Podróżujesz

Anonim

A może zostawimy na chwilę aparat?

A może zostawimy na chwilę aparat?

Ta „choroba”, pogłębiona przez nasze ciągła ekspozycja na portale społecznościowe, ma też inną stronę: poczucie, że w ogóle nie jesteśmy wystarczająco szczęśliwi, nie były wyciskanie życia „na pustkę”, jak ostrzega nas przed baldachimy i telewizor . „Musisz podróżować, musisz ** bardzo lubić podróżować ;** musisz mieć niesamowite przeżycia ; musisz robić niesamowite zdjęcia niesamowitych miejsc; musisz mieć wiele hobby; musisz jak najlepiej wykorzystaj swoje wakacje i uczyń je super wyjątkowymi; musisz wyjść z przyjaciółmi jakby nie było jutra; musisz to zrobić Droga Santiago (i Interrail, jeździć po całym świecie i cokolwiek trzeba); musisz iść do wszystkich koncerty ; Musisz udowodnić wszystkie restauracje na świecie; musisz zobaczyć wszystkie **serie modowe**; musisz mieć milion super ważne doświadczenia przed ukończeniem 40 lat i dwoma milionami przed śmiercią…”, wylicza psycholog James Burque .

I tak, śpiewamy obwiń mnie, bo to prawda, że naszą misją jest zachęcanie do doświadczania tego najbardziej niezwykłe przeżycia że istnieją Jednak zamierzamy być tylko inspiracja , bez zobowiązań, ale prawdą jest, że w jakiś sposób przyczyniamy się do tego spirala bogatego i kapitalistycznego społeczeństwa , co nakazuje, że bądź szczęśliwy (i udowodnij to) jest praktycznie wymóg . Ale jeśli nawet na nas krzyczą wiadomości o kubku !

„Żyj i miej niesamowite doświadczenia To jest coś wspaniałego, nie będziemy temu zaprzeczać, a tym bardziej ja, który bronię podróż jako terapia . Problemem jest przekształcenie tych pięknych celów w sztywny i obowiązkowy powodując efekt odwrotny do pożądanego. Coraz częściej dostrzegamy konsekwencje tego zniekształconego widzenia w naszej praktyce psychologicznej, gdzie odkrywamy, że wiele osób jest gorzko o nie "życie życia", zestresowany, wysoki żywotne frustracje , nadmiernie nudne, z straszne kryzysy w wieku 30, 40 lub 50 lat za nie „cieszenie się” ich istnieniem lub z patologiczna niezdolność do życia w teraźniejszości , mimo że dochodzą do szczytu Everestu” – przekonuje Burque.

Przybyłeś, ciesz się

Przybyłeś, ciesz się!

NASZA OBSESYJNE POTRZEBA ZBIERANIA DOŚWIADCZEŃ... I DZIELENIA SIĘ NIMI

Bo tobie się to nie przytrafia? dotrzesz do innego kraju, po milionie godzin w samolocie i bez względu na to, jak bardzo jesteś zmęczony, nawet nie myślisz o odpoczynku w hotelu: masz tylko tydzień i chcesz wykorzystać każdą minutę podróży robi niesamowite rzeczy. W rzeczywistości masz listę wszystkich miejsc, które powinieneś zobaczyć, każdego jedzenia, którego powinieneś spróbować, każdego doświadczenia, które powinieneś mieć. " Nie możesz opuścić Japonii bez robienia bla, bla, bla”, twoi przyjaciele powtarzali ci w kółko, każdy wyliczając inne doświadczenie. I zobaczyć, jak wracasz do domu mówiąc nie, że nic z tego nie zrobiłeś.

To jest prawdopodobnie powód, dla którego Pod Wieżą Eiffla ZAWSZE jest kolejka albo że do Fontany di Trevi nie da się praktycznie podejść. Są to rzeczy, które Musisz zobaczyć, nie robić tego to prawie tak, jakby nie pojechać do Paryża lub Rzymu. Ale czy tak jest naprawdę? Naprawdę nasze doświadczenie miejsca byłoby niepełne bez czekania dwie godziny dzielące nas od szczytu pomnika? Czy naprawdę musisz być cały czas? w górę iw dół jak kurczak bez głowy, zwiedzać każdą dzielnicę w mieście i wracać do domu bardziej zmęczeni niż wtedy, gdy wyjeżdżaliśmy?

