Przewodnik po Phnom Penh z... FONKi

Anonim

Pałac Królewski w Phnom Penh

Pałac Królewski w Phnom Penh

Rodzina urodzonego w Kanadzie FONKi należy do diaspory kambodżańskiej, która uciekła z kraju podczas terroru Czerwonych Khmerów w 1970 roku. uznany artysta uliczny w Montrealu, kilka razy podróżował do Phnom Penh, zwabiony jego twórczy renesans i pragnieniem samodzielnego poznania kraju, zanim osiedli się tam na jakiś czas.

Sztuka uliczna FONKI to fascynujące wprowadzenie do Historia i kultura Kambodży : zawiera motywy architektoniczne, tradycyjne skrypty i legendy, zarówno w języku prace wielkoformatowe, takie jak portrety Oprócz robienia filmów i malować na płótnie.

Ten wywiad jest częścią „Świat ulokowany”, kompleksowy projekt Conde Nast Podróżnik w siedmiu wydaniach międzynarodowych, co daje głos 100 osób w 100 krajach aby odkryć, dlaczego ich własne terytorium powinno być Twoim następnym celem podróży.

Jak wygląda współczesna scena artystyczna w Phnom Penh?

Odbudowa sceny artystycznej Kambodży zajęła dużo czasu – całe pokolenie artystów zostało wymazane w latach 70. – ale teraz ponad 70% populacji ma mniej niż 30 lat, więc jest to młody kraj.

Ponadto część diaspory jest inwestowanie w sztukę i hotele. Kiedy studiowałem sztukę, myślałem, że wszystko zostało zrobione, że urodziłem się w złym pokoleniu, ale kiedy tu dotarłem, był prawdziwy entuzjazm. ja też zaangażowany w Galerię i Studio FT , budynek przemysłowy przekształcony w **centrum dla artystów z Phom Penh. **

Jest też kolektyw Sa Sa Art, urodzony tutaj, który działa od dekady. Wśród artystów, na których należy uważać są Sopheap Pich, Vuth Lyno, z galerii Sra'Art, oraz Lisa Mam i Peap Tarr, pierwsi artyści uliczni miasta. W Battambang znajduje się Romcheik 5, który pokazuje wiele rzeźb, a w Siem Reap jest Open Studio.

Artysta miejski FONKi

Artysta miejski FONKi

Jak kreatywny wszechświat poradził sobie z pandemią?

Ciekawie było zobaczyć wsparcie ze strony różnych galerii sztuki w ciągu ostatniego roku. Młody fotograf nawiązał współpracę z społeczność rowerowa -the riksze , które krążą ulicami od lata 30-te- pozyskiwać fundusze dla mieszkańców okolicy; artyści sprzedawali prace w ramach stworzonej inicjatywy pod hasłem „lokalny dla lokalnego”.

Gdzie znajdujesz inspirację?

Siem Reap jest teraz jak miasto duchów, ponieważ opiera się w dużej mierze na turystyce; Pamiętam, jak pierwszy raz odwiedziłem, gdy miałem cztery lata i nikogo tam nie było. są wciąż odkryte artefakty, świątynie i wiele przedmiotów które zostały splądrowane w epoce kolonialnej i które są oddanie muzeom w kraju.

W swojej pracy wykorzystałem posągi Khmerów i zagłębiłem się w historie za nimi; cały region (z Birmą i Tajlandią) jest bardzo bogaty i jest bardzo związany kulturowo.

W Phnom Penh są też Pagody Wat Phum i Wat Bottum , obok Pałac Królewski , ale czasami wychodzę z miasta do Jedwabna wyspa , czyli około 20 minut, w mekongu , za pagody i buddyjskie ruiny. I wracając do miasta, Stadion Olimpijski i Muzeum Narodowe, oba zaprojektowane przez architekt Van Molyvann podczas Złotego Wieku Kambodży w latach 60. XX wieku.

Miejsce do jedzenia i picia?

Aby cieszyć się tą domową atmosferą, zabieram przyjaciół do Grill sovanna 1 i 2 : z klasycznymi plastikowymi krzesłami i lokalną wołowiną i rybą w menu. Prosi o dużo smażony ryż do towarzyszenia.

Na wycieczkę w czasie można wybrać się do Khmer Surin ze ścianami wyłożonymi boazerią lub Pleng Chan z przytulną lokalną kawiarnią. Tradycyjnie większość ludzi pije piwo w Kambodży i jest ono wszędzie -piwo durian-, ale teraz jest więcej kultury picia, z rumem i ginem z Kambodży.

The Bar perłowy to fajny nowy lokal prowadzony przez 20-latków; jest też wiele w Bassac Lane -Lubię Le Boutier-. Jeśli chcesz cieszyć się tropikalną atmosferą, udaj się do Elephant Bar w Le Royal.

Gdzie idziesz, aby uciec z miasta?

Tradycyjnie, Sinoukville na wybrzeżu było idealnym miejscem na ucieczkę? , ale w dzisiejszych czasach poświęca się zbyt wiele uwagi. Kamput jest cichszy ; jest tam, dokąd chodzą ludzie? kajak i Ty masz namorzyny i góry blisko.

na zachodzie jest Bokor, gdzie dużo chodziłem malować: wszystkie te stare królewskie rezydencje i domy nad jeziorem... I oddychasz świeżym powietrzem, czymś, czego prawie nie ma w Phnom Penh.

Czytaj więcej