Współpraca nr 1187. Wysłuchane przez Vane'a Moreno
W Buenos Aires zajęto się historią i anegdotą. Człowiek z Buenos Aires czuje się bohaterem sceny z trudnym do naśladowania talentem. I, na szczęście dla podróżnika i węszyciela, w niepozornym tomie. W kawiarni w Palermo ciekawość Tatiany Goldman i Ezequiela Mandelbauma podpaliła lont tego projektu 8 grudnia 2011 r. „Przy sąsiednim stoliku była para, która rozmawiała, jasne jest, że to, co mówili, było bardziej zabawne niż to, co powiedzieliśmy i słuchaliśmy dalej. Byli luźne zdania, wyrwane z kontekstu, ale zabawne i ciekawe Mandelbaum pamięta.
Jego blisko dziesięć milionów obserwujących na Facebooku, Twitterze i Instagramie może zamazać analogiczne pochodzenie jego przygody. „Zaczęło się nie jako coś cyfrowego, ale jako znacznie bardziej analogowy pomysł na zbieranie wszystkich fraz, które słyszy się w metrze, w autobusie, na ulicy…”, mówi jej założyciel. Dziewięć miesięcy później miał już 150 wyrażeń i choć początkowym pomysłem było opublikowanie ich w książce, rozważali zmianę ich trasy. „Che, co się stanie, jeśli się nimi podzielimy? Od tego zaczęło się dzisiejsze La Gente Anda Diciendo, czyli delirium – przyznaje z uśmiechem Mandelbaum.
Tatiana Goldman i Ezequiel Mandelbaum twórcy „Ludzie mówią”
SZKOŁA ULICY
I tak zaczęła się ta encyklopedia chodnikowych aforyzmów, bezsensownych anegdot, które kryją więcej niż to, co mówią (ale mówią prawdę). „Jeżeli zapytasz kogokolwiek o przyjaźń, życie i wie, że przeczytają go miliony ludzi, z pewnością postara się być ciekawy, zabawny, inteligentny… O wiele przyjemniej jest, gdy ktoś, kto nie wie, że słuchasz , zaczepiasz go nagle, mówiąc coś bardzo od środka, i tak się dzieje na ulicy”, wyjaśnia.
Ich improwizowane haiku muszą być prawdziwymi frazami, słyszanymi na ulicy, anonimowymi i mieć „coś” interesującego. „Ostatecznie jest możliwość zanurzenia się w historię anonimowego ”, podsumowuje. Idea, która przeniknęła bardzo aktywną i partycypacyjną społeczność. „Pierwsze zdanie, które podzieliliśmy się z tymi, którzy zostali do nas wysłani, pochodziło od pary, która szła ulicą, a mężczyzna powiedział do kobiety: Marta, musimy kupić biblię. Ze względu na to, jak projekt się teraz zmienia, może nie jest tak ciekawie, ale myślimy: jak szaleni, odprawią egzorcyzmy, co się stało z tą parą… Teraz są bardziej kompletne zdania”.
Współpraca nr 827. Wysłuchane przez Luciano Russo.
LUNFARDO I INNE WADY JĘZYKOWE
Xoel López już to śpiewał: "Bez słów powiedz mi, co nam zostało...". Argentyna, Kolumbia, Meksyk, Wenezuela, Urugwaj, Chile, Hiszpania to tylko niektóre z krajów, które uczestniczyły do tej pory. „Kiedy jest słowo, które jest Buenos Aires, pytają z innych krajów, jest to bardzo interesujące, ponieważ odpowiadają na nie te same osoby. Dużo się działo i jest bardzo fajnie. Pierwotnym pomysłem było nagranie tego, w jaki sposób mówimy i w ten sposób jest pełen wymyślonych słów lub „lunfardo” (slang, który pojawił się pod koniec XIX wieku w Buenos Aires)”, mówi jej założyciel.
Prostota, która przekracza granice. „People Are Saying ma dwie książki i zdarzyło mi się zabrać je do Kolumbii, kupili je i pewna pani powiedziała mi: nie rozumiem, nie rozumiem, czytając zdania. Ale było coś, co ją równie fascynowało, chcesz dowiedzieć się, co powiedział , co to znaczyło lub że być może poza nierozumieniem konkretnego słowa jest coś, co jest wspólne wszystkim, pewne rzeczy są rozumiane poza słowem”.
Pierwotnie usłyszane w języku portugalskim: - Pra onde a gente está indo? - Não sei, ale podążajmy za tą twarzą, która chodzi pewnie.
KILKA ZWROTÓW W HISTORII
„Pamiętasz, jak Felix Baumgartner był facetem, który wyskoczył ze stratosfery? Kiedy ta wiadomość się wydarzyła, opublikowaliśmy zdanie od dziewczyny, która powiedziała swojemu chłopakowi coś w stylu… To było spektakularne.
" Istnieje kilka fraz, które mają swoją historię . Są takie, które z biegiem czasu nie są nawet zabawne, ale wydają mi się interesujące. Ten, który otwiera pierwszą książkę, słyszałem i był bardzo kontekstowy. W Buenos Aires była bardzo silna burza, powaliło się wiele drzew, odcięto ulicę, samochody nie mogły przejechać, a niektórzy chłopcy zaczęli grać w tenisa wiosłowego. I grali na środku ulicy, przeszedłem obok i jeden powiedział drugiemu bardzo szczęśliwy...".
Ludzie mówią
"... I to było to, wydawało mi się to bardzo mocne. Chociaż to bardzo niewinne zdanie reprezentuje typ obecnego dzieciństwa, w którym chłopcy nie bawią się na ulicy i gdzie zwalone drzewo daje im taką możliwość”, wyjaśnia jej założyciel.
„Zwrot, który też pamiętamy to: dwie panie w autobusie i jedna mówi drugiej…”:
„Fraza była bardzo udana, dla mnie jest bardzo w stylu Ludzie mówią, ponieważ z jednej strony jest bardzo śmieszne , koleżanka tak szczera, żeby jej powiedzieć che, Otworzyłem oczy, to się dzieje . A z drugiej strony jest bardzo silny, ucieleśnia cały problem rodziców i dzieci, komunikacji, narkotyków... wiele rzeczy".
Z tej przygody powstały dwa tomy „Ludzie mówią”, związane z proroctwami „końca świata” w 2012 roku i nominacją papieża Franciszka. Dostępne przez Internet i Tom 2 at Madryt księgarnia Panta Rhei.
Również w wersji papierowej
Nie stawiamy oporu i patrzymy na listę ulubione zakątki w Buenos Aires Ezequiela Mandelbauma, zakochanego w księgarniach, które są kawiarniami.
- Galeria Patio del Liceo, Av Santa Fe 2729 (galeria ze sklepami wszelkiego rodzaju i kawiarnia na drinka).
- Café San Bernardo, zabytkowy bar pod adresem Av Corrientes 5436.
- Falena, księgarnia i kawiarnia, Charlone 201.
- Eterna Cadencia, księgarnia i kawiarnia, Honduras 5574.
- Kawiarnia Varela Varelita, Av Scalabrini Ortiz 2102.
Rozgość się w Falenie
- Browar Narodowy, Arevalo 1588.
- Benaim, restauracja i browar, Gorriti 4015.
- Browar PIBĘ, Cerviño 3833.
Śledź @merinoticias
Obserwuj @gentediciendo
benaim