Turyści i podróżnicy: gatunki nie do pogodzenia?

Anonim

Zgadnij, który jest który?

zgadnij, który jest który

Rozpocząć, Czy naprawdę istnieją dwa gatunki w świecie podróży? W zależności od tego, kogo zapytasz. Dla Patrycji, która w 2014 roku porzucił pracę, aby chodzić po drogach na całym świecie , z Bangkoku po Amerykę Południową (a to opowiada o jego przygodach w Leaving Everything and Going), tak. Nawet jeśli ma uogólniać, turysta zwykle zabiera kilka odmierzonych razy więcej , bardziej zaplanowany i niełatwo go zobaczyć poza „głównym szlakiem turystycznym” kraju. Lubi widzieć inne realia, ale z komfortu obcokrajowca ", wyjaśnia. "Ponadto turysta wydaje więcej niż podróżnik. podróżnik lubi mieszać się z miejscową ludnością, uciec od tłumów i zbadaj na własną rękę . Jego ostatecznym celem jest poznanie kultury i stylu życia kraju. Jego motto brzmi: „jeśli miejscowy to robi, ja też” . Nie przejmuje się zbytnio gubieniem się i chociaż czasami ma trochę trudności, wie, że będą to historie do opowiedzenia.

Najwyraźniej Patricia staje po stronie podróżnych. Ale mamy też inną perspektywę, turysty - choć tak bardzo doświadczonego. Mówimy o Pau, jednym z bohaterów, wraz z rodziną, **weterańskiego bloga podróżniczego El Pachinko**. " czuję się jak turysta , bo chociaż dużo podróżuję do pracy, a także dla przyjemności, zawsze mam miejsce do powrotu, które nazywam domem . Myślę, że podróżnikiem byłby ten, kto uczynił podróżowanie sposobem na życie , osoba, która ma całkowitą swobodę decydowania, dokąd pojedzie jutro, jakie miejsca odwiedzi w przyszłym tygodniu lub w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Bez powiązania z konkretnym miejscem” – demaskuje.

kliknij kliknij kliknij

Kliknij, kliknij, kliknij!

"Myślę, że podróżnik nie można było ograniczyć do oznaczonej trasy ; muszą odczuwać pilną potrzebę odczuwania koczownicy w każdej chwili, bez ograniczeń czasowych. Jako dobry turysta, którym jestem, myślę, że Nie mogłem znieść długiego czasu na szukanie swojego życia co noc wiedzieć, gdzie spać, a co gorsza, nie mogąc być z najbliższymi kiedy tylko chcesz, bez konieczności przemierzania całego świata” – kontynuuje.

Paco Nadal, znany dziennikarz podróżniczy, tak myśli na swoim blogu: Jestem turystą, ku wielkiemu zaszczytowi. Wszyscy jesteśmy turystami! Przez całe moje życie spotkałem bardzo, bardzo, bardzo niewielu podróżników. Jeśli już, to Ramón Larramendi w czasach, gdy był badaczem Arktyki”, pisze. „Ponieważ wyjeżdża się na miesiąc lub dwa miesiące zamiast tygodnia; bez względu na to, jak bardzo zdecydujesz się pojechać do Azji zamiast do Disneylandu ; Bez względu na to, ile podróżujesz na własne ryzyko, bez potrzeby korzystania z przewodników lub touroperatorów, bez względu na to, jak bardzo uciekasz od Lonely Planet lub hoteli all-inclusive... jeśli masz zaplanowaną datę powrotu , jeśli na koniec podróży czeka na Ciebie ta sama praca, ten sam dom, ta sama rodzina.... nadal jesteś turystą. Ale za wielki honor” – powtarza autor.

Według obu definicji zatem Patricia byłaby podróżnikiem tam iz powrotem? . A co przeszkadza tej rasie turystów? „Najbardziej irytuje mnie to, że nie wczuwają się w kraj (że czasem nie rozumieją to, co widzą, nie jest złe, brudne ani szalone, ale inną kulturę ) ; fakt, że zaakceptuj każdą cenę (choć wysoko i dla turysty!) i to szukaj zdjęcia na Facebooku z lokalnym (ale nie rozmawiaj z nim ani minuty)”.

Nie tak

Nie tak!

Pachinko stawia się w miejscu niektórych znanych mu podróżników i mówi nam: „Myślę, że oni zachęci turystów do większego kontaktu z miejscową ludnością i nie pozostawać przy najbardziej powierzchownej i popularnej twarzy miejsca. Mimo że jestem turystą, staram się to robić... i czasami nie mam zbyt wiele czasu w jakimś miejscu".

To właśnie według Nadala wyróżnia oba typy odkrywców: zaangażowanie. „Są turyści, którzy mimo tygodniowego urlopu i w cywilizowanym miejscu, mimo opłacenia zorganizowanej wycieczki, bo nie mają odwagi jechać sami, a także dlatego, że nie mówią w innym języku, podchodzą do tych miejsc z pokorą i szacunkiem pragnący wiedzieć, mieszać, uczyć się i analizować przyczyny rzeczy, Chętny do odkrywania i doceniania. Dla mnie są godne podziwu, nawet jeśli są turystami – mówi.

