Seszele ponownie otwierają swoje granice

Anonim

Seszele

Od 25 marca plaże Seszeli znów będą gościć międzynarodową turystykę.

Rozrzucone dryfujące w bezmiarze Oceanu Indyjskiego, ponad tysiąc kilometrów od najbliższego miejsca, Seszele są, abyśmy mogli lepiej je zrozumieć, pozostałości starożytnego kontynentu Gundwana. 125 milionów lat temu, kiedy ruchy płyt tektonicznych przeniosły przyszłe Indie i Madagaskar do ich obecnego położenia, pozostawiono za sobą kolosalny ląd zatopiony w morzu. Szczyty tej utraconej ziemi są 115 wysp tego rozległego archipelagu. Proszek koralowy i polerowany granit które kształtują wyjątkowy wszechświat o przytłaczającym pięknie i złożonej bioróżnorodności.

Spośród tych 115 wysp, ludzie zamieszkują tylko około trzydziestu z nich, chociaż są one obecne, w taki czy inny sposób, w wielu innych. Nieznane terytoria, ale widziane tysiące razy w naszych snach, są najdokładniejszym frazesem tego, co identyfikujemy jako raj. Miesiąc miodowy, z którym fantazjują nawet ci, którzy zapewniają, że nie są zbyt plażowi – takie są, prawda? – i jedna z tych „ostatnich granic”, za którymi podążają ci, którzy już wszystko przemierzyli.

Four Seasons Resort Seszele

Spaceruj wzdłuż plaży Petite Anse, na której znajduje się Four Seasons Resort Seychelles, na wyspie Mahe.

Faktycznie, Świat niewiele wiedział o Seszelach, aż do połowy XX wieku kapitan Jacques Cousteau i reżyser Louis Malle podróżowali na pokładzie Calypso na atol Aldabra (w archipelagu Wysp Zewnętrznych), aby nakręcić jedne z najpiękniejszych podwodnych scen w filmie dokumentalnym The World of Silence (1956). I od tego, że nic nie wiedział, oniemiał. Film wywarł taki wpływ – zdobył Złotą Palmę na Festiwalu Filmowym w Cannes, pierwszą w historii przyznaną filmowi dokumentalnemu, a także Oscara – że dał początek akcja ochrony, która doprowadziła do ogłoszenia atolu rezerwatem przyrody i wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Z 42,1% całkowitej powierzchni pod jakimś rodzajem ochrony, Seszele są obecnie jednym z krajów o najwyższym odsetku obszarów chronionych na świecie, a jeden z pionierów i referentów turystyki zrównoważonej.

Tyle milionów lat izolacji i tyle kilometrów odległości oznacza, że endemizmy i rzadkości są na porządku dziennym. Żyją tu malutkie żaby, które mieszczą się w dziurce od guzika, kraby lądowe wielkości kotów, żółwie ważące jak lwy, skorpiony z ramionami modliszki, drzewa z owocami przypominającymi meduzy, i niektóre z rzadkich diugonów na Oceanie Indyjskim.

Na Seszelach występuje około 850 gatunków roślin kwiatowych, z których 250 jest rodzimych.

Na Seszelach występuje około 850 gatunków roślin kwiatowych, z czego 250 jest rodzimych.

The duma z tej hojnej bioróżnorodności znajduje się nawet na fladze republiki, która w swoim herbie przedstawia cztery najbardziej charakterystyczne gatunki archipelagu: drzewo kokosowe, żółw olbrzymi, pospolity ptak zwrotnikowy i merlin lub żaglica.

W miejscu, gdzie w drodze między lotniskiem a hotelem ma się wrażenie spaceru po ogrodzie botanicznym, l Spotkania z dziką fauną zwykle nie trwają długo. Wyspa Mahe, mimo że jest największa i najbardziej zaludniona – mieszka tu 85% populacji, zaledwie 95 000 osób –, pachnie kwiatami o niemożliwych nazwach i fale oceanu rozbijające się o rafę. Palmy kołyszą się radośnie, wygląda na to, że chcieli pobawić się w ukrywanie gór.

Nad sceną unosi się stado gigantycznych nietoperzy... Gigantyczne nietoperze?! Tak, latające lisy. Mierzą do metra rozpiętości skrzydeł, a ponieważ żywią się miąższem owoców i kwiatów, są bardzo skutecznymi zapylaczami. Z liści gałęzi, samiec niebieskiego gołębia wystawia na kilka chwil swoją białą klatkę piersiową, po czym znika w lesie. Mały przyjaciel zbliżający się do ludzi, niebieska gołębica jest, podobnie jak czarna papuga, narodowy ptak archipelagu, trudna do zauważenia.

Four Seasons Resort Seszele

Tęcza nad willami Four Seasons Seychelles.

