„Nie ma miejsca”: ludzie, którzy chcą ludzi i ludzie, którzy chcą ludzi

Anonim

„Nie ma miejsca dla ludzi, którzy chcą ludzi i ludzi, którzy chcą ludzi

„Nie ma miejsca”: ludzie, którzy chcą ludzi i ludzie, którzy chcą ludzi

Korki, zanieczyszczenia, tłumy, kolejki, niekończące się czekanie, brak terenów zielonych, stres, pośpiech, wygórowane ceny dostęp do domu, miejskie pułapki, żarłoczna konsumpcja, niepewność pracy...

Jest wiele powodów, które niejednokrotnie skłoniły nas do rozważenia **opuszczenia miasta i zamieszkania na wsi**. Oczywiście jest też wiele powodów, dla których w końcu nigdy tego nie robimy: bycie związanym w rodzinny i/lub osobisty sposób z miejscem, uwięzienie w pracy, skazany na hipotekę , kilka opcji pracy, które mogą nas czekać na wsi… A przede wszystkim zawroty głowy, by wyjść ze strefy komfortu i rzucić się w błoto.

O tych powodach, z którymi rozmawiali Albert z Doliny bohaterowie adobe ciała, bardzo wyjątkowa wystawa zorganizowana przez fotografów Lúa Fisher i Daniel Merino: wydrukowane naturalnej wielkości portrety różnych osób, które w taki czy inny sposób poczuli się wygnani przez wir miast i wkleiłem je na liczne opuszczone domy Tabanera de Cerrato , małe miasteczko w Palencii. Tak narodził się ** Nie ma przestrzeni **, jego pierwszy dokument pod scenariuszem Luis Azaza.

Kadr z filmu dokumentalnego „Nie ma miejsca”

Kadr z filmu dokumentalnego „Nie ma miejsca”

„Tu nie ma miejsca dla nikogo” , śpiewał Joaquin Sabina w swojej pierwszej wersji Powiedzmy, że mówię o Madrycie . Stolica (3 223 334 mieszkańców, według danych z 2018 r.) stoi na czele koncentracji ludności naszego kraju (47 007 367 mieszkańców w 2019 r.), a za nią plasuje się Barcelona (1 620 343) , Walencja (791 413) , Sewilla (688,711) i Saragossa (666880).

„Moment, w którym żyjemy, i znacznie wzmocniony przez kapitalizm i konsumpcjonizm skłonił nas do myślenia, że miasta oferują nam lepsze miejsca pracy, więcej czasu wolnego i więcej ofert kulturalnych. I choć to prawda, również zostało nam dużo czasu, aby się nim cieszyć , nie wspominając jak ogromnie kosztowny Co to znaczy mieszkać w dużym mieście? Być może nie jesteśmy tego świadomi wiele rzeczy, których nie robimy w dużym mieście ”, komentuje Albert z Doliny do Traveller.es.

Gdy zagłębiasz się w głąb Tabanera, reżyser i producent spektaklu natrafił na duży problem, który wisi nad większością wiejskich obszarów skóry byka: **wyludnienie** (miasto w latach 50. liczyło prawie 700 mieszkańców, ale obecnie są to ledwie 35 w zimie ) .

Kastylia i Leon jest jedną z najbardziej dotkniętych porzuceniem sąsiadów wspólnot autonomicznych: prawie 88% gmin było mniej zaludnionych w 2018 r. niż w 1998 r. . Po niej, Asturia, Estremadura i Aragonia.

Kadr z filmu dokumentalnego „Nie ma miejsca”

Kadr z filmu dokumentalnego „Nie ma miejsca”

„Nie wiemy, jakie jest rozwiązanie problemu wyludniania wsi”, przyznaje Alberto, „ale kiedy dotarliśmy do Tabanera de Cerrato, widzieliśmy kilka Możliwe formy zbliżenia między „obcymi” a tubylcami : ludzie, którzy zdecydowali się tam przeprowadzić, są bardzo zaangażowany w życie na wsi i są jasne, że najważniejsze jest tworzyć społeczność i stale pracujemy nad integracją z resztą sąsiadów. Robią to poprzez kulturę, działalność społeczną, badanie i odzyskiwanie utraconych tradycji. I dzielenie czasu teleklub (jedyny klub towarzyski, który służy jako bar i sklep w mieście), słuchając ich historii i ich nauk”.

Wygląda na to, że miasto jest pełne ludzi, którzy chcą przenieść się na wieś i że wioski nie mogą się doczekać ponownego wypełnienia się ludźmi . Ale, jak wskazuje del Valle, fakt podjęcia kroku w kierunku życia na wsi” To zależy od wielu czynników , takie jak moment życia każdej osoby, jej praca i inne rodzaje okoliczności. Dziś możesz być zakochanym mieszkańcem miasta i Jutro zostawiam wszystko i idę do miasta ”.

Z drugiej strony wskazuje na sprzeczność, że wzrost aglomeracji miejskich u szczytu telepracy : „W tej chwili istnieje duża liczba zadań, które można wykonać z dowolnego miejsca na świecie, które ma połączenie z Internetem, a mimo to nadal przepełniamy miasta”.

Jednak musi być również jasne czego chcesz i do czego dążysz, jeśli zdecydujesz się podjąć decyzję. „Bez wątpienia należy pamiętać, że potrzeba szacunku dla ludzi, którzy tam mieszkają i ich sposób życia, i wiedza o tym, jak to jest mieszkać w mieście , czyli nie chcąc prowadzić w mieście dokładnie takiego samego życia jak w mieście, bo za to… dlaczego się ruszasz? A mówimy to, bo mamy świadomość, że dzieje się to częściej niż myślimy... Nie oznacza to też, że musimy cofnąć się do średniowiecza, ale tak dostosować się do nowego otoczenia wiedząc, jak wybrać korzyści, które nam oferuje ”, wskazuje dokumentalista.

Jak mówi jeden z rozmówców w filmie dokumentalnym: jest wiele miast, które nieuchronnie zostaną całkowicie wyludnione , ale inne można uratować. Wygląda na to że Tabanera jest na dobrej drodze.

Alberto ma nadzieję, że jego dokument będzie „małym ziarnkiem piasku, aby uwidocznić pracę wszystkich ludzi, którym udało się zrewitalizować miasto, w tym Uniwersytet Wiejski w Cerrato i El Naan ".

Jak powiedział Carlos, jeden z bohaterów filmu po pokazie, który zrobiliśmy dla mieszkańców Tabanery: „gdy ktoś mnie zapyta, po co przyjechałem mieszkać w miasteczku, powiem im, żeby zobaczyli tutaj nie ma pokoju Na razie każdy, kto przyjedzie w ten piątek, **27 września, na Festiwal Filmowy Ponferrada** może go zobaczyć. O 19:00 w Casa de la Cultura.

Nasi rodzice wyjechali do ośrodków miejskich w poszukiwaniu lepszej przyszłości dla siebie i swoich dzieci. Jego miasta, nasze miasta, stopniowo i grzebanie po pogrzebach, stają się jedynie miejscami wypoczynku. których ulice są coraz bardziej wyludnione 1 września.

Może czas wracać dla dobra naszego i nowych pokoleń. I jest to, jak mówi Héctor, inny z bohaterów, „Nie próbujemy odzyskać życia, jak to było 100 lat temu, ale raczej odzyskać niektóre rzeczy, które działały bardzo dobrze ”. Ogólnie rzecz biorąc, co jest do stracenia?

Czytaj więcej