Madryt dla Madrylańczyków

Anonim

Madryt dla Madrylańczyków

Madryt dla Madrylańczyków

Dwa miasta, dwie osobowości: jedno ubierające się dla turysty i drugie, autentyczne — miasto zakamuflowane przed wzrokiem ciekawskich. Być może Madryt jest najbardziej skomplikowanym miastem do podzielenia na dwie części, rozdzielić się na „autentycznego” i „turystycznego”; ponieważ w Madrycie wszyscy jesteśmy z Madrytu i wszyscy jesteśmy turystami. Ponieważ Madryt to po trochu wszyscy, a po trosze nikt, a kto nie ma romansu z tym niewytłumaczalnym miastem... Łatwo to zrobić z Sewillą; łatwo to zrobić również z Donosti, Barceloną czy Valladolidem, ale Madryt? Niemożliwy . Więc zaczynamy:

NA ŚNIADANIE: TORTILLA I KAWA

Trzy podstawy: omlet ziemniaczany Sylkar lub El Borbollón, babeczka Condumios – i każda kanapka z szynką, którą Sebastián López Robledo nazwał „Najlepszą krajalnicą do szynki” i kawę z Super8 Cine y Café; dobre filmy i znakomita kawa, kto daje więcej? W