Walencja płonie (bardziej niż kiedykolwiek)
wszystko, co mają na myśli błędy można podsumować w maskleta . Dwieście czterdzieści kilogramów prochu eksploduje w nieco ponad pięć minut. Choreografia chaosu, życia i śmierci; dźwięk, wściekłość, strach (są chwile czystego strachu) , pasja i celebracja najbardziej atawistycznej egzystencji czego byłem świadkiem.
Dziewiętnaście trzęsień ziemi — od 1 marca — dziewiętnaście huków, które sprawiają, że nasze głowy (i serca) eksplodują i przypominają nam piękno anarchii ; jak bym się cieszył Marinetti (założyciel futuryzmu) maskleta : "Chcemy zaśpiewać miłość do niebezpieczeństwa, nawyk energii i lekkomyślności." Awarie to także wiele innych rzeczy — kwiaty, rękodzieło, kolory i entuzjazm ; ale przede wszystkim zapach prochu, wybuchu, ognia i odrodzenia.
I oczywiście gastronomia. Jeść i pić , dziel się i ciesz się wszystkimi wspaniałymi ofertami kulinarnymi, które wibrują w tym płonącym mieście...
Walencja płonie (bardziej niż kiedykolwiek)
PAELLA
To dobre czasy na paellę. To dlatego, że? Po pierwsze, ponieważ to najlepsze danie na świecie (chiton w tym momencie) ; po drugie dlatego, że w Cap i Casal powstaje coraz więcej restauracji ryż w dobrym stanie (może wydawać się to sprzeczne, ale jeszcze nie tak dawno nie było to takie powszechne) i wreszcie, ponieważ dzięki inicjatywie La Fallery będziemy mieć paellę jako emoji na wszystkich smartfonach na świecie, umieszczając ją na wysokości nigiri, taco lub pizza …i małpa z podniesionymi rękami. Wspaniałe paelle w Walencji w Casa Carmela (na plaży Malvarrosa), w fantastycznym El Gran Azul (naprzeciw starego Mestalla) iw Casa Roberto, w samym centrum.
Dobra cytryna I WOLNY OGIEŃ
PŁYTKI
churros i placki , alarm! Ulice Walencji są zatłoczone ulicznymi straganami — Wynaleźliśmy jedzenie uliczne! — i to jest cudowne, bo nie ma lepszego lekarstwa na jedzącego włosy kaca (a w Fallas będzie ich sporo…) niż spora garść tłuste pączki , ale oczywiście: znalezienie przyzwoitej churrerii jest jak szukanie igły w stogu siana. Nasi ulubieńcy? Niezbędne placki z dyni Horchateria Fabian (święte, zanim udasz się na miejsce w mascletà), także churros i czekoladę z Horchatería El Collado lub, dlaczego nie, L'Orxateria del Mercat Central.
Buñyols, tutaj narodziło się idealne jedzenie uliczne (a przynajmniej tak chcemy wierzyć)
L'ESMORZARET
Prawdę mówiąc powiem ci, że jest prawie tak samo ważna jak paella L´Esmorzaret dla walenckiej wyobraźni gastronomicznej. rytuał L´Esmorzaret jest święty; ani brunch, ani babeczki — Nasza przedpołudniowa kanapka (z orzeszkami ziemnymi z kołnierzyka, pomidorami z ogrodu, oliwkami, kałamarnicami czy bravas) zrobiła więcej dla cywilizacji śródziemnomorskiej niż jakikolwiek kongres deputowanych. Jaką kanapkę wybrać? Ekstremalny purysta powiedziałby ci, że pepito lub brascada , ale co ja wiem: wolność. moje świątynie L´Esmorazet Są to La Pascuala (ta koniczyna…), Central Bar czy majestatyczny omlet ziemniaczany Benito Bazána w Alhambra Bar . Naprawdę: nie ma esmorzaretu nie ma imprezy.
Bez esmorzaretu bez imprezy
Kanapka z wieprzowiną pekińską
Jedną z pięknych rzeczy w Las Fallas jest jego absolutnie międzynarodowy charakter; jego otwarte powołanie (to nie są kwietniowe targi) i kosmopolityczny . Są falleros, tak, ale także goście z całej planety wychodzą na ulice bez uprzedzeń (i małej ochoty na kłopoty) pod jedną flagą: przyjemność . Nasze restauracje również nabrały wielokulturowego charakteru: teraz Walencja — po części dzięki tym dwóm tytanom zwanym Quique Dacosta i Ricard Camarena — jest miastem, w którym można zjeść tacos, nigiris, enchiladas, ceviches, causa limeña, curry, dim sum lub Pad Thai. A najlepszą ikoną tej chwili nie może być inna kanapka z wieprzowiną po pekińsku w Canalla Bistró; twardy lek.
Camarena i Dacosta jak obraz
WALENCJA WODA
Powiem ci sekret: w Walencji nie pije się wody z Walencji . Może to wina tych kogorzy młodości (aha, kiedy piliśmy prawie wszystko), ale chodzi o to, że słynna „agua de Valencia” to połączenie — cava, sok pomarańczowy, wódka i gin, nie ma nic — zarezerwowane dla osób z zewnątrz i turystów. Jednak wciąż jest to koktajl, który przygotowany ze smakiem rozjaśnia nastrój i przygotowuje na największą jesienną hulankę (dodatkowo podawany jest w słoiczku, idealnym do dzielenia się); podstawowym klasykiem jest El Café de las Horas.
W Walencji nie pije się wody z Walencji, ale...
ODWAŻNY
Słońce? Bravas, zawodzisz? Taras Bravas? Bravas Szczęście? odważny . Moje stanowisko jest jasne, prawda? A faktem jest, że bardziej niż horchata, paella, pomarańcze czy placki… najbardziej dźwięcznym daniem Fallero są bravas: pikantne, nieformalne i smaczne . Dobrze wysmażona brava na widelcu i kieliszek wina w dłoni: totalna przyjemność. Upadła nirwana. Na szczęście w Walencji nie ma kilku restauracji, w których wyszywane jest to danie światowego dziedzictwa (prawda?). Uwielbiam te w Bar Ricardo, Askua, Come y Calla (Alejandro Platero, w Campanar), Rausell i Casa Jomi.
Bravas jako sposób na życie
HORCHATA
** Daniel jest świątynią i nie będę tym, który przyjdzie powiedzieć coś przeciwnego.** Horchatería Daniel znajduje się w (poważnie) aleja l´Orchata, Alboraya . Od 1960 roku rodzina Tortajada tworzy mały kraj dla orzechów tygrysich. że jeszcze nie tak dawno można mieć tego dosyć horcahta i fartons na lokalnym Mercado de Colón (jedno z podstawowych miejsc, których nie można nie odwiedzić), gdzie można również cieszyć się La casa de l'orxata. Więcej horchata w stolicy Turii? Oczywiście: (mityczny) sklep z czekoladą Santa Catalina lub, dlaczego nie, sklep z widokiem na morze w Horchatería Toni.
Horchata (a raczej orxata)
NIGIRI
Chcę zakończyć (tak) nigiri . Ferràn Adrià mówi, że „Za dwa pokolenia sushi będzie hiszpańskie jak krokiety”; i wiesz co? Zgadzam się. To jedna ze wspaniałych rzeczy, które ta gastronomia ma: który mutuje i ewoluuje . Chodzi o korzenie (i przeszłość), ale także o zmiany i przyszłość. I to właśnie japońska kuchnia — i propozycje takie jak Nozomi, Komori, Tastem czy Momiji; Zamienili nigiri w przekąskę, która jest tak samo „nasza” jak bravas.
Do zobaczenia na ulicach.
Obserwuj @nothingimporta
Nigiri (lub nowe „bravas”)
* Może zainteresuje Cię również... - 48 godzin w Walencji - Futurystyczna kuchnia Marinetti i opowieść o awangardowej kuchni - W obronie kanapki - Jak flirtować z Walencją - Najpiękniejsze miasta w Walencji - Rynki, na których można je zjeść: Rynek Centralny w Walencji - Dzielnice, które to robią: Ruzafa w Walencji - Walencja gastronomiczna: miasto w ogniu - Powody, dla których warto odkryć Walencję - Restauracje bez gwiazdy w Walencji - Melopeas: sentymentalna wycieczka po tych barowych niegrzecznych - Ulica mapa jedzenia castizo - Zagadka Ricarda Camareny - Dziewiętnaście rzeczy, których nie wiesz o Quique Dacosta