Restauracja tygodnia: Ling Ling

Anonim

Restauracja tygodnia Ling Ling

Te główne poruszają się między kuchnią chińską a kuchnią Azji Południowo-Wschodniej

Podróż między tętniącą życiem medyną Marrakeszu a spokojną Route du Golf Royal, obok El Jbilate i rzeki Oued Issil, trwa zaledwie kwadrans, ale zabierze Cię do innego świata.

Kilka kilometrów za miastem pustynia puka do drzwi, domy znikają, a horyzont staje się nieskończony, ledwie usiany małymi wioskami i kilkoma grupami palm, zawsze z ośnieżonymi górami Atlasu w tle. Właśnie tam jest imponujący Mandarin Oriental Marrakech.

Nie udało się wybrać lepszej lokalizacji dla restauracja Ling Ling , najbardziej egzotyczna wersja grupy Hakkasan, czyli ten spektakularny kurort. Cichy i dyskretny luksusowa oaza z dala od miasta, pomiędzy palmami, fontannami i ławicami piasku. Gdy przejdziemy przez halę, Marrakesz zostaje przy drzwiach, aw środku znajdziemy się w Londynie, Nowym Jorku czy Dubaju.

Restauracja tygodnia Ling Ling

Nie można było wybrać lepszej lokalizacji dla tej restauracji?

Przekraczając ten spektakularny portal i oświetlony staw, który zajmuje wejście, natkniemy się na: nowoczesna przestrzeń o prostych liniach i delikatnym oświetleniu, animowana muzyka DJ-ów i kosmopolityczna atmosfera.

Nad restauracją stoi długi bar, który nie służy do dekoracji. W Ling Ling chwalą się swoimi koktajlami i nie bez powodu. Egzotyczny i precyzyjny, idealny na początek lub do towarzyszenia całej kolacji.

Z koktajlem w ręku czas wybrać kolację i w menu znajdują się niektóre klasyki które sprawiły, że grupa odniosła globalny sukces i inne potrawy przesiane zgodnie z lokalną kulturą.

W ten sposób z kuchni wychodzą bardzo dobrze rozwiązane dania, takie jak przepyszne jiaozis jagnięce i te bambusowe koszyki dim sum które są idealnie na równi z tymi ich londyńskich „kuzynów”.

Restauracja tygodnia Ling Ling

Mogą pochwalić się koktajlami

Główne poruszają się pomiędzy kuchnią chińską a południowo-wschodnioazjatycką, chociaż są one prezentowane nieco bardziej bezkofeinowe: dobra pieczona kaczka, grubo smażony ryż i poprawna sałatka z zielonej papai z krewetkami. Na deser, czekoladowe dim sum i najlepsze espresso w mieście? i część półkuli.

Dodajmy do tego wszystkiego doskonała obsługa, taka wesoła atmosfera która zaprasza do cieszenia się i porzucania sztywności wspaniałej restauracji, ciekawa karta win, chociaż ceny są przerażające, a ramy jeden z najlepszych hoteli w Afryce? i będziemy mieli pełne równanie na jedną – uciążliwą – magiczną noc.

Restauracja tygodnia Ling Ling

Menu łączące klasykę i dania przefiltrowane w celu dostosowania do lokalnej kultury

Czytaj więcej