Blue Banana: bluzy i koszule podróżne, które zamiatają Instagram

Anonim

Oprócz przyjaciół, Juan Fernandez-Estrada i Nacho Rivera (1996) są założycielami marki Niebieska marka bananów.

„Blue Banana stara się inspirować nowe pokolenia, aby ich życie stało się przygodą” wyjaśniają. Z tego powodu ich kampanie rozgrywają się w takich destynacjach jak Kostaryka, Azory czy Madera.

Od początku traktowali to bardzo poważnie i bazując na zaufaniu, entuzjazmie, entuzjazmie i odrobinie szczęścia osiągnęli bezprecedensowy sukces, dzięki któremu wszyscy rozpoznają kultowe X swojego logo – które również wytatuowali na swojej skórze –.

Ich t-shirty i bluzy wykonane z ekologicznych i pochodzących z recyklingu materiałów odnoszą sukcesy w mediach społecznościowych i poza nimi. gdzie bardzo aktywnie dzielą się treściami i wchodzą w interakcję ze swoimi obserwatorami – konkurs, który ogłosili kilka miesięcy temu, stał się popularny, docierając do 1,5 miliona uczestników–.

Następnie rozmawiamy z Juanem i Nacho o moda, zrównoważony rozwój, przedsiębiorczość i oczywiście podróże.

niebiesko-bananowy

Juan Fernández-Estrada i Nacho Rivera, założyciele Blue Banana.

WSZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ W INTERRAIL

Juan Fernández-Estrada i Nacho Rivera (1996) przyjaźnią się od szkoły, a w 2016 roku już na studiach, opuścili Interrail do Europy (jak na razie wszystko normalne dla dwójki dzieci w ich wieku).

To właśnie w Amsterdamie zaczęli opracowywać projekt marki odzieżowej: „Tam właśnie powstał nasz kultowy X, który wytatuowaliśmy i od tego czasu jest logo naszej marki. Ta historia i ikona reprezentują ideę przygody, którą chcemy przekazać za pomocą Blue Banana – mówi Traveller.es Nacho.

„Oboje byliśmy fanami marek, które zaczynały podkreślać swoją potęgę w mediach społecznościowych” – wyjaśnia Juan.

I kontynuuje: „dostrzegliśmy szansę, która wraz z chęcią podjęcia, małym ryzykiem, jakie podjęliśmy (nasza początkowa inwestycja wynosiła 3000 euro między nami dwojgiem), zaufanie do naszego pomysłu i chęć zrobienia czegoś innego, skupiony na przyrodzie, podróżach i przygodzie, To sprawiło, że zadaliśmy sobie pytanie: „Jeśli są ludzie, którzy to osiągają, dlaczego nie my?””.

Mieli 19 lat i przygoda dopiero się zaczęła.

niebiesko-bananowy

W poszukiwaniu przygody (wirus).

ROBIMY HAŁAS, NIE UBRANIA

„Robimy hałas, a nie ubrania” (my robimy hałas, a nie ubrania), głoszą na swojej stronie internetowej. I sami to tłumaczą: „chcemy Was inspirować i zachęcać do wyjścia w świat i odnalezienia własnej przygody, a tym samym ucieczki od monotonii codziennego miejskiego życia. Nie próbujemy sprzedawać ci ubrań, sprzedajemy ci inspirację w formie rozrywki.”

„Mówimy, że ubrania są tym, co nosisz, aby przeżyć tę przygodę, ale to to, czego naprawdę chcemy, to oferować doświadczenie”, mówi Nacho Rivera.

„Dla nas Blue Banana to sposób na zrozumienie życia, w którym nie wszystko opiera się na tym, co robimy, ale na tym, jak to robimy i dlaczego to robimy. Są takie wartości jak zrównoważony rozwój, jakość, dbałość o łańcuch produkcyjny...” Jan dodaje.

„Większość firm z branży tekstylnej sprzedaje produkt, ale zawsze chcieliśmy iść dalej. Dlatego mamy obsesję na punkcie cel „tworzenia marki” i pracy nad zrównoważonym rozwojem i przejrzystością” , konkluduje.

Oboje uznają i zdają sobie sprawę, że nie są ekspertami od mody i nie muszą nimi być. Nie robią ubrań tylko po to, by je nosić, ale by „aktywować i inspirować”.

