży, ten, który zabierze nas z duchów przeszłości i miasta teraźniejszości, do wieczności Montany: czeka na nas lodowiec. Jesteśmy w krainie Salish, Kootenai i Blackfeet, trzy indiańskie plemiona, które do dziś żyją w rezerwatach w pobliżu parku narodowego w towarzystwie rysia, żubra, niedźwiedzia czarnego i grizzly, wilków... Mamy do czynienia z niezłomną krainą, w której rancza, istotna część lokalnej gospodarki, dbają o najlepsze mięso w Montanie.

krajobrazy Montany

Drogi prowadzące do Parku Narodowego Glacier zamieniają wzgórza pastwisk na wysokie lasy modrzewiowe i sosnowe

Wszystko, co powiemy o lodowcu, nic nie da. Bo staniemy się nieistotni, malutcy, niewidzialni... na oczach wszystkiego. Imponujące jezioro McDonald odzwierciedla wielkość krajobrazu, podwajając jego moc; trasa lodowca, dochodząc do Lodowiec Grinnell, jeden z najbardziej zaskakujących; autostrada do słońca, jeden z najpiękniejszych na świecie, otwarty dla ruchu tylko w najgorętszych miesiącach letnich, przekraczający Kontynentalny Podział Ameryk przez Logan Pass; a z drugiej strony, w Kanadzie, jego kontynuacja z Parkiem Narodowym Waterton Lakes zwieńczonym przez wielki hotel Prince of Wales.

Myślę, że przeglądając wszystko, co omówiłem w wielkiej sali… Domek nad jeziorem McDonald , że gdyby miał cudowny wzrok, który mógłby przemierzać góry, widział stąd dolinę Yaak, w której schronił się Rick Bass: – Czy to możliwe, że przybyliśmy tu, by się ukryć, schronić, zbudować fortecę przeciwko reszcie świata? Jeśli na tym świecie, zglobalizowanym i zgentryfikowanym do granic wyczerpania, istnieje miejsce, w którym możemy być wolni i wyjątkowi, to być może byłaby to Montana.

Kilka miesięcy po podróży piszę o tym szaleństwie, jakim jest Montana, zadając sobie pytanie, czy go ubóstwiam, czy słowami nadaję mu większy sens niż ma. Ale pokornie uważam, że mam rację. Montana nie polega na „sprawdzaniu”: chodzi o rozluźnienie sztywnych list „rzeczy do zobaczenia”, aby zgubić się wśród tego, czego się nie spodziewaliśmy.

Jezioro McDonald Montana

Jezioro McDonald

Kto by pomyślał, że kilka miesięcy po tej podróży zostaniemy zamknięci w domu, łamiąc plany i rozrywając kalendarze, zdając sobie sprawę, że improwizacja i niespodzianka to luksus. To, że przypadkiem się zatrzyma, a motel przestanie być anegdotami, to przywilej. Ta Montana była darem absolutnej wolności, tej emocji, która wznosi się przez jelita i wysyła chłód na wszystkie zakończenia nerwowe ciała.

W Montanie rozmawialiśmy z duchami, podróżowaliśmy do środka ziemi, przechadzaliśmy się po scenach filmowych i oddychaliśmy powietrzem tak czystym, że aż bolało z przyjemnością. I tam, gdzie pozornie nie ma nic, pojęcie podróży odzyskuje całe swoje znaczenie.

CO ZOBACZYĆ

W drodze do Montany: Kratery Księżyca

Jeśli podróżujesz z Idaho, zatrzymaj się na tym księżycowy krajobraz, lawy i czarnej ziemi, w wyniku erupcji na równinie Snake River. Stało się to 15 000 lat temu, a dziś efekt jest przytłaczający: ogromny ocean lawy, w którym zachodzą zjawiska tak piękne, jak kwitnienie rodzimych roślin.

