Te krótkie filmy przedstawiają Malagę, która wkrótce zniknie

Anonim

rybak w maladze

Sąsiedztwo El Palo to kolejny z bohaterów tych reportaży

Biznagas, sotarraje, płatek... To typowo malajskie koncepcje, ale już referencje lub zaraz zniknie, to właśnie je Javier España przedstawia w swoich filmach z szacunkiem i czułością.

Pojechałem do Candado, dostałem się do jaskiń asperón [piaskowiec] i paznokciami wyciągnąłem piasek , włożyłem go do wiadra i miałem go sprzedać Limonarowi, żeby nakarmić moje dzieci – opowiada w jednym z kawałków sąsiad z El Palo. Później opowiada historię statku La Soledad, na którym pływało 25 mężczyzn, cała rodzina. Poszli na ryby podczas Paschy. Nigdy nie wrócili.

„Zacząłem od tego kilka lat temu, ponieważ jestem zakochany w Maladze i jej mieszkańcach” – powiedział Traveller.es Hiszpania. Filmowiec odnajduje swoje źródła w tradycyjnych dzielnicach Chrystus Kapucynów i Chrystus Epidemii , choć woli niewiele więcej zdradzać: „Wspaniały Enrique z Malagi, lepiej znany jako ' szczęśliwy chłopak „nauczył mnie nie ujawniać źródeł informacji” – mówi, nawiązując do postaci silnie zaistniałej w mieście, która pojawiła się także w niektórych jego klipach.

„Odnajduję motywy moich filmów w znajomych i sieciach społecznościowych, a nawet u dziadków, którzy spotykają się codziennie na placu” – kontynuuje. Są absolutnymi bohaterami tych opowieści, które zbierają to, co pozostało z wędkarstwa i tradycyjnej Malagi: „Mam łzy w oczach, słuchając starszych ludzi i myśląc o tym, jak coś się zmieniło ”, wyjaśnia profesjonalista

Wśród jego przyszłych projektów jest dalsze nagrywanie historii mało znanych sąsiadów, takich jak ** Juanele, „wspierający espetero”, który od lat wita imigrantów, czy Antonio „El Almendrita”, ** sprzedawca migdałów że wielu z nas widziało pracę i o której w końcu znamy historię.

„Te 'krótkie raporty' są ' świetne prace „”, wskazuje Hiszpania. „Mogę nakręcić i zmontować nawet kilka miesięcy; publiczność widzi tylko te dwie minuty, ale za nimi jest wiele tygodni pracy audiowizualnej”.

Jednak dla tego miłośnika obrazów, który w latach 90. chwycił aparat, aby już nigdy nie odpuszczać, wart jest każdego wysiłku: „Celem tych reportaży jest ponowne przeżycie historii Malagi z innego punktu widzenia. Nie musisz patrzeć w drugą stronę: musimy słuchać wrażliwości przekazywanej przez serce miasta ”, kończy się.

Czytaj więcej