Śniadanie w Stambule

Anonim

Śniadanie w Stambule

Wielokolorowa mozaika baklaw na targu w Stambule

Koniecznie zobacz wschód słońca w Stambule. Zbliża się do Bosforu w tym samym momencie, gdy almohacín śpiewa swoją modlitwę tak jak znika noc . Niektórzy rybacy zajęli już swoje miejsce na moście, zarzucając wędki i rozpoczynając dzień oczekiwania na kolejny dzień wędkowania. Ciche miasto, cudownie ciche, zdaje się składać hołd nadejściem nowego dnia. Dziewicze promienie światła uderzyły w złote kopuły wydobyć oślepiające piękno tego magicznego miasta.

Śpiewa almohacín, a jego modlitwa zdaje się podsycać pożary ulicznych wozów, stragany z kanapkami, które zaczynają obracać duże bułki na oczach przechodniów wcześnie rano . Istnieje wiele sposobów na rozpoczęcie dnia w Stambuł, i prawdopodobnie zatrzymanie się u stóp wózka ulicznego jest jednym z nich. Jestem w pobliżu Wieży Galata, na tej pochyłej ulicy pełnej sklepów muzycznych. Znajduje się tam stragan z okrągłym mężczyzną ubranym w biały mundur i otoczonym przez miejscowych czekających na pierwsze ugryzienie ciała. Ale co jedzą? Odpowiedź jest prosta: Kokorec , lub co sprowadza się do tego samego, jelita jagnięce. Ta rolka mięsa to szlachetne części jagnięciny, które są gotowane na grillu. Czym byłaby Turcja bez kokoreç?

Śniadanie w Stambule

Pyszny borek, ciasto francuskie i ser feta

Proces jest prosty, laminują osłonki, kroją je na małe kawałki, wkładają do bułki, wkładają sałatę, pomidor, efektowny domowy ostry sos i garść frytek i gotowe. Chociaż może się to nie wydawać, jest naprawdę cudowne. The kokoreç znajdziesz go tylko na tej muzycznej ulicy w pobliżu Wieża Galata lub w jakiejkolwiek innej popularnej okolicy, takiej jak Eminönü zarówno do Karakoy (przy Beyoglu Caddesi, bocznej uliczce od Istiklal Caddesi).

Ale To jest tureckie śniadanie? , coś, czego nasze zachodnie podniebienie zwykle nie lubi zbytnio. Nasz brunch, przekąski, mezze przebudzenia. Możliwe, że termin brunch został wymyślony w Stanach Zjednoczonych, w starym Harlemie, kolebce jazzu, ale moim zdaniem pojęcie słonego i słodkiego przebudzenia, uczta szybkich przekąsek , nie jest niczym więcej, ani mniej niż sposobem na zrozumienie życia w miejscach takich jak Stambuł.

Miasto jest pełne prostych, sąsiedzkich restauracji, które otwierają się z samego rana i serwują brunch po turecku . Siedzisz w restauracji i wydaje się, że czytają w twoich myślach. Zaczynają serwować małe dania z oliwą (to kraina drzew oliwnych, a więc wyjątkowych śródziemnomorskich olejów), herbatą, czarnymi oliwkami doprawionymi dziesiątkami przypraw, talerzykiem pełnym świeżo pokrojonej pietruszki i czosnkiem, miseczkami świeżego sera , jogurt naturalny ( nikt, kto postawi stopę w Turcji, nie musi przestać próbować jogurtów , jest przed i po, no i oczywiście doznania smakowe, które skłania nas do docenienia tego, co jest kremowym i naprawdę smacznym przysmakiem tej ziemi: jogurtem) a wszystko to przy akompaniamencie dużych, płaskich kółek chleba, które nazywają się borekiem .

Borek to ciasto francuskie nadziewane świeżym serem i pietruszką, absolutnie śródziemnomorskie i wyśmienite. Jeśli zgubisz się rano na głównej ulicy? Stambuł , Istiklal cadesi, pokusę znajdziesz w jakimś sklepie ze szklanym oknem pełnym małych słodkich kęsów. Tam trzeba spróbować ciasta francuskiego pistacjowego (baklawy) i herbaty. Szczęśliwego obudzenia.

Czytaj więcej