Zugarramurdi: nie ma czarownic, ale daje yuyu

Anonim

Zugarramurdi nie ma czarownic, ale to yuyu

Zugarramurdi: nie ma czarownic, ale daje yuyu

Bez jedzenia i picia to miasto i jego jaskinia staną się jedno z krajowych miejsc docelowych tej jesieni . Ma nazwę, która jest już tajemnicza, ale przede wszystkim historia mitów, kóz i sabatów zdolny do zaczepienia każdego.

Drugi najczęściej odwiedzany zabytek w Nawarra on może zadziwić historyków , urzekając rodziny i wywołując dreszcze w najbardziej podatnych na sugestie. I bez żadnego „Abrakadabry” pomiędzy.

PROCES, KTÓRY ZMIENIŁ ŚWIAT… I LUDZI

Sława przychodzi do jaskiń Zugarramurdi na nalot (w staromodny sposób, z płonącymi pochodniami i przekrwionymi oczami) w roku 1610.

The Kościół desperacko starał się oznaczyć terytorium przeciwko herezji którzy pochodzili z ziem galijskich i przed głęboko zakorzenionymi wiejskimi wierzeniami baskijskimi. Góry i lasy Pireneje nie były łatwym terenem do kontrolowania , więc nie zaszkodziło mu, że w przygranicznej wiosce z Francją słyszeli rozmowy o czarach i innych barbarzyństwach.

W obchodzonym auto-da-fe w Logroño został stracony do szeregu kobiet i mężczyzn oskarżony o oddawanie czci diabłu , świętować czarne msze i powodować wszelkiego rodzaju zło w sabatach w jaskiniach Sorginen Lezea.

Mosty szlaków Zugarramurdi

Mosty szlaków Zugarramurdi

Ten bardzo kontrowersyjny wyrok oparty wyłącznie na błędy i dowody nie do udowodnienia spowodowało to, że niektóre głosy w Kościele krzyczały przed spaleniem na stosie niewinnych. The Sprawa Zugarramurdi oznaczała zmianę w sposobie, w jaki Inkwizycja podchodziła do czarów , który od tego czasu został zmuszony do oceniać na podstawie prawdziwych faktów a nie popularnymi oskarżeniami.

Zmieniło też miasto, które 4 wieki później eksponuje ten krasowy kompleks oparty na legendach, ale mówiący prawdę. A na dodatek jest ładna. Konsekwencja: bycie drugi najczęściej odwiedzany zabytek Nawarry za zamkiem Olite, graniczącym z 60 000 rocznymi wizytami.

BYŁY I NIE MA CZAROWNIC

Nie uciekaj ode mnie. Tu ani nie było, ani nie ma (ani prawdopodobnie nie będzie) czarownic ani czarnoksiężników, ani czcicieli szatan , ani palników do zbioru, ani pilotów mioteł. Tak, istnieją dowody na to, że w jaskini i na sąsiedniej łące świętowali festiwale na cześć płodności , reprezentowany w mitologii baskijskiej przez kozła. W rzeczywistości nazwa sabatu pochodzi z języka baskijskiego: aker oznacza kozę, a larre oznacza łąkę.

Te imprezy, które prawdopodobnie były motywowane substancjami odurzającymi i dla obietnica ostatniej bachanali były wyzwalaczami fatalnych prześladowań. Do tego trzeba dodać gen tak kainicki i bratobójczy, który skłania do oskarżania sąsiada o cokolwiek, gdy okoliczności towarzyszą. Teraz gdyby nie było czarownic jaka jest magia tego miejsca?

Jaskinie Zugarramurdi

Jaskini „heretycy” Zugarramurdi

Przemytnicy i strumienie

Jeśli ogołocimy to miejsce z mitów i legend, zostaniemy z krajobraz txapela . W rzeczywistości oznaczenia szlaków zachęcają do odkrycia najpierw okolicy, a następnie, jeśli tak, do wejścia do jaskini. Wchodząc na dach tego samego odkrywa się uśmiechnięte miasteczko pomiędzy łąkami nękanymi przez owce latxa.

Zygzakiem ścieżkami, które otwierają się między drzewami, a stara trasa przemytników i kilka małych mostów, przez które, jak mówią, przeszli, korzystając z ciemności i współudziału lasu. W świetle dnia miejsce zaprasza na spacer jakby nie było jutra, jakby spacer uczynił cię lepszym człowiekiem.

KATEDRA ZŁA I „YUYU”

Ale oczywiście musisz wpisać jaskinia i zrozumieć, jakie były argumenty mieszkańców Zugarramurdi oskarżać sąsiadów o heretyckie praktyki. A prawda jest taka, że jaskinia tak bardzo się do tego nadaje, że została zaklasyfikowana jako katedra zła. Do sklepionych sufitów z natury musimy dodać kilka detali, które łatwo zasugerować.

W górnej galerii, znanej jako sabat , przed małą wnęką znajduje się kamień. Cóż, w oczach inkwizytorów i rozwścieczonych mężczyzn z pochodniami w dłoniach to kamień był ołtarzem, na którym odprawiano czarne msze a mały pokój służył jako zakrystia.

Wioska Zugarramurdi Navarre

Widoki na miasto Zugarramurdi, Nawarra

W galerii głównej, choć światło wlewa się z obu stron, jest też miejsce na juyu, na dreszcze i wyobraźnię. A małe przejście otwierający się z jednej strony był, zgodnie z powszechnym przekonaniem, ambona, z której Zły ukazał się swoim wiernym.

Przechodząc przez nią, odkrywasz również małą miskę, w której możesz się przeżegnać (tak, lewą ręką i odwrotnie, w szatański sposób) wypełnioną wodą ze stalaktytu. I najbardziej mrożące krew w żyłach: a wychodnia skalna w kształcie głowy barana, w zestawie rogi i zły śluz. Poziom kagometru podniesiony do 100 000 cagaherców...

Przywracany jest stan naturalny, a panuje zdrowy rozsądek. Piece wapiennicze znajdujące się wewnątrz jaskini pomagają złagodzić sytuację. Koniec przejścia terroru.

Muzeum Czarownic Zugarramurdi

Muzeum Czarownic Zugarramurdi,

WOW, MUZEUM!

Na pierwszych ulicach miasta znajduje się Muzeum Czarownic Zugarramurdi, gorąco polecana przestrzeń, mimo że najbardziej imponująca część została już odwiedzona.

Na swoich różnych piętrach liczą historia auto de fe , wyjaśniając nieco złe mleko, które miała Inkwizycja, a także pochodzenie mitów o czarach. Kotły, miotły itp. Nie są niczym więcej niż ikonami, które pochodzą z społeczeństwo matriarchalne i wiejskie.

Ale muzeum wyróżnia się również jako jedno z najbardziej kompletnych, jeśli chodzi o wyjaśnianie i ilustrują złożoną mitologię baskijską , mówiąc o ich bogach i wielkim znaczeniu ziemi. Jedynym sympatycznym ukłonem w stronę mitu o czarach jest to, że wystawę przemierza się zawsze zaczynając od lewej strony. Tak, mogli sobie na to pozwolić.

Czytaj więcej