Zanurzony w 69 hektarach bujnych tropikalnych ogrodów nad brzegiem zatoki Petite Anse, Four Seasons Seychelles to idealne miejsce do kontynuowania gry z Davidem Attenborough. Z panoramicznych wyżyn willi, położonych na zboczu wzgórza nad wierzchołkami drzew, możesz zobaczyć wszystko: słońce, księżyc, tęczę, różne odcienie dna morskiego, odbicia w piasku na plaży... Możesz zobacz – są też lornetki – i życie jest słyszane jak ptak. Ptaki, takie jak te, które zakradają się, ciekawskie, aby obserwować, co ludzie robią w swoich luksusowych gniazdach. Jest uczucie bycia na safari Stymuluje ją łóżko z baldachimem, lakierowane drewniane podłogi i łazienki, które najbardziej spodobały się bohaterowi Out of Africa.

Four Seasons Resort Seszele

Romantyczne łóżka z baldachimem w Four Seasons Resort Seychelles.

Ale tutaj safari nie odbywają się na sawannie, ale w morzu i można uczestniczyć w warsztatach i zajęciach programu odnowy raf koralowych la babia które ośrodek realizuje od lat wspólnie z organizacją WiseOceans. Dla tych, którzy chcą bardziej zanurzyć się w dzikiej przyrodzie Seszeli, Four Seasons ma inny ośrodek, nawet bardziej spektakularny, jeśli to możliwe, na prywatnej wyspie 140 mil na południowy zachód stąd: Four Seasons Desroches Island.

Seszele

Wybrzeże Seszeli zasługuje na baczną obserwację.

Spędź kilka dni na prywatnej wyspie, łączenie aktywności wodnych z nicnierobieniem i obiadami na brzegu przy świecach, to zwykle zwykły plan wakacji na Seszelach. Bez wątpienia plan. Ale jeśli lubisz żeglować, możliwość eksploracji archipelagu we własnym tempie, decydowanie z wiatrem jaki kurs w każdej chwili obrać, jeszcze lepszym planem jest wynajęcie żaglówki. Nasz elegancki katamaran o długości 12 metrów czeka na nas za ultranowoczesna marina na wyspie Eden. Z nim przez tydzień popłyniemy wokół Mahe i innych pobliskich wysp.

Przystań na wyspie Eden

Widoki na wyspę Mahe z przystani na wyspie Eden.

Pierwszym, prawie 30 mil morskich od Mahe, jest La Digue. Na La Digue nie ma samochodów, ewidentnie niepotrzebna maszyna na wyspie o długości zaledwie pięciu kilometrów w którym każda plaża, każda skała, każde drzewo zasługuje na zatrzymanie się i spokojną obserwację.

Przydaje się rower, nawet jeśli jest zardzewiały. Zardzewiały rower, strój kąpielowy i kapelusz typu panama. Ciepła, wilgotna bryza pieści skórę i jedyną rzeczą, na którą masz ochotę, jest patrzenie z szeroko otwartymi oczami. A potem zamknij je, aby posłuchać dżungli, próbując zlokalizować ptaki według kierunku ich śpiewu. Czasami możesz zacząć widzieć wszystko tylko w czterech kolorach: błękit oceanu, biel plaży, szarość granitu i zieleń dżungli. Zielone życie, które przesącza się i zakorzenia nawet w pęknięciach granitu.

La Dingue Seszele

Rowerem na wyspie La Dingue.

Jeśli w Mahé odkryjemy latające lisy, w La Dingu spotkamy najczcigodniejszą staruszkę archipelagu odpoczywającą przy głównej ścieżce rowerowej wyspy: żółw olbrzymi, jeden z najbardziej wrażliwych i chronionych gatunków w kraju i że dzięki środkom ochronnym przyjętym w ostatnich dziesięcioleciach zaczyna wykazywać oznaki odbudowy. Jest to również jeden z największych żółwi lądowych na świecie: samce mogą osiągnąć 250 kg i żyć 165 lat, Żywią się liśćmi i Uwielbiają mieć podrapane szyje. Masz szczęście, że na Seszelach nie wolno ich dotykać.

Żółw olbrzymi na wyspie Curieuse.

Żółw olbrzymi na wyspie Curieuse.

Znowu na pełnym morzu są latające ryby, które teraz skaczą na naszej drodze, rozpościerając swoje długie płetwy piersiowe, jakby były skrzydłami. Zdolny do latania dziesiątek metrów bez zanurzania, Wykorzystują dolną część ogona jako śmigło, które pozostawia ślad podobny do łodzi na powierzchni wody. Nie jest to jedyna rzecz, która przykuwa naszą uwagę: iglaki również skaczą w poszukiwaniu zdobyczy, rybitwy nurkują w tym samym celu, a majestatyczna fregata arielska leci w kierunku zaznaczonego na horyzoncie kawałka lądu. To Wyspa Kuzyna.

widok przez lornetkę, Kuzyn to idealna wyspa do życia jak rozbitek. Nic dziwnego, że nakręcono tu kilka scen ze słynnego filmu Toma Hanksa. Ale Cousin jest punktem odniesienia dla bardziej istotnych kwestii: Jest to główne miejsce gniazdowania żółwi szylkretowych w zachodniej części Oceanu Indyjskiego. żywotne sanktuarium dla niezliczonych ptaków morskich i lądowych oraz otoczenie, w którym Od 50 lat rozwijany jest jeden z najbardziej autentycznych i udanych programów ochrony i ekoturystyki na świecie.