Patricia zgadza się. Dla niej najważniejszą rzeczą podczas podróży jest również „ zostaw uprzedzenia w domu i nie chcesz zrozumieć rzeczy, ale je poznać Wyróżnia jednak jeszcze jeden element pomiędzy typami poszukiwaczy przygód: „Turysta uwielbia ideę jedzenia, spania lub wyjścia w najlepsze miejsce w mieście, czyli prowadzić wyjątkową i ekskluzywną działalność, trudno dostępną dla wszystkich odbiorców . Podróżnikowi podoba się pomysł jedzenia, spania lub wyjścia w miejscu, w którym robią to miejscowi, a im więcej jest klubu, tym lepiej!”

więc tak

więc tak

CZY WYGLĄDAĆ JAK TURYSTA JEST NIEBEZPIECZNE?

Jeśli jednak potraktujemy poważnie, sprawy idą jeszcze dalej: Czy może być niebezpieczne nawet nie być, ale wyglądać jak turysta? Nomadic Matt, autor książek takich jak Jak podróżować za 50 dolarów dziennie, choć nie jest przyjacielem klasycznego rozróżnienia podróżnik-turysta, wyjaśnia na swoim blogu: „ nikt nie chce być turystą . Bermudy, saszetka, gigantyczny aparat, jeszcze większa mapa – wiecie o czym mówię. Idealny cel dla złodziei, oszustów i zrobienie z siebie głupca ".

I kontynuuje: „ Nie ma lepszego sposobu na złapanie turysty niż przyjrzenie się tym, którzy niosą przed sobą plecaki. Tak bardzo martwią się, że zostaną okradzeni, że w końcu podkreślają fakt, że tam nie należą, zwiększając w ten sposób szanse, że w rzeczywistości zostaną okradzieni. „A co z inną klasyczną karykaturą turystyczną: saszetką nerkową? " Saszetka krzyczy do świata "Nie jestem stąd! Nie wiem co jest czym! Proszę, zerwij to ze mnie!" Saszetka nie tylko sprawia, że twoje rzeczy są jeszcze bardziej dostępne dla potencjalnego złodzieja, ale także sprawia, że wyglądasz jak znak dolara dla każdego, kogo mijasz”.

Pisarz kontynuuje kolejną klasykę-podstawę: gigantyczną mapę: „Nie mówię, że jej nie wyjmuję, używam jej cały czas. umieścić cię w kącie z otwartą i twarzą nie wiedząc, gdzie jesteś może sprawić, że ktoś się zatrzyma, aby ci pomóc. Wiele razy naprawdę będą chcieli ci pomóc, ale innym razem będą chcieli sprowadzić cię na manowce ”, zwraca uwagę doświadczony podróżnik.

turystyczny ja

— Turysta, ja?

Wreszcie kończy się typową koszulką „Kocham... (dodaj nazwę miasta, którą wybrałeś)”: „Wiem, że kochasz miasto, w którym się znajdujesz. Właśnie kupiłeś koszulkę, aby to udowodnić. nie noś go w mieście, kiedy w nim jesteś. Ilu nowojorczyków go nosi? A w Rzymie? A w Londynie? Mogą to robić, aby podążać za modą, ale w połączeniu z wszystkimi powyższymi, staje się oczywiste, że robisz to, bo uważasz, że to fajna pamiątka ".

Więc tak, wygląda na to, że wyglądanie jak obcokrajowiec nie jest zbyt dobrym pomysłem...” Unikaj wyglądania jak turysta, starając się wtopić w tłum. Zachowuj się tak, jakbyś tam należał i staraj się nie dawać znaku, że nie jesteś stamtąd tak bardzo, jak to możliwe. W każdym razie miejscowi będą wiedzieć, że jesteś obcokrajowcem, kiedy będziesz mówić. Niemniej jednak, jeśli nie wykrzykniesz po cichu „jestem turystą”, chowasz się przed złodziejami, oszustami i wszystkimi, którzy w niczego niepodejrzewających gościach szukają najlepszej zdobyczy Matt podsumowuje.

Unikaj tej półki tak bardzo, jak to możliwe

Unikaj tej półki tak bardzo, jak to możliwe

*** Możesz być zainteresowanym także tym...**

- Musimy porozmawiać o selfie stick

- Postawa podróżnika

- Jak nie wyglądać jak turysta w Paryżu?

- 24 wskazówki, jak nie wyglądać jak turysta w Nowym Jorku

- 25 zdjęć, które powinien zrobić każdy dobry turysta

- 10 sposobów na identyfikację hiszpańskiego turysty

- Jak zostać wiecznym turystą (a ten „turysta” to komplement)

- Chris&Tibor: „Nie bądź turystą. Spróbuj cieszyć się tym miejscem jak miejscowy”

- Wszystkie artykuły Marty Sader

Czytaj więcej