„Nie chodzi o markę odzieżową z paryskich wybiegów, ale o marka odzieżowa, która narobiła hałasu i dzięki niemu sprzedaje ubrania” myślą

I to jest właśnie jego natura: hałasować. Noszą to w swoim DNA i stosują w każdym ze swoich aspektów: „urodziliśmy się robiąc hałas, rewolucjonizując i łącząc się z ludźmi na Instagramie”.

niebiesko-bananowy

Kultowy X Blue Banana, wyszywany z etnicznej tkaniny.

OD KOSTARYKI DO POLINEZJI PRZEZ MADERĘ I ASTURIĘ

Juan i Nacho znają się od wielu lat i należą do tej samej grupy przyjaciół. Jak komentuje sam Nacho, „połączyliśmy studia i pracę do tego stopnia, że łączymy hobby z obowiązkami zawodowymi. Podróż jest idealnym przykładem: oboje uwielbiamy lecieć samolotem, łódką, motocyklem (lub czymkolwiek) i jechać tam, niezależnie od tego, czy jest to drugi zakątek świata, czy kilka kilometrów od domu.

Zdjęcia do kampanii Blue Banana odbywają się w niesamowitych miejscach, wystarczy spojrzeć na ich kanał na Instagramie, aby pochłonąć zielony ogrom Azorów, cuda Dolomitów, piękne plaże Asturii czy dzika przyroda Kostaryki.

Juan i Nacho w pełnej przygodzie.

Juan i Nacho w pełnej przygodzie.

Właśnie wrócili z Polinezji Francuskiej, gdzie fotografowali wieloryby i współpracowali z lokalną organizacją pozarządową. Wyjazd, z którego przywiezie wiele wrażeń i dobrych czasów. Ale bez wątpienia jest jeden, którego nigdy nie zapomną: wizerunek humbaka w jego naturalnym środowisku, migawka wykonana przez Gonzalo Pasquiera, fotograf i Head of Content Blue Banana.

„Udało nam się zrobić zdjęcie naszego życia. A poza obrazem przynosimy zbiór niepowtarzalnych momentów, film opowiadający o naszych doświadczeniach w Polinezji, różne blogi i absolutne przekonanie, że musimy kontynuować niestrudzoną pracę, aby dbać o planetę i całą przyrodę, która ją zamieszkuje” , potwierdza Nacho Rivera.

PRZEPIS NA SUKCES

Są na górze, ale też wiedzą, jak to jest zaczynać od dołu i od zera, więc pytanie jest konieczne: czy kiedy zakładałeś firmę, myślałeś, że odniesie ona taki sukces?

„Od początku podchodziliśmy do tego bardzo poważnie i widzieliśmy, że marka może dalej się rozwijać, ale nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, że tak szybko dotrzemy do miejsca, w którym jesteśmy. Byliśmy dwoma przyjaciółmi, którzy byli podekscytowani i zaangażowani we wspólny projekt, a teraz tworzymy zespół ponad 20 osób, które każdego dnia wiosłują po jednej.” , Nacho mówi Traveller.es

Juan ze swojej strony potwierdza, że… „Przyprawia o zawrót głowy, ale nigdy nie brakowało nam pewności siebie, entuzjazmu i pożądania, które wraz z wieloma innymi czynnikami (do których zaliczamy szczęście) pozwoliły nam rosnąć z roku na rok”.

Złudzenie i pragnienie, które od samego początku w pełni przelało się na portale społecznościowe, zwłaszcza na Instagramie. Kilka z ich konkursów miało już spory wpływ, ale w kwietniu zeszłego roku rozpoczęli kampanię Bananowy Mikołaj 2k21. I nadeszła rewolucja.

„Pomysł na zrobienie czegoś wielkiego krążył w naszych głowach od miesięcy, ale czekaliśmy na kampanię i odpowiedni moment” mówi Nacho.

Rozlosowali wycieczkę dla dwóch osób i bluzę co 100 sekund przez 10 godzin. Uczestnicy musieli śledzić konto, przechwycić post i udostępnić go oraz wspomnieć o znajomym w komentarzach. Dynamiczny typowy dla Instagrama, prosty, ale bardzo afektywny, jeśli chodzi o poszerzanie zasięgu i zaangażowania marki.

Co prawda oczekiwali dobrego przyjęcia, ale nigdy nie wyobrażali sobie, że konkurs osiągnie taką popularność: „W ciągu 10 godzin zdobyliśmy ponad 100 000 nowych obserwujących, ponad 1,5 miliona udostępnień, wzrost o ponad 500% odwiedzin na stronie Blue Banana i ponad 150% wzrost dziennej sprzedaży. Rewolucja, dzięki której udało nam się przenieść naszą markę na wyższy poziom. Nie możemy być bardziej usatysfakcjonowani i wdzięczni”, mówi nam Juan.

WIRUSOWE, PODRÓŻNE I ZRÓWNOWAŻONE!

W Blue Banana zdają sobie sprawę, że przemysł tekstylny jest jednym z najbardziej zanieczyszczających środowisko i dlatego mają pewność, że chcą robić rzeczy inaczej, z jak najmniejszym wpływem.

"Pracujemy nad projekt, dzięki któremu w pełni zrekompensujemy całą emisję CO2 z niebiesko-bananowy, nie tylko z naszej produkcji, ale także z biura, magazynu, sklepów…” mówi Traveller.es Na Nacho

Ponadto nawiązali współpracę z organizacjami pozarządowymi, które działają na rzecz spraw, w które wierzą, takich jak ponowne zalesianie morza, ochrona zagrożonych zwierząt, sadzenie drzew i integracja zawodowa osób niepełnosprawnych.

„Przyglądamy się też uważnie linia produkcyjna, upewniając się że wszyscy zaangażowani w to agenci spełniają standardy jakości odzieży i dobrostanu swoich pracowników. Krótko mówiąc, rozumiemy zrównoważony rozwój jako kluczowy i niekwestionowany filar Blue Banana”, mówi Juan.

niebiesko-bananowy

Park Narodowy Komodo, Indonezja.

W tej chwili współistnieje kilka materiałów. T-shirty, koszulki polo, bluzy i bluzy są to głównie bawełna organiczna, ale są też modele wykonane z poliestru z recyklingu lub włókien roślinnych z konopi, alg lub pokrzywy himalajskiej.

„Nasz płaszcz Jambo zawiera również pochodzący z recyklingu Thermolite®, który jest zarejestrowanym wiodącym materiałem ekologicznym”, wyjaśnia Juan. „A na dodatek możemy być dumni, że nasze opakowania są wykonane z materiałów ekologicznych lub pochodzących z recyklingu” , koniec.

Jeśli chodzi o opakowania, „używamy materiałów, które szanują środowisko. Na przykład torba wysyłkowa zawiera 70% materiałów pochodzących z recyklingu, a ogólne opakowanie każdej odzieży jest wykonane z PLA, materiał, który wykorzystuje zasoby naturalne i jest w 100% kompostowalny”, dodaje Nacho.

Teraz właśnie wystartowali również trzecia koszulka w jego kolekcji Cosmos Limited Edition (po limitowanych edycjach wydanych z okazji Dnia Surfingu i Dnia Ziemi) z okazji Dnia Ziemi Światowy Dzień Fotografii.

Jest o odzież unisex wyprodukowana z bawełny pochodzącej z recyklingu firmy Pyratex®, uzyskane z nadwyżki produkcji przemysłowej. Ponadto proces recyklingu odbywa się w Hiszpanii przy użyciu 50% energii słonecznej. Z tej okazji koszulki są w kolorze antracytowym, przypominające klasyczne szpule fotograficzne i z hasłem „Capture the Adventure”.

„Już myślimy o tym, jak się poprawić” potwierdza ten duet przedsiębiorców. I nie mamy wątpliwości, że im się uda.

Ten raport został opublikowany w numer 147 magazynu Condé Nast Traveler (jesień 2021). Zapisz się do wydania drukowanego (18,00 €, roczna subskrypcja, dzwoniąc pod numer 902 53 55 57 lub z naszej strony internetowej). Kwietniowe wydanie Condé Nast Traveler jest dostępne w wersji cyfrowej do oglądania na preferowanym urządzeniu

ZAPISZ SIĘ TUTAJ do naszego newslettera i otrzymuj wszystkie wiadomości od Condé Nast Traveler #YoSoyTraveler

Czytaj więcej