Wszystko zaczęło się w 1968 roku, kiedy dawna Międzynarodowa Rada Ochrony Ptaków, dziś BirdLife International, nabyła wyspę dla powstrzymać niszczące las plantacje kokosów i spróbować uratować trzcinniczkę Seszeli przed wyginięciem, gatunek ptaka śpiewającego, z którego pozostało tylko 26 osobników. Kuzyn stał się w ten sposób pierwszym prywatnym rezerwatem morskim na świecie. Zarządzana przez Nature Seszele i władze lokalne, kolonia trzcinnikowatych kuzynów służy dziś do reintrodukcji gatunku na inne wyspy i jego historia sukcesu inspiruje nowe inicjatywy konserwatorskie jak ten, który od ponad dekady odbywa się na wyspie Félicité.

Six Senses Zil Pasyon Seszele

Luksus i zaangażowanie w ochronę środowiska w Six Senses Zil Pasyon na wyspie Félicité.

Podobnie jak w przypadku Cousin w latach 60., głównym problemem w Félicité były również plantacje kokosów, które zmuszały dużą liczbę endemicznych gatunków do odejścia. Ale w przeciwieństwie do tego, chronionego sanktuarium, w którym noclegi nie są dozwolone, projekt Félicité idzie w parze z ośrodek z 30 willami o wrażliwej architekturze i inteligentnych ekologicznych praktykach co to pokazuje zrównoważony rozwój wcale nie jest niezgodny z luksusem.

W 2009 roku, prawie dziesięć lat po otwarciu Six Senses Zil Pasyon, podczas gdy papiery o sprzedaży ziemi wciąż przechodziły z rąk do rąk przez biura Bangkoku, konsultant środowiskowy Steve Hill już zabrał się za usuwanie gatunków inwazyjnych i zastępowanie ich rodzimymi roślinami. Nic z tego nie było nowością dla Hilla: w latach 90. był odpowiedzialny za odrestaurowanie kolejnej charakterystycznej wyspy ochrony i luksusowej gościnności: Frégate Island.

Kąpiel z widokiem na Sześć Zmysłów Zil Pasyon na Wyspie Flicit.

Kąpiel z widokiem na Sześć Zmysłów Zil Pasyon na wyspie Félicité.

Dżungla, przez którą przechadzają się dziś goście Six Senses Zil Pasyon, jest według Hilla prawie taka sama, jak wtedy, gdy człowiek po raz pierwszy postawił tutaj stopę. Pieśń białych oczu i rajskich muchołówek, ptaków morskich, takich jak charyzmatyczna rybitwa i Burzyk klinowy powrócił do gniazda, a Grand Anse Beach ponownie przyciąga żółwie morskie.

Stworzenie idealnego siedliska, aby dwa zagrożone gatunki, takie jak żółw szylkretowy i żółw zielony, mogły swobodnie rozmnażać się na wyspie jest misja biologa morskiego Davida Estellesa i jego kolegów z Ramos Marine and Insular Reserve, który zajmuje trzy czwarte wyspy. Badają bioróżnorodność lądową i morską Seszeli i są podekscytowani (i optymistyczni) możliwością ponownego wprowadzenia żółwia olbrzymiego do Félicité.

Sześć Zmysłów Zil Pasion

Widok na ogród ekologiczny ośrodka Six Senses Zil Pasyon.

Ale odbudowa ekosystemu to tylko jeden z elementów tego globalnego zobowiązania. ośrodek zaprojektowany do działania w zgodzie z naturą we wszystkich jego aspektach, od pochodzenia rzemiosła zdobiącego wille lub składników serwowanych w restauracji po zarządzanie energią i odpadami. Na przykład wytwarzają kompost do wykorzystania jako nawóz i odpady organiczne trafiają do gospodarstw na sąsiedniej wyspie Praslin nakarmić bydło. W dużym ogrodzie hotelu? stosowane są praktyki permakulturowe i to działa dla poszerzyć podaż produktów lokalnych. W 2019 roku wysiłki te przyniosły obfite zbiory 39 000 kilogramów ekologicznych owoców, warzyw i ziół, co jest bardzo znaczącą liczbą na małej wyspie. tysiące mil zewsząd.

Seszele mają 115 wysp i tylko około 30 jest zamieszkanych.

Seszele mają 115 wysp i tylko około 30 jest zamieszkanych.

***Ten raport został opublikowany w *numerze 144 magazynu Condé Nast Traveler (wiosna 2021) . Zapisz się do wydania drukowanego (18,00 €, roczna subskrypcja, dzwoniąc pod numer 902 53 55 57 lub z naszej strony internetowej). Kwietniowe wydanie Condé Nast Traveler jest dostępne w wersji cyfrowej do oglądania na preferowanym urządzeniu

Czytaj więcej