Camino de Santiago, projekt łączący nurkowanie z pieszą pielgrzymką

Anonim

Camino de Santiago – projekt, który łączy nurkowanie z pieszą pielgrzymką

Pielgrzymka i nurkowanie zjednoczone na tym samym Camino de Santiago

W tej chwili, gdy czytasz te wiersze, jest cztery osoby pielgrzymujące do Santiago de Compostela. I pomyślicie, że tak, że to prawda, że są częścią setek ludzi, którzy codziennie przyjeżdżają do miasta apostoła. Nie wiesz, że oni robią to próbując nową trasę, częściowo podwodną, tym, którym chcą zostać ** Camino de Santiago .**

Ideolog Adolfo Rodríguez wraz z Nekane Fernándezem, Devą Prendes i Ikerem Yraolagoitią Od dawna pielgrzymują pieszo i zanurzają się w wodach Zatoki Biskajskiej 25 lipca kiedy pokonali dystans między Hondarribia i San Sebastián w pierwszym z 21 etapów ścieżki, którą mają nadzieję zakończyć 25 lub 26 sierpnia.

Droga Santiago

Adolfo, Nekane, Deva i Iker, uczestnicy tej przygody

Do tego czasu będą mieli 34 nurkowania, pokonałem 246 mil morskich i pokonałem 180 kilometrów pieszo przez cztery wspólnoty autonomiczne wybrzeża Kantabrii: ** Kraj Basków, Kantabria, Asturia i Galicja.**

nurkowanie i piesze wycieczki poda sobie ręce na tej nowej trasie, która oprócz generowania coraz większego i nowego zainteresowania turystów okolicą, chce zwrócić na siebie uwagę potrzeba dbania o Zatokę Biskajską i przywracania życia jej dna morskiego.

„Zaczniemy coś ważnego i trochę mściwego, ponieważ To, czego chcemy, to ponowne podniesienie się Morza Kantabryjskiego, zregenerować życie morskie”, wyjaśnia Traveller.es Iker Yraolagoitia, a następnie opowiada o przyszłości.

„Za rok lub dwa, w zależności od tego, ile to kosztuje, po co chcemy każdy, kto chce, może zrobić to Camino de Santiago, etapami lub całą drogę”.

W tym celu intencją jest: dostosować się do przyszłego zapotrzebowania pielgrzymsub (ponieważ nie będziesz zwykłym pielgrzymem, ale podwodnym pielgrzymem), tworząc pakiety obejmujące nurkowanie i wędrówki lub tylko jedną z dwóch opcji. „Mamy 23 centra nurkowe, które nas wspierają, a pomysł polega na tym, aby spotkać się z nimi i je kształtować”.

Droga Santiago

Rano nurkowanie, po południu pielgrzymka piesza

Sposób, który zaczyna się od organizacji codziennych etapów. „Składają się z dwóch części. Jeśli to możliwe, nurkujemy rano. W tej podwodnej części centrum nurkowe pozostawia nas na miejscu nurkowym. Po zakończeniu zabiera nas z powrotem na ląd”, opisuje Yraolagoitia.

„Kiedy skończyliśmy nurkowanie czekamy na powierzchni z przerwą 3-4 godziny na fizyczny odpoczynek i żeby organizm był wolny od zalegającego azotu (...) i robimy etap trekkingowy, który zwykle jest 12 lub 13 kilometrów dopóki nie dotrzesz do następnego portu, w którym możesz zrobić kolejne nurkowanie.”

Jeśli jakiś doświadczony pielgrzym osiągnął ten punkt czytania, prawdopodobnie robi matematykę i jest zaskoczony liczba godzin potrzebnych na pokrycie każdego etapu. „Dziennie jest wiele godzin”, przyznaje Yraolagoitia. Zatem, „Są takie dni, kiedy wszystko, co robimy, to odpoczynek”.

W tej chwili są na etapie 16 i otwierają podwodną trasę, którą może podążać każdy nurek Są w trakcie uzyskiwania homologacji, a także umieszczania odpowiednich punktów orientacyjnych.

„W tej chwili umieściliśmy tylko dwa pod wodą i jeden na powierzchni” czekam na uzyskanie wszystkich niezbędnych pozwoleń. Można je zobaczyć w Wyspa Mouro w Santander; oraz w Getxo, zarówno pod wodą, jak i w marinie.

Droga Santiago

Iker w momencie stawiania jednego z podwodnych kopców

I tak, Yraolagoitia wyjaśnia, że „cały materiał, z którego wykonany jest kopiec, jest cement podwodny. Biolodzy morscy sporządzili zaświadczenie wskazujące, że możemy go umieścić w dowolnym miejscu i pod wodą nie będzie sprawiał żadnych problemów. Wszystkie materiały są nieszkodliwe dla morza”.

Tydzień po wejściu na Plaza del Obradoiro, gdzie mają nadzieję przybyć w skafandrach do nurkowania, Yraolagoitia bardzo pozytywnie ocenia to doświadczenie i jako przeszkodę może tylko wskazać, że stan morza i deszcz „jest tym, co nas powstrzymuje najbardziej, ale bez całkowitego zatrzymania. To jest coś, co jest zaplanowane. Wiemy, gdzie jesteśmy”.

Czytaj więcej