Huelva poza sezonem

Anonim

Islantilla

Huelva poza sezonem

Wiadomo już, że w Traveller lubimy płynąć trochę pod prąd. Że nie ma nic, co sprawia nam więcej przyjemności niż odwrócić sprawy . Że ludzie wybierają się latem na wybrzeże **Huelvy**, aby cieszyć się jej plażami? Cóż, robimy to zimą.

Więc udaliśmy się na A-49 , bierzemy objazd do Portugalii, a kiedy zdamy sobie sprawę, odchodzimy otul się tym światłem, które ma Huelva że nie wiemy, skąd pochodzi, ale to sprawia, że wszystko jest bardziej wyjątkowe. Niesamowicie błękitne niebo i niezmiernie czyste —dokąd poszły chmury? — wita nas, gdy tylko dotrzemy do Islantilla , a gdy rozładowujemy bagaż i przygotowujemy się do odprawy, już kątem oka dostrzegamy ten wielki skarb, który na szczęście mają w tych stronach: morze.

O, błogosławiona Andalusio.

Huelva poza sezonem

Huelva poza sezonem

KOCHAMY HUELVĘ

Amemos, od „miłości”, jak nazwa kurortu, w którym mieszkaliśmy przez kilka dni. The Ośrodek AMA Islantilla Jest to kompleks apartamentów i pokoi — uwaga, ma też na sprzedaż apartamenty i wille — z nordycko-śródziemnomorskim akcentem, który podbija nas od minuty 0 . Ta koncepcja — trzeba powiedzieć, że właśnie ją wymyśliliśmy — istnieje z jakiegoś powodu: jej właściciele, holenderski Chcieli sprowadzić tu do raju kawałek Holandii.

Z tego powodu, projektując kompleks, wyciągnęli Formy andaluzyjskie na zewnątrz , ale od najbardziej wysunięty na północ aspekt wnętrza : drewniane podłogi sprowadzone z Holandii, meble o prostych i eleganckich liniach, panujący w każdym pokoju minimalizm i atmosfera zachęcająca do relaksu.

Coś łatwego do spełnienia, rzeczy takimi, jakie są, dzięki nieskończonej ofercie. Że chce wskoczyć do wody w jednym z trzech odkrytych basenów, z których jeden jest podgrzewany? Idealny. Że wolisz rozpieszczać się w swoim spa, gdzie pomiędzy zabiegami —wspaniały masaż hawajski—, kryty basen, jacuzzi, sauna lub hammam , godziny mijają bez zauważenia? Fantastyczny. Chcesz zrelaksować się na polu golfowym Islantilla , dwa kroki — dosłownie — od ośrodka? Nie mów więcej!

Na domiar złego hotel ma Fandado , elegancki restauracja w miłej atmosferze? w którego menu znajduje się lista starannie przygotowanych dań z absolutnie wyjątkowych surowców. Niezbędna jest sałatka z karmelizowanych jabłek z pieczoną papryką lub grillowany tuńczyk. Płakać z emocji.

Ośrodek AMA Islantilla

odpocznij tutaj

Chociaż, dla emocji, ten, który do nas wchodzi, gdy mówią nam, że ośrodek ma również wypożyczalnia rowerów . Nie myślimy o tym ani chwili i zamierzamy zwiedzać tę małą rybacką wioskę na dwóch kółkach.

ISLANTILLA O SMAKU MORZA

Powiedzieliśmy to już na początku: jeśli latem Islantilla charakteryzuje się tym, że nie pasuje do szpilki, to zima daje nam prawie, prawie, miasto duchów dla naszej samotnej przyjemności . A jaki spokój. Co za cisza. Jaka harmonia. Co za uczta.

Zamontowany na naszych rowerach stawiamy zmierzam do morza , o co nam chodziło od kilku akapitów. Po drodze natknęliśmy się na ścieżki jednego z najpiękniejszych ogrodów w mieście: Park Głów . I choć strome zbocza nam nie ułatwiają, to otoczenie przekonuje nas, że warto: park położony jest na czwartorzędowej formacji geologicznej i oferuje widoki na morze jak mało kto.

I musimy promenada , gdzie dopada nas morska bryza. I przechodzimy przez to w górę iw dół, od lewej do prawej, z jednej strony i z drugiej, przechodząc obok kilkudziesięciu sąsiadów spacerujących po plaży? . Jeśli Islantilla osiąga latem 100 tys. mieszkańców, w zimę ledwo osiąga 3 moje l.

