Wirtualna turystyka winiarska w czasach pandemii

Anonim

winnice

Wirtualna turystyka winiarska w czasach pandemii

Niezłe rozwiązanie zacznij w świecie winiarni i wejdź dosłownie w ich magazyny produkcyjne lub starzejące się, ich sale degustacyjne… Pandemia ma bardzo ograniczone możliwości poruszania się, ale przynajmniej my, inicjowani i amatorzy wina, mamy możliwość poruszania myszą w górę i w dół oraz wirtualnie odwiedź niektóre hiszpańskie winnice.

Wyobraź sobie przez chwilę, że panuje globalna pandemia. Że wszystko jest sparaliżowane, strach zalewa ulice, a rządy decydują się na podjęcie drastycznych kroków. Wymyślmy, że zamykają nas w domu na kilka dni, nie mogąc wyjść, chyba że po to, żeby zrobić zakupy, wyprowadzić psa lub z jakiegoś powodu. Wyobraźmy sobie, że wszystkie nasze plany podróży, zwiedzania miast, nieznanych krajów idą na marne, bo nie wiemy, jak długo to potrwa.

Kontynuujmy rozbudzoną wyobraźnię i pomyślmy, że w tym scenariuszu zaczynamy pić wino w domu i nagle żuk nas gryzie. To jest fajne, chcę wiedzieć więcej, chcę odwiedzić winnice… odwiedzić winnice, hmmm. Nie, teraz nie możesz. Ale chcę odwiedzić niektóre, zobaczyć, co tam jest, jak wyglądają magazyny beczek... I pomyśleliśmy o przeszukaniu internetu w poszukiwaniu informacji "na kiedy to się skończy"... ale to jeszcze nie koniec.

„Chodź, nadal możesz je odwiedzać z daleka. Jeśli mogę porozmawiać z rodzicami na Zoomie, być może są tam magazyny widoczne z ekranu”, Być może daje nam to do myślenia.

I okazuje się, że tak, są.

Okazuje się też, że pandemia, zamknięcie, nuda i danie trochę więcej wina nie było kwestią wyobraźni. I oczywiście nie było też tak, że niektóre wytwórnie win nie miały innego wyjścia, jak… szukaj życia, aby nadal przyciągać uwagę podróżnika.

Niektóre wizyty to autentyczne zanurzenie się w winnicy, takie jak ta zaproponowana w nowatorski sposób przez Rodzina Fernandez Rivera, za pomocą systemu poruszającego się między rzeczywistością wirtualną a rozszerzoną: Możesz odwiedzić dowolną z trzech winnic grupy, a nawet swój hotel, po prostu klikając.

Trasa informuje o każdym punkcie, w którym kończy się wizyta, wina, leżakowanie, degustacja, najbardziej wyjątkowe butelki w każdym domu... a nawet w sklepie, gdzie oprócz win można kupić słynną ciecierzycę lub ser.

Jeśli wizyta ma Twój hotel w Peñafiel, AF Pesquera, Istnieje również możliwość zwiedzenia wirtualnie jego tawerna, restauracja, a nawet pokoje, chociaż spanie w formie rzeczywistości rozszerzonej nie zostało jeszcze wynalezione.

W restauracji są wskazówki dotyczące łączenia z winami domowymi, a nawet kilka przepisów szefa kuchni hotelowego, Óscara Garcíi. w jego tawernie jest opcja na wynos zajrzeć do menu lub przeczytać informacje o oleju produkowanym przez rodzinę legendarnego winiarza nadrzecznego.

Kiedy gryzie cię robak wina, alternatywą dla wina jest wizyta w winnicy w Marka Jerez, nawet jeśli na razie wirtualnie. Tak Barbadillo, w Sanlucar de Barrameda, to miejsce, z miłym spacerem prowadzonym przez myszkę, gdzie się spotykasz imponujące szopy hodowlane, pełne butów, a nawet degustujące dwa rumianki z ręki enologa winnicy, Montserrat Molina.

Możesz odtworzyć w swoich ogrodach, obserwując z bliska w jaki sposób buty są rozmieszczane w systemie criaderas i soleras, i śnij trochę o zbliżeniu się do zapachu tych piekarniczych aromatów dojrzewających pod kwiatowym welonem.

Jeśli twoja jest Rioja, Marqués de Riscal wyświetla na ekranie komputera jeden ze swoich najczęściej odwiedzanych skarbów, cmentarz butelek, najważniejsza kolekcja starych win na świecie, na wyciągnięcie ręki.

Wyobraź sobie, że przechodzisz przez te winnice i zaczynasz planować swoją podróż. Nie wyobrażaj sobie. Zrób to.

Czytaj więcej