Rynki do jedzenia II: Neapol

Anonim

Figurka z targu San Gregorio Armero

Figurka z targu San Gregorio Armero

Szaleństwo małych sklepików okupuje boki wąskiej i zacienionej uliczki w sercu Neapolu. W Boże Narodzenie trasa ta jest podzielona na dwie z płotami ochronnymi, aby móc organizować fale ludzi, którzy spokojnie wędrują w górę i w dół, zatrzymując się i kupując na różnych straganach na tej niesamowitej drodze. W każdym sklepie pojawiają się tysiące małych kawałków wyrzeźbionych na poziomie ulicy przez włoskich rzemieślników którzy przez cały rok pracują nad stworzeniem najbardziej oryginalnej szopki.

Oczywiście wszystko tu idzie: od typowych włoskich arlekinów czy pinokio, przez maski, miniaturowe lub naturalnej wielkości karykatury polityków czy aktorów, po pizzaiolo niosące swoje pizze jako ofiarę dla Dziecka. Podobnie jak ten rynkowy przysmak. Ale jeśli po zakupach zaryzykujemy zagubienie się w to centrum Neapolu, chaotyczne i cudowne? , będziemy stąpać po jednym z miejsc z prawdopodobnie największą historią w mieście, ulicach, które wciąż przetrwały Decumanus , starożytne greckie miasto.

Zobaczysz alejki ze starymi i imponującymi budynkami oraz, co dwa kroki, więcej rynków. Radzimy przejść przez Targ rybny Pignasecca , choćby po to, żeby zobaczyć, jak wygląda życie w tym mieście, krzycząc od kupców sprzedających doskonałe owoce morza na środku ulicy lub tych, którzy prowadzą te sklepy z flakami i innymi podrobami z mięsem wystawionym na słońce: to jest życie, prawdziwe życie fascynującego Neapolu.

Aby dopełnić plan, poza świąteczną figurką, polecamy skosztować najświętszego wynalazku tego miasta: pizzy margarita. W Neapolu mówić o pizzy to odnosić się do prostota mozzarelli i pomidora , już nie. Ale jest też sławna smażona pizza? , nadziewana i absolutnie pyszna niespodzianka. Najlepiej uciec od najbardziej turystycznych miejsc i cieszyć się tradycyjną pizzą w dwóch różnych miejscach: Pizzeria Alba (Piazza Immacolata 14) , z prostymi stolikami, na których przed restauracją przygotowywana jest jedna z najlepszych margarit w mieście i smażona pizza ze Starita a MaterDei, gorąco polecana restauracja, której sala pełna jest zdjęć Sofíi Loren i filmu L „Oro di Napoli (1954) Vittorio De Sica.

Mężczyzna odpoczywa obok straganu

Mężczyzna odpoczywa obok straganu

Czytaj więcej