Jans Cafe w Limie Montana

Jan's Café, w mieście Lima, ulubiona restauracja kierowców ciężarówek

GDZIE ZJEŚĆ

Kawiarnia Jana, Lima (ul. Bailey 108, Lima)

Ktoś opisał to jako „klejnot jedzenia niesamowitości”, czyli klejnot w koronie truckerów, przewoźników i wędrowców które lądują na ich stołach. Ma nieatrakcyjny rysunek przedstawiający, jak wierzymy, Indian Shoshone, i silną, domową kuchnię, w której królują chili con carne, ser i kwaśna śmietana. Kiedy jesz, American Pie brzmi i wszystko ma sens.

Kawiarnia Gracza (15 W Park St., Butte)

Nie bój się duchów: To stary salon, w którym na najwyższym piętrze spali irlandzcy górnicy. Dziś zachowuje część swojej dekoracji i oferuje typowe dania Butte. oko do jego burger wołowy i jego gigantyczne koktajle mleczne.

Stół Scotty (131 S Higgins Ave. p3, Missoula)

Alaskańskie przegrzebki z karmelizowanym porem, kremem ze słodkich ziemniaków i aioli z wędzonej papryki i crème fraiche ze szczypiorkiem; Grillowane portobello marynowane na pomidorze z czerwoną papryką i sosem kaparowym ze szparagami, parmezanem, puree z groszku i rukolą. A więc cały list tego „Amerykańskie bistro” z kulturalną atmosferą. Powyżej Teatr Wilma.

Firma zajmująca się paleniem czarnej kawy (525 E Spruce St., Missoula)

Wiedzieli o tym właściciele Black Coffee Missoula potrzebowała własnej brytfanny. W ten sposób znaleźli ten hangar przed torami kolejowymi i zajęli się zimnym industrialnym stylem z ciepłem powolnego pieczenia. Parujące filiżanki i pyszne tosty, takie jak awokado lub brie.

Kratka Tupelo (Środkowa 17 Aleja, Sieja)

Komfortowe jedzenie a la Montana. Ich budyń chlebowy jest tak sławny, że pewien dziennikarz z Bon Appétit przybył w te strony, aby zdobyć przepis. On tego nie zrozumiał.

Residence Inn by Marriott Hotel Missoula Downtown Montana

Przytulny hol hotelu Residence Inn by Marriott Missoula Downtown z dużym kominkiem

GDZIE SPAĆ

Hotel Clarion Copper King (4655 Harrison Avenue, Butte)

Prosty, wygodny i ciepły, pomimo industrialnego wystroju. Bułeczki śniadaniowe są pyszne.

Residence Inn by Marriott Missoula Downtown (125 N Pattee St., Missoula)

Nowy hotel w mieście? Zajmuje starą fabrykę. Jego lobby zapowiada to, co znajdziecie w mieście: kolor i dynamikę.

Ranczo w Rock Creek (79 Carriage House Lane Philipsburg)

Ten Relais & Châteaux jest niezgłębiony. Ponad 2000 hektarów przyrody, na których rzeka nadaje tempo. Ranczo ze spa, kręgielnią, żłobkiem i zajęciami na świeżym powietrzu z koniem w roli głównej. Istnieje kilka rodzajów zakwaterowania, które sprawią, że poczujesz się na Dalekim Zachodzie... z wygodami s. XXI. W nocy w Silver Dollar Saloon odbywają się tańce.

Domek nad jeziorem McDonald (288 Lake McDonald Lodge Loop, Zachodni Lodowiec)

U bram Glacier National Park i z widokiem na jezioro, od którego pochodzi jego nazwa. Jego lobby, pełne malowideł pejzażowych i wspaniały kominek, to najlepsze powitanie.

Domek nad jeziorem Whitefish? (1380 Wisconsin Avenue Sieja)

Na południe od lodowca, w pobliżu lotniska Kalispell i Glacier Park, leży nad brzegiem jeziora Whitefish Lake, w mieście o tej samej nazwie, które dziedziczy architekturę Dzikiego Zachodu. Zapraszamy na pełne śniadanie amerykańskie w Boat Club z widokiem na jezioro.

Ranczo w Rock Creek Montana

Wanna w jednej z kabin na Ranczu w Rock Creek

Czytaj więcej