Camellas Lloret, najpiękniejszy maison d'hôtes w Oksytanii

Anonim

To było przed pandemią, kiedy znaleźliśmy Wielbłądy Lloret , Perfekcyjny maison d'hôtes Francuski. Wtedy nie wiedzieliśmy, że Cathy z Connecticut (USA) wraz ze swoim partnerem Jean Marie właśnie nabyła ten spektakularny dom wybudowany w 1780 . Opowiedział nam o tym podczas naszej wizyty we wrześniu ubiegłego roku.

Najczęściej podróżująca para – mieszkała w Paryżu, Londynie i oczywiście w USA – postanowiła poszukać domu w Oksytani, w którym mogliby zrealizować osobisty projekt, poza dotychczasową pracą, maison d'hôtes, który w Hiszpania, którą znamy jako domek gościnny . Dla tych, którzy są dalecy od tej koncepcji, ten rodzaj zakwaterowania jest coraz bardziej powszechny we Francji, znanej z posiadania bliższe relacje z klientami , z maksymalnie pięć pokoi i nie posiada pełnego zakresu hotelowego (recepcja, wyjścia ewakuacyjne...).

Wejść do Wielbłądy Lloret to zrobić w domu najczystszy francuski styl , z małymi narożnikami, w których nawet wyszczerbiona ściana wygląda jak dzieło sztuki. Jak mogą stworzyć takie sielankowe środowiska we Francji?

Maison d'Hôtes w Oksytanii.

Śniadanie w maison d'Hôtes w Oksytanii.

najwyraźniej dom to był wcześniej B & B? , chociaż w 2019 roku nabyli go Cathy i Jean Marie; Zmienili niektóre meble i nadali im ciepły akcent, który obecnie je charakteryzuje.

Po pandemii zaczęli przyjmować pierwszych gości , większość turystyki narodowej, i od tego czasu jego dom zawsze miał swoje drzwi otwarte dla wszelkiego rodzaju gości, którzy, jak mówią, „ostatecznie zostali naszymi przyjaciółmi”.

Pięć pokoi może pomieścić 10 osób dorosłych i pięcioro dzieci Reprezentują dokładnie to, czego szukasz, aby uciec od tego wszystkiego. W krainie winnic wydaje się, że cisza jest najważniejsza a wraz z nadejściem jesieni spanie w ich pikowanych łóżkach z kołdrami to najbliższa rzecz do bycia w niebie . Każdy ma własną łazienkę. Och, ale nie byle kto. Pamiętasz te stare białe wanny skąpane w świetle z dużego okna? Twoje też.

Łazienka jak w XVIII wieku.

Łazienka jak w XVIII wieku.

Śniadania i kolacje (na życzenie) serwowane są w jej ogrodzie, całkowicie zielonej przestrzeni ozdobionej dużym stołem, przy którym można prowadzić rozmowy. oczywiście na śniadanie? nie brakuje chleba i świeżych rogalików z Boulangerie Pain des lys , oprócz owoców, masło z domowe dżemy i lokalne sery . Najczęstszym jest ser kozi.

Mieliśmy szczęście podzielić się z gospodarzami obiadem, na którym nie brakowało lokalnego wina, dobrych serów i pysznych domowych ciast. I wracając do ogrodu, nie ma nic lepszego niż zakończenie dnia w ich łóżkach na świeżym powietrzu? –tak, łóżka – aby zobaczyć gwiazdy i cieszyć się ogniem o północy. Winorośl, figowce i hortensje uzupełniają tę niezapomnianą przestrzeń, która jest centrum domu i łączy wszystkie pokoje.

Dom czynny do końca października i jest wynajmowany w całości w miesiącach zimowych. Od kwietnia, już wiosną, wznawia normalną działalność rezerwacyjną.

MONTRÉAL, W KRAJU WINNIC

Wielbłądy Lloret Znajduje się w krainie winnic, które rozciągają się po obu stronach drogi prowadzącej do miasta Montreal.

