Picie w pubie... czy w kościele? Dylemat każdej niedzieli w średniowieczu

Anonim

Picie w „knajpie”… lub w kościele Dylemat każdej niedzieli w średniowieczu

Picie w pubie... czy w kościele? Dylemat każdej niedzieli w średniowieczu

pić, pić i pić . Zajmujemy się tym od czasów prehistorycznych, chociaż dopiero w średniowieczu sprawa uległa profesjonalizacji wraz z narodzinami w Anglii pierwszego puby . Problem? W niedziele kradli klientów z kościół , gdzie też można było dać wszystko.

Ale przejdźmy do części: najpierw wyjaśnijmy, co mamy na myśli, kiedy mówimy pub. Nie były to gospody – kwatery dla szlachty, których było na to stać – ani tawerny – miejsca sprzedaży wina. Byli następcami piwiarni, zgodnie z cudownym traktatem antropologicznym Marka Forsytha o piciu: Kosmiczna uczta.

ALE, CODZIENNY CHLEB

Piwo było miksturą sporządzoną z jęczmienia i wody. „To nie była bardzo przyjemna substancja. Odżywcza? Tak. Alkoholowa? Tak. Pyszna, czysta, musująca i orzeźwiająca? Nie. Był to rodzaj mętnej owsianki z grudkami . Jedynym sposobem na jej dobry smak było doprawienie ziołami i przyprawami. Ulubionym był chrzan. Ale po to, żeby ukryć smak, żeby coś obrzydliwego było akceptowalne – wyjaśnia autorka.

Choć jego smak pozostawiał wiele do życzenia, jego funkcja odżywcza była taka, że kufle piwa były uważane za część pensji pracownika . Na przykład kierowca może oczekiwać, że oprócz pensji otrzyma trzy kufle i trochę jedzenia. Pił je w samym miejscu pracy, chociaż się nie upijał, ponieważ według Forsytha ten poziom alkoholu po ciężkim dniu pracy w polu nie wywoływał takiego efektu.

W domu też pili i piwo podawano również dzieciom i kobietom, które były odpowiedzialne za jego produkcję . W innym miejscu, gdzie łokieć był stromy? Dom Pana. „Średniowieczny wiejski kościół był nie tyle miejscem kultu, co domem kultury (z niektórymi kultami w niedziele). Ludzie grali w piłkę na cmentarzu i śpiewali piosenki w sali. śluby, chrzty i pogrzeby”.

średniowieczna kuchnia grawerująca sen nocy letniej szekspir

Ale domy to nic innego jak średniowieczne kuchnie, choć prawie zawsze bez szkła

Ponieważ piwo miało bardzo krótki okres przydatności do spożycia – psuło się po dwóch lub trzech dniach – gdy „żona piwowara” warzyła więcej, niż potrzebowała jej rodzina, dodała „stawka piwa” na twoich drzwiach. „To był tylko poziomy słup z przywiązaną do końca gałęzią krzewu. Wyjmował beczkę z domu i sprzedawał ją przechodniom, którzy pojawiali się z dzbanem i kilkoma monetami. Potem mogli iść po spacer i zabranie go do pracy, w domu lub w kościele. Kiedy wszystkie resztki piwa zostały sprzedane, piwowarska żona zdejmowała stos i zaczynała warzyć więcej” – mówi ekspert.

Z DOMU ALE DO PUB

Tę spokojną panoramę dano aż do początku XIV wieku, kiedy wydarzyło się kilka wydarzeń, które zmieniły historię picia. Rozpocząć, Arcybiskup Canterbury zakazał picia w kościołach w 1336 roku. , poruszeni przez „te epizody alkoholizmu, które, aby zmienić nazwę, nazywają 'wydarzeniami charytatywnymi'”.

W ślad za tym nastąpiła zmiana w sposobie uprawiania ziemi: szlachta zamiast zatrudniać ludzi do orki, uznała, że łatwiej jest wydzierżawić działki chłopom i pozwolić im samemu je uprawiać. Koniec piwa w ramach gazety: teraz zawsze trzeba było to zrobić, albo odebrać w domu jakiejś „piwnej żony”.

„Po pracy spragnieni robotnicy przychodzili, prosząc o rację, ale także o miejsce do siedzenia i picia. Tak więc żony piwne zaczęły wpuszczać ludzi do kuchni . W ten sposób narodził się pub” – wylicza autor.

Kolejny kluczowy fakt? Mniej więcej w tym samym czasie, w którym miały miejsce te zmiany, Chmiel przybył z Europy do Anglii . Ten składnik - szyszki nasienne chmielu - dodany do piwa ale zamienia go w piwo. Ludzie woleli smak tego nowego napoju, który zresztą się nie zepsuł: dobrze zamknięta beczka mogła służyć idealnie przez rok, więc można ją było wytwarzać w ogromnych ilościach.

stary grawer w pubie

Dom „ale” można było rozpoznać po ławce przy drzwiach. Plakaty zostały dodane długo później

W ten sposób, duże miasta zaczęły zakładać browary , pracował i jest obecnie własnością mężczyzn. Współistniały one z ówczesnymi piwiarniami, już poprzednikami pubu, jakim go znamy, ponieważ stały się miejscem sprzedaży piwa kupowanego od tych firm, które posiadały maszyny do filtrowania płynu, uzyskując znacznie lepszy produkt. - i spotkajmy się, żeby to wypić.

FARRA W ŚREDNIOWIECZNYM PUBIE

Chcesz uderzyć na imprezę w średniowieczu? Szukaj stosu piwa - znaki pojawiły się dopiero w latach 90. XVI wieku. Zobaczysz drewnianą ławkę przy drzwiach, aby napić się słońca i usłyszysz hałas ludzi grających - zwłaszcza kręgle - i zakłady. Drzwi będą otwarte, obowiązek prawny z wyjątkiem połowy zimy, aby władze mogły zajrzeć do środka bez konieczności kalania się przekraczając próg. Oczywiście w środku byłyby silne prądy, ale przynajmniej zawsze paliłby się ogień - coś, na co nie każde gospodarstwo domowe mogło sobie pozwolić.

Nie ma tu baru - pojawiliby się dopiero w 1820 roku - niewiele więcej niż kilka krzeseł i ławek, może stół. Nie zapominaj, że w końcu jesteśmy w czyjejś kuchni . I może z tego powodu rządzi tu kobieta, właścicielka, choć jeśli jest mężatką, to jej mąż jest legalnym właścicielem nieruchomości, obecnie „domu publicznego”, którego wtedy nazwałaby „pub” być wyłuskanym.

A co z twoimi przyjaciółmi? W sumie jest ich około dziesięciu i w dużej mierze są to podróżnicy, którzy przynoszą wieści z daleka - i niejednokrotnie rozsiewają ogromne fałszywe pogłoski-. Pięć procent klientów stanowiłyby kobiety . Oczywiście byli w grupie: sama kobieta zmusiłaby ludzi do mówienia. Mogą też istnieć randki w parze, coś, co uważano za normalne i szanowane w tej warstwie społeczeństwa, składającej się z najbiedniejszych.

Byłoby też mnóstwo nastolatków – wciąż nie ma reguły co do minimalnego wieku picia – ale pomimo zamieszania nikt nie upił się zbytnio, chyba że był pijany. Niedzielny poranek, wtedy był to piątek wieczorem . I właśnie tam rodzi się nieustanny spór między piwem a kościołem, który otworzył nasz artykuł, wojna, która, jak można się domyślić, wygrywała pierwszą.

stary browar

Profesjonalne browary zmieniły alkoholowy krajobraz średniowiecza

Czytaj więcej