Schiedam: gin, kanały i najwyższe wiatraki na świecie

Anonim

Schiedam

Schiedam, najwyższe wiatraki na świecie

Do Schiedam można dojechać metrem, podobnie jak większość pracowników, którzy przyjeżdżają i wyjeżdżają z Rotterdamu i Hagi do tego sypialnia w małym miasteczku . Ani śladu obietnicy typowego holenderskiego miasteczka zaledwie kwadrans od tych miast. Zmiana jest jednak szybka. Podążając za torami tramwajowymi, zostawiasz za sobą zimną szarość dworcowego aluminium, by nagle wpaść na nieproporcjonalny młyn . Rodzaj ceglanego wieżowca, który zarządza całym miastem. Jest , tak fotogeniczny i apodyktyczny, równie wyzywający, co imponujący. Nawet najbardziej szalony Don Kichot nie odważyłby się być pewny siebie przed tym prawdziwym gigantem.

Wyzywające wiatraki Schiedam

Wyzywające wiatraki Schiedam

Gdy zbliżasz się do serca stary Schiedam na horyzoncie pojawia się coraz więcej ostrzy. W dzień tripi wyglądaliby jak legion tytanów, który ma zakończyć planetę, ale w spokojny dzień są tam tylko po to, by jasno powiedzieć, że w ich czasach Schiedam był miastem zamożnym, niezależnym i soczystym . Nie oznacza to, że ostrza poruszające się z dużą prędkością nie oznaczają, że profesjonalista cieszy się odrobiną szacunku. Czy upadną? Cóż, jeśli to zrobią, będą tylko pluskać się leniwą wodą cichych kanałów po swojej stronie. Po przeprowadzeniu niewielkich badań można je znaleźć z prawdziwą gracją tych kolosów: są to najwyższe wiatraki na świecie . Stąd tak wiele narzucają.

Ale przybyliśmy tutaj szukać ginu , aby odbyć pielgrzymkę do swojego szczególnego portalu w Betlejem. Aby nadać pierwszym wrażeniom Schiedam pewną spójność i dowiedzieć się, dlaczego pierwszy przemysł alkoholi destylowanych W tym porcie znajduje się muzeum Jenevera. Ten staromodny budynek stoi na skraju starego kanału, na którego wodach spoczywa kilka zabytkowych łodzi. W środku odtwarza starą destylarnię vintage, z dużymi złożami miedzi. Realistyczne atrezzo, które przypomina, że tutaj, od XVIII wieku, zaczęli popularyzować i wytwarzać „Jenever” . Chodź, co zostało zrobione Zajmij się tym napojem, matko ginu.

Kanał i fasada muzeum ginu

Kanał i fasada muzeum ginu

Wina tkwiła w młynach, zmiażdżonych zbożach i alkoholu otrzymywanym z ich destylacji. W tym procesie zaczął korygować swoje ekscesy za pomocą jagody jałowca i inne zioła i wow! tak narodził się gin. Wtedy Anglicy dopracowaliby go i spopularyzowali, ale zaszczyt wymyślenia go należy do Holendrów, ich wiatru, młynów i przemysłu Schiedam. Na wystawie opowiedziana jest jego historia i znajdują pewne ciekawe pomieszczenia, takie jak jego duży ekspozycja mini butelek ginu . Wyjaśnia też trochę, jak miasto rozrosło się wokół gorzelni i jak zostały zbudowane blisko najgrubszych kanałów. A na dodatek muzeum obejmuje również bar, w którym odejść od teorii i zacząć od praktyki . Jak zawsze powinno być.

JeneverMuzeum

Reprodukcja pierwszej destylarni ginu

Schiedam ożywił jej twarz dzięki turystyka, magnetyzm ginu i rekord młynarski to czyni go sławnym i wyjątkowym na świecie. Wokół 6 słynnych olbrzymów zorganizowane są trzy kanały i bardzo dobrze zachowane historyczne centrum. Bardzo mały ruch, urocze tarasy, leniwe łodzie i mosty zwodzone? które budują i pasują do sielankowego wizerunku Holandii. Spacer jest obowiązkowy, zwłaszcza by zdecydować, że kiedyś w życiu trzeba zamieszkać nad brzegiem kanału lub w łodzi zacumowanej przy jego krawężnikach. Także po to, by zarazić się jesienią i wiosną, które jego drzewa rozsiewają się wokół prostych ulic. Ale także, aby odkryć, co kryje każdy młyn i odwiedzić je jak ten, który wita swoją rodzinę, gdy przyjeżdża do miasta.

Schiedam

Miasto kanałów i mostów zwodzonych

W ten sposób odkrywane są rzeczy, takie jak na przykład młyn Północ , znany z tego, że jest najwyższy z tego środkowego składu, w środku znajduje się restauracja który oferuje wyjątkowe doznania kulinarne w brzuchu tego tytana. Inne, takie jak **Młyn Nolet**, są dziełem współczesnej inżynierii. Otwarta w 2006 roku, pełni funkcję dożywotnią, wykorzystując wiatr, a tym samym wytwarzając energię elektryczną, w którą zaopatrywana jest destylarnia Nolet. U jego stóp rozpoczyna się też historyczna wycieczka po tej fabryce ginu, najbardziej polecanej w Schiedam.

Nolet Mill

Młyn Nolet, wykorzystując wiatr do destylacji

Przygoda pod żaglami trwa przez Walvisch , obecnie siedziba piekarni i sklepu z mąką. Aby zamknąć krąg i porządnie pożegnać się z Schiedamem, trzeba wejść po schodach muzeum młynów, mieszczącego się w tzw. „Nowa palma”. Ci, którzy nie są zbyt zainteresowani historią i korzyściami młynów, zawsze będą musieli wyjść na swój taras, skąd będą mogli spojrzeć, teraz tak, twarzą w twarz z resztą gigantów i stracić trochę szacunku dla nich . A jeśli możesz i miniesz małą butelkę bokiem, wznieś toast dżinem z nieba miasta.

*** Możesz być zainteresowanym także tym...**

- Przewodnik po Holandii

- Fajne muzeum: MC Escher w pałacu w Hadze

- Holenderskie hotele: wyobraźnia do potęgi

- Wszystkie artykuły Javiera Zori del Amo

Walvisch

Młyn do chleba Schiedam: nie wszystko miało być gin

Gdyby Don Kichot był Holendrem...

Gdyby Don Kichot był Holendrem...

Czytaj więcej