Odpowiedź jest jasna: nie. wycieczka jest personel, a jego interes polega właśnie na tym, że jest a własne i inne doświadczenie. Ale, warto by było zobaczyć film z miejsca, aby to poznać , ale okazuje się, że to, co prowokuje w nas tego typu obrazy, to chcemy iść sami, powąchać środowisko, odnaleźć własną drogę wśród ludzi. Więc wycieczka nie musi być powiązane z innym . Ale ciekawie, jeśli na przykład pójdziemy do Instagram i napisz " #Marrakesz ”, pojawią się miliony zdjęć podjęte praktycznie w tym samym miejscu.

Selfie w każdym zakątku

Selfie w każdym zakątku

„Jeśli wielkie wątroby doświadczeń lubią Ernest Hemingway lub pisarze opowiadań o podróżach, tacy jak Rudyard Kipling musieli analizować dzisiejszą kulturę, podnosili ręce do głowy. Nawet Indiana Jones Nie wiedziałbym, gdzie iść. Myślę, że wszyscy zgodziliby się na coś: obecna niezdolność do życia w teraźniejszości . Tyle powierzchowności obsesyjne kolekcjonowanie, obowiązki, a nawet ubieganie się o zgodę powoduje wiele osób nie żyj teraźniejszością swojego życia i nie zwracaj na to pełnej uwagi te doświadczenia mają”, wyjaśnia Burque.

To jasne: kiedy uda Ci się dotrzeć szczyt Wieży Eiffla, nie jesteś w milczeniu oczarowany krajobrazem; co robisz Zdjęcia i udostępnienie ich na swoim profilu (wydaje się, że jeśli reszta ich nie widzi, twoja podróż) "nie warto" obie) , podczas gdy myślisz o tym, co zrobisz i Gdzie pójdziesz kiedy winda zjeżdża z powrotem. „Sieci społecznościowe pomnażają ten efekt przez tysiąc, promując kompulsywnie dzielić się wspaniałymi doświadczeniami, które mamy. Skupiamy się na zdjęcie wschodu słońca (gdy tęsknimy za wschodem słońca), bo chcemy szybkie nagrody, jak automatyczne lajki i podziwy innych. Z tymi wszystkimi składnikami będziemy mogli tylko dotrzeć być kompulsywnym kolekcjonerem doświadczeń jakby to były jednocentówki, bez dawania wartość, którą mają i z chciwością posiadania coraz więcej. nieważne co chodźmy spadochronem lub że wybieramy się w podróż do Cochinchina, której nigdy w pełni nie przeżyjemy ani nie będziemy szczęśliwi; zapiszemy to na naszej liście kontrolnej z jeszcze jedną cyfrą i kropką".

Mają obsesję na punkcie dzielenia się idealnym zdjęciem, odkąd byli nastolatkami

Mają obsesję na punkcie dzielenia się idealnym zdjęciem, odkąd byli nastolatkami

Czy nie powinniśmy? zmniejszyć obroty ? Jeśli nie jest to już na co dzień, być może nadszedł czas, aby zacząć to robić , wakacje, te, które wcześniej składały się z reszta. Powód? "Ale żyjesz chwilą, pewno, nie bądź szczęśliwy nawet jeśli odwiedziłeś wszystkie kraje świata , przebiegnij maraton lub popływaj z delfinami. Być może historia Siddhartha (wspaniała powieść laureata Nagrody Nobla Hermana Hessego) najlepiej oddaje to, gdzie jesteśmy dzisiaj: podobnie jak jej bohater wierzymy, że gromadzić doświadczenia jest kluczem do szczęścia, którego prawdziwym składnikiem nie jest ani więcej, ani mniej niż w pełni doświadczyć naszego teraźniejszości Burque podsumowuje.

Więc następnym razem, gdy będziesz podróżować, weź głęboki oddech: jest czas na wszystko , a wszystko, co robisz i widzisz, będzie wystarczająco. Skoncentruj się na tym, co postrzegasz odpuść ; nie martw się, co będzie dalej, lub co inni pomyślą. To trudne (nawet dla nas), ale chętnie spróbujemy: może uzależnimy się od sposobu podróżowania o wiele bardziej zrelaksowany oraz, według ekspertów, również o wiele szczęśliwszy.

Weź głęboki oddech...

Weź głęboki oddech...

Czytaj więcej