Małe miasteczko w regionie Aude Ma 2000 mieszkańców i tradycję historyczną sięgającą epoki brązu. Chociaż prawdopodobnie jego najważniejszym okresem był okres Katarzy w XIII wieku . Dla tych, którzy są nieco zdezorientowani, katarzy byli najczystszą wersją chrześcijaństwa (po grecku katharos oznacza „nieskażony”), który krytykował i walczył z Kościołami Inkwizycji za niereprezentowanie najczystszych wartości religijnych. Z tego okresu zachowała się większość zamków. , takich jak Carcassonne i inne okoliczne miasta.

Dziś Montreal żyje z turystyki i wina. W jego otoczeniu są różne domeny gdzie można zrobić lokalne degustacje wina, takie jak Domaine Le Fort . Latem każda winiarnia organizuje imprezę z winem, muzyką i jedzeniem, dlatego zawsze warto odwiedzić okolicę w tym sezonie. Les Jeudis w Malpere to nazwa tego święta obchodzonego na cześć pasma górskiego.

Jeśli chcesz spróbować jednych z najlepszych, udaj się do sklepu Les Jardins de Vaissieres w Villasavary, gdzie można kupić duży wybór lokalnych produktów.

Warto zgubić się w miasteczku Montreal i iść jego ulicami do kościoła Kolegiata św. Wincentego , zabytek o znaczeniu historycznym z XIV wieku. Dopóki tam nie dotrzesz, znajdziesz małe parki, domy z drewnianymi drzwiami i oknami, starannie pomalowane; rośliny i kwiaty oraz całkowicie odprężająca atmosfera. Tak powinna wyglądać francuska wioska, prawda?

OBOWIĄZKOWE PRZYSTANKI

Jak już powiedzieliśmy, Montreal jest częścią trasy narody katarów , a spośród nich niewiele jest, które nie zachowały zamku z tego okresu średniowiecza w swoim otoczeniu. Na tej trasie obowiązkową wizytą musi być: Carcassonne , drugie po Paryżu najczęściej odwiedzane miasto we Francji i wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Jeśli przyjeżdżasz samochodem? łatwo będzie zaparkować przy starym moście, gdzie znajduje się kilka bezpłatnych parkingów. W jesienne (i wiosenne) dni warto zejść na rzeka aude i spacerować lub siedzieć w jednym z miejsc piknikowych. Po lewej stronie rzeki znajduje się Bastide St Louis , zbudowany w 1290 roku. Dziś jest nerwowym centrum miasta, gdzie można zjeść, zrobić zakupy i zwiedzić zabytki, takie jak kościół św , fontanna Neptuna, kościół Karmelitów, Muzeum Sztuk Pięknych czy Ogrody Kalwarii.

Oczywiście nie można przegapić wizyty w Canal du Midi, dziele Pierre-Paul Riquet i wykopanym w XVII wieku, aby połączyć Atlantyk i Morze Śródziemne na 240 km. Od 1810 r. przepływa przez miasto, początkowo służyła do transportu towarów i ludzi, a dziś jest pięknym szlakiem turystycznym. Również, od 1996 roku jest również wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Po prawej stronie rzeki Aude znajdujemy klejnot Carcassonne, Cité . Średniowieczne miasto, wciąż zamieszkane, Ma 52 wieże i dwie koncentryczne ściany o łącznej długości do 3 km. . Jest otwarty zarówno w nocy, jak iw ciągu dnia, przez Porte Narbonnaise i Porte d'Aude. Po wejściu do brukowanych uliczek rysuje średniowieczne miasto katarów z zamkiem (od XII do XIII wieku), bazylikami Saint-Nazaire i Saint-Celse, różnymi drzwiami i muzeami, takimi jak ten poświęcony Inkwizycji, czyli okolice muru, które warte są spaceru.

Miasto Carcassonne.

La Cite, Carcassonne.

Wejście jest płatne i posiada wszelkie środki sanitarne, np. bez paszportu Covid nie można zwiedzać zamku. W całym Cité znajdują się restauracje i sklepy z ładnymi pamiątkami i lokalnymi produktami, aby spędzić cały dzień.

Jeśli pobyt w Camellas Lloret trwa dłużej, kolejnym punktem obowiązkowym do zobaczenia jest miasto Montolieu , Village du Livre et des Arts. Łącznie 17 księgarń tworzy to miasto poświęcone literom a także do sztuki z licznymi warsztatami artystycznymi.

Czytaj więcej