Huelva to raj poza sezonem

Huelva, raj poza sezonem

dotarliśmy do nadmorska okolica i nie mamy innego wyboru, jak tylko odłożyć rowery na bok. Czy może być bardziej malownicze miejsce niż to? Kilka kolorowych pudełek usianych jest na piasku, dając nam autentyczną pocztówkę. Obok nich łodzie rybackie są jeszcze mokre po pracy ostatniej nocy: marynarze zwykle wypływają o 6 rano nad morze, a po 5 lub 6 godzinach wracają ze złowionym gatunkiem — mątwy, krewetki i różnorodne ryby — który trafia w większości do sąsiednich przedsiębiorstw.

Teraz, gdy patrzymy, jak przestawiają sieci i przygotowują sprzęt na następną wycieczkę, ruszamy do Trasmalo , jeden z okolicznych barów. Z krewetkami z Huelvy, coquinas, smażoną mątwą i sosem pomidorowym życie zawsze jest lepsze.

ZAMPU… CO?

pożeracze Termin, który prawdopodobnie właśnie przeczytałeś po raz pierwszy w swoim życiu io którym będziemy z tobą długo rozmawiać, który znasz. P Ponieważ to jest powód, który prowadzi nas do Lepe.

Są to małe kluby towarzyskie, w których zbierali się mieszczanie z ziemią i bydłem —i spotyka się— po dniu pracy, aby mieszaj się, graj w karty i rozmawiaj o człowieku i boskości . Zawsze tak, w towarzystwie odrobiny wina: W zampuzos panował wielowiekowy zwyczaj deptania własnych winogron. przechowywać moszcz w beczkach w tym samym miejscu. Tradycja, która sięga wieków: sam Geoffrey Chaucer mówi o nich w swoim najbardziej znanym dziele literackim, Opowieści kanterberyjskie.

Lepe w Huelvie

Lepe, w Huelva

Dziś w Lepe można zrobić trasa biegnąca przez pięć zampuzo, które pozostają aktywne . W najstarszym ze wszystkich Szczur , poznajemy Roque, trzecie pokolenie tej samej rodziny, odpowiedzialne za biznes — szacuje, że lokal został otwarty pod koniec XIX wieku —, który mówi nam zza baru, że dziś już nie jest tak samo: dzieci piją tylko napoje bezalkoholowe. Cholera, tradycja winiarska zanika.

My, którzy nie pozwalamy, aby coś tak historycznego skończyło umierać, prosimy o przesłanie nam kilku z nich, a jednocześnie próbowaliśmy w barze , zaglądamy na podwórko, wspólną kuchnię – tu nie serwuje się jedzenia, ale można wziąć własne i bez problemu je przygotować – i garść osobliwych kafelków, które zdobią ściany. Nie ma bardziej autentycznego miejsca.

Aby zakończyć mierzenie pulsu Lepe'a, nie ma to jak odwiedzenie reszty zampuzów — Ruperto, Contreras, Romera i Camarón — przespaceruj się po sklepach Zakupy na ulicy Rincona lub zatrzymaj się w porcie, skąd widoki Obszar przyrodniczy Terron są spektakularne.

KTO DAJE WIĘCEJ?

O 4 po południu, z brytyjską punktualnością, spotkaliśmy się z **Maribel, przewodnikiem Rutas Marineras**, obok portu rybackiego Wyspa Krystyny , kolejne z miast Huelvy, które mieszkają z widokiem na morze. Do tego stopnia, że jego targ rybny jest — uwaga — pierwszym w Andaluzji na sprzedaż świeżych produktów i drugim w całej Hiszpanii po porcie Vigo: 10 tysięcy ton ryb.

Okazuje się, że jest to czas, kiedy trawlery , które zostały podjęte od 12 do 16 godzin łowienia na Atlantyku —Sejnery, inny rodzaj połowu praktykowany na tym obszarze, przybyły rano —. Atmosfera jest autentyczna? transfer marynarzy, maksymalnie . I podczas gdy mewy fruwają wokół nas, chcąc ukraść jakiś inny kawałek, sieciarzy starają się naprawić swój sprzęt, rozkładając go na ziemi.

Port Lump w Huelva

Port Terron, w Huelva

Zaledwie kilka kroków dalej, targ rybny , działalność jest szalona: pudła pełne produktów są ładowane z jednej strony na drugą, aż zostaną zważone, oznakowane i umieszczone na taśmociągu, który dociera na miejsce aukcji. Z małej platformy kontemplujemy wchłonięci s walka między przedsiębiorcami o najlepszą cenę : kontrola w ręku koncentrują się na licytacji, która jest w dół.

Aktywność tak bardzo nas motywuje, że postanowiliśmy kontynuować odkrywanie innej strony miasta: naturalny obszar bagien Isla Cristina. I żeby to zrobić, pojechaliśmy z Jezusem w jednej z małych łódek z Wycieczki na wyspę morską . Zabiera nas w godzinę jazdy, aby dowiedzieć się wszystkiego o tym ekosystemie.

