Po przyjeździe do Madrytu: nowy numer Condé Nast Traveler jest już dostępny

Anonim

Mamy wiele do świętowania. Rozpocząć, 35. rocznica urodzin Conde Nast Podróżnik. To było w 1987 roku, kiedy wielki Sir Harolda Evansa położyły podwaliny pod nowe dziennikarstwo podróżnicze, bez którego dziś ani wy nie czytalibyście tych stron, ani ja nie pisałbym tych linijek. Dziesięć lat później przyszedł wydanie brytyjskie, w którym zdmuchuje 25 świec (gratulacje!), a w 2007 roku ten, który trzymacie w rękach, ujrzał światło dzienne, ten hiszpański. Piętnaście lat, ładni chłopcy. Zobacz, czy musimy świętować.

Również z naszymi kolegami Indie, Włochy, Bliski Wschód i Chiny, Razem z tymi z nas, którzy gromadzą dziesięciolecia doświadczenia i dzielą się pomysłami, aby nadal być najlepszym magazynem podróżniczym na świecie.

W ostatnim liście, który wysłałem do naszych subskrybentów, powiedziałem im, że powiedziałem, że Piętnaście lat temu może nie znaliśmy się. A może tak. Być może zbiegliśmy się podczas lotu; może wpadliśmy na siebie w holu tego hotelu. Prawda jest taka, że piętnaście lat temu, pewnego poranka pod koniec października, Pobiegłem do kiosku kupić pierwszy numer Condé Nast Traveller Hiszpania.

W tamtych dniach 2007 roku wszyscy widzieliśmy już ostatni rozdział The Sopranos i właśnie zwolniłem jednego z moich literackich idoli, Próg Franciszka. I tam był, uśmiechając się na myśl o tej księdze swoich artykułów, miałem zamiar kupić chleb... , podczas spaceru z hiszpańskim wydaniem mój ulubiony magazyn podróżniczy W rękach. Chleb dla duszy. Wiedziałem, że w nim znajdę inspirację do kontynuuj naukę opowiadania historii; by dalej bawić się w bycie dziennikarzem. Jak dzisiaj.

Okładka nr 151 nieba „Cond Nast Traveler Spain” nad Corredera Baja de San Pablo w dzielnicy Malasaña...

Okładka nr 151 „Condé Nast Traveler Spain”, niebo nad Corredera Baja de San Pablo, w dzielnicy Malasaña, ozdobiona kolorowymi proporcami.

Sprawa: paliliśmy się z chęci świętuj nasze urodziny i będziemy to robić przez cały 2022, stąd początek świetności z ten specjalny poświęcony Madrycie, zakątkowi świata, który najlepiej znają ci z nas, którzy tworzą te strony i o którym zawsze chcemy wszystko opowiedzieć.

Jest wiele powodów, aby to zrobić. Zobaczmy, czym inne miasto może się pochwalić tak wieloma błyszczące nowe hotele należeć do wybranego klubu miejsc Światowego Dziedzictwa UNESCO (cześć, Paseo del Prado i Buen Retiro), o takim fetyszowym życiu kulturalnym, z oświetlić kilka dni, które nie kończą się nawet po zachodzie słońca.

Kiedy przyjedziesz do Madrytu? zabierzemy cię na drinka kanapka z kalmarami? bo tacy jesteśmy z castizos, ale także z kompletów niewierzących, aby dachy, z których można dotknąć nieba Velazquez, a bary koktajlowe i restauracje które rozbrzmiewają na całym świecie, do baretów i Michelin, do pięknych ulic i fajnych dzielnic.

Kiedy przyjedziesz do Madrytu, zrozumiesz, co powiemy Ci w nowym wydaniu Condé Nast Traveller Spain, co zostało powiedziane Hemingway że na pierwszy rzut oka może nie jest najpiękniejsza, ale po chwili uwierzysz, że jest Najpiękniejsze miasto na świecie. Kiedy przyjdziesz, zobaczysz to Próg był słuszny: „Madryt to gatunek literacki”. A sir Haroldowi Evansowi by się to spodobało.

Czytaj więcej