Przedostatni czas, który zilustrowałem

Anonim

Paryż, zawsze Paryż. Każdego roku przeznaczam kilka dni na podróże do stolica Francji , ciesz się jego gastronomią, wróć do tych klasyków, które tak mnie inspirują i odkryj lub odwiedź sekretne miejsca.

Tym razem za bazę operacyjną przyjmujemy nową siedzibę Soho House Paris, znajdującą się w dawny dom wielkiego Jeana Cocteau . Jest to dawny hotel particulier XIX wiek w Lower Pigalle , dzielnica historycznie znana jako „brzuch Paryża”. Budynek, w całości odrestaurowany przez zespół Soho House, łączy elementy tradycyjnego francuskiego stylu ze stylem współczesnym. odnowione art deco za co mieli artysta Roberto Ruspoli.

Soho House Paryż

Ilustracja Soho House w Paryżu.

Ich zadaniem było upiększenie sufitów i ścian, czerpiąc inspirację z malowideł ściennych oryginalnego domu Cocteau na Riwierze Francuskiej . Nic mniej. Soho House oferuje usługi tak fascynujące, jak możliwość zamówienia koktajlu w swoim prywatnym kabarecie, który niewątpliwie nawiązuje do mitycznego Moulin Rouge, a także służy jako sala projekcyjna i beznadziejny dla najbardziej świątecznych Fajny z miasta.

Propozycja gastronomiczna sprosta zadaniu, ze śniadaniami, które są już wizytówką domu i z których nie można przegapić jajka po benedyktyńsku i croque monsieur . Robiąc to sami, korzystamy z zakrętów IX dzielnicy, aby jak najlepiej rozpocząć dzień, gubiąc się w jej ulicach. Tak się natknęliśmy cukiernia Château Sablé (28, rue la Bruyère), gdzie mamy szczęście spotkać jej twórcę, wielkiego szef kuchni Thibault de Chastenet , autor niektórych tartaletki migdałowe które są już kamieniem milowym wśród najwykwintniejszych smakoszy.

Muzeum Rodina

Ilustracja Jorge Parra z Muzeum Rodina.

Wracamy na spacer, aby zmienić okolice i kierujemy się do Muzeum Rodina, klasyka w każdym paryskim przewodniku, a także klejnotu: nie ma znaczenia, ile razy byłeś, ponieważ zawsze jest coś, co zaskakuje, czy to jego prace, budynek lub ogrody. Tym razem pomysł polegał na wejściu do efemerycznego budynku stworzonego specjalnie na pokaz mody Diora. Firma liczyła na artystów Indianie Madhvi i Manu Parekh a podczas występu mogliśmy zobaczyć niesamowite i gigantyczne gobeliny pary, wykonane z waty i inspirowane indyjskimi tradycjami, przywilej dla zmysłów.

Zwiedzanie okolicy Nieprawidłowi zatrzymujemy się w ciekawym miejscu, starej stacji benzynowej na poziomie ulicy, Stoisko z Gazoline (17, Boulevard des Invalides, otwarty od 7:00 do 19:00), prowadzony przez przyjaznych i bardzo sympatycznych milenialsów, pełen pięknych ludzi w każdym wieku.

Paryż Jorge Parra

Ilustracja przedstawiająca Paryż autorstwa Jorge Parra.

Znani w okolicy z kaw i hot dogów, Najciekawsze jest to, że nadal zapewniają usługę tankowania i bezpłatną myjnię samochodową, wszystko ustawione na muzykę Ramdane.

Zbiegający się z tygodniem Haute Couture, tym razem w warunkach ograniczeń wywołanych pandemią, Paryż pokazuje, że mimo wszystko wciąż tętni życiem. Fotografów, którzy uwieczniają najlepsze spojrzenia, dziennikarzy, influencerów i ciekawych mody, także wydarzeń takich jak ta, którą zorganizował Ambasada Hiszpanii odkryć nową kolekcję Juana Martin z Kordoby.

Przed wejściem nie mogliśmy się powstrzymać przed zatrzymaniem się u Paula na zakupy Ból z czekoladą . Po słodkim zębie kierujemy się w stronę Ambasady, mało znanego miejsca znajdującego się w ekskluzywnej dzielnicy Elíseos.

E. Dehillerina

Fasada autorstwa E. Dehillerina.

Chodzi o telefon Hotel de Wagram , Budynek architekta Delestrade podniesiona w 1869 i przejęta w 1920 przez państwo hiszpańskie. Król Alfonso XIII nakazał następnie udekorować go gobelinami z Królewskiej Fabryki, popiersia i rzeźby Mariano Benlliure i dwa wspaniałe portrety króla Karola IV i królowej Marii Luizy z Parmy podpisany przez Goya . Wszystko to oprawione w ucztę z boiseries i pałacowych lamp.

Następny przystanek w drodze, Dziękuję Ci (111, Boulevard Beaumarchais), to przestrzeń z dużym wyborem odzieży vintage i bielizny domowej wewnątrz uroczego i artystycznego patio, gdzie można również zjeść przekąskę. Zdecydowaliśmy się jednak na nowy hołd gastronomiczny L'Épi d'Or (25, rue Jean-Jacques Rousseau), świątynia kultu z dekadencką estetyką bistro i idealną dla fanów francuskiego jedzenia, z takimi daniami jak ten pasztet z croute, stek tatarski i grillowany kalafior.

Biuro Universelle Buly

Office Universelle Buly 1803, raj dla miłośników kosmetyków.

Po obiedzie dziesięciu poszliśmy do Kolekcja Bourse de Commerce-Pinault , zupełnie nowe muzeum Pinault, w którym pewnego dnia znajdował się budynek Giełdy Papierów Wartościowych. Tam podobało nam się Występ Ursa Fischera , zespół rzeźbiarski wykonany z wosku z imponującą repliką słynnej naturalnej wielkości Porwanie Sabinów, rzeźbiarza Giambologna.

Kawałek Fishera sama w sobie jest wielką świecą, która skończy się, gdy całość całkowicie się stopi. W naszej wędrówce też zasłużyli na przystanek Hotel Les Deux Gares i jego kawa , udekorowana przez fantastyczny Luke Edward Hall z tymi kolorowymi i niepowtarzalnymi meblami, tapetami i ilustracjami, które już są jej znakiem rozpoznawczym.

Cafe les Deux Gares

Kawiarnia Les Deux Gares.

Kolejna wskazówka: Biuro Universelle Buly 1803 (6, Rue Bonaparte) zachwyci miłośników kosmetyki, perfumy, naturalne balsamy, szczoteczki do zębów z masy perłowej ... Założony w 1803 roku jest niczym niesamowity gabinet osobliwości, a zarówno estetyka przestrzeni, jak i umundurowanie jego pracowników zachowuje ten XVIII-wieczny klimat. Do każdego zakupionego produktu dołączana jest spersonalizowana karta, którą w danej chwili pisze grafik. Doświadczenie dla zmysłów.

POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI

Nasza ekspresowa podróż kończy się niezbędny Brasserie Lipp (151, bulwar Saint-Germain) może dlatego, że jakoś nie chcemy się pożegnać bez naśladowania powrotu do przeszłości, która żyje Owen Wilson o północy w Paryżu (Woody Allen, 2011). I to tutaj, w jednym z ulubionych miejsc Ernesta Hemingwaya, czas zatrzymał się w 1920 roku.

Brasserie Lipp Paryż

Brasserie Lipp.

śledź po Bismarcku, golonki z kiszoną kapustą w towarzystwie tłuczonych ziemniaków, ostrygi – że Paryż bez ostryg to nie Paryż – imponujące pasztety i niekończące się inne soczyste dania przechadzają się po pokoju na żelaznych tacach i zachwycają najbardziej żarłocznych. Oczywiście zostaw miejsce na emblematyczny deser domu, Napoleona.

Wracamy do domu z pewnością, że Paryż nigdy nie potrzebuje wymówek, by wracać raz po raz w poszukiwaniu sekretnych zakątków, bez celu gubić się w jego ulicach, cieszyć się jego pięknem i chłonąć jego wielokulturową atmosferę.

Ten raport został opublikowany w numer 151 hiszpańskiego magazynu Condé Nast Traveler. Zapisz się do wydania drukowanego (18,00 €, roczna subskrypcja, dzwoniąc pod numer 902 53 55 57 lub z naszej strony internetowej). Kwietniowe wydanie Condé Nast Traveler jest dostępne w wersji cyfrowej do oglądania na preferowanym urządzeniu

Czytaj więcej