Powstał ekosystem z trzęsienia ziemi w Lizbonie w 1755 r. , kiedy cały ten obszar wyłonił się z morza. Poruszanie się po Ría Carrera, ramię Atlantyku który idzie w głąb lądu, docieramy do dziewiczego i chronionego serca obszaru. Kiedy przypływ lub odpływ rośnie, zjawisko, które występuje tutaj co 6 godzin — i z wahaniem 3,5 metra głębokości —, życie w tym miejscu jest różne. Jak? Na przykład odsłaniając jęzory piasku, gdzie zbieracze skorupiaków łapią niektóre przysmaki które następnie wypijemy w barach miasta: brzytwy i małże są na najwyższym poziomie.

Na koniec Jezus zabiera nas w okolice, gdzie tratwy omułków . i póki to brzmi „Czarne łzy” El Cigala nad głośnikami zaskakuje nas a Tapa z białych krewetek z Huelvy i wyborne wino z Condado . Jeśli istnieje lepszy plan, niech ktoś nam powie!

Isla Cristina Huelva

Isla Cristina, Huelva

DROGĄ MORZE… I LĄDEM

Ale jeśli podróż statkiem nie jest twoją rzeczą, istnieje inny bardzo oryginalny sposób na odkrycie uroków tego małego kawałka południa. i jest podana przez Sergio, pracownik budowlany który po kryzysie postanowił się odnowić. I chłopiec to zrobił! Do tego stopnia, że został przywieziony z Tajlandii krzykliwy tuk-tuk z którym teraz powoduje sensację chodzących turystów ulicami swojej ojczyzny.

Przez ulice i znowu przez naturalne otoczenie, gdzie widzimy, że nasz cicerone odkrył swoje prawdziwe powołanie: mówić o korzyściach płynących z tego raju. I kiedy objawia nam ciekawostki, zakrada się przez polne pasy i pokazuje nam piękne zakątki , mówi nam również o ogromna różnorodność ptaków zamieszkujących bagna s: czaple siwe, brodźce, czaple czy czaple to tylko niektóre z tych, które wychodzą nam naprzeciw. Najlepszy prezent tego doświadczenia? Żegnająca nas grupka flamingów, na środku bagien, na końcu trasy.

Ale miejsce daje za więcej. O wiele więcej. A także działalność solna jest tutaj świetnym bohaterem. W rzeczywistości w przypadku **Salinas del Alemán** dzieje się tak od 1954 roku, kiedy to niemiecka firma kosmetyczna, biomaris , postanowili kupić działkę oraz zbudować i eksploatować kopalnie soli, aby wykorzystać minerały zawarte w soli do swoich kremów.

Niemieckie solniska

Wyjątkowe miejsce na wyjątkowe piękno

Po przejściu przez kilka rąk i byciu otoczonym przez wszelkiego rodzaju historie — takie jak ta o Jan Niemiec, jego były menedżer, o którym mówiono nawet, że jest prawdziwym niemieckim szpiegiem… dziś firma jest w rękach Manueli Gomez , która od początku była zaangażowana w odnowienie i zrewolucjonizowanie - już była kobietą w świecie soli, była - biznes.

Dziś, jeśli coś charakteryzuje te kopalnie soli, to to, że są jedynymi, które zostały wykonane w 100% ręcznie, odkąd powstały do dziś. To i możliwość odbycia wycieczki z przewodnikiem, aby dowiedzieć się o procesie produkcyjnym, który koncentruje się w miesiącach letnich i w którym woda morska przechodzi przez różne baseny - grzejniki i statki - aż do zakończenia procesu krystalizacji. Wynik? Trzy rodzaje soli, które są trzema skarbami: fleur de sel, płatki i naturalny kwiat morski.

Ale tutaj Manuela mogła zobaczyć dalej, a do produktów, które można kupić w jej sklepie — prawdziwym raju dla smakoszy soli — dodała jeszcze jedną usługę: w miesiącach letnich jej baseny magnezowe i kąpiele są otwarte dla publiczności .. z błota Różne, zdrowe doświadczenia w wyjątkowym środowisku.

Choć wyjątkowa, jak zawsze, jest to kuchnia miejsca. A czy jest lepszy sposób na zakończenie podróży niż siedzenie przy stole. Tutaj będziemy mieli dwie możliwości: albo dać się ponieść dobrej pracy i trajektorii Dziadek Mañas lub La Sal , dwie z najbardziej uznanych restauracji, lub wybierz coś bardziej nowoczesnego: ** Doña Lola , w Espacio Capitana, to nasze miejsce.**

Czy jest coś lepszego niż pożegnanie z Isla Cristina smakiem morza? Dobrze, że.

Doña Lola w Espacio Capitana to nasze miejsce

Doña Lola w Espacio Capitana to nasze miejsce

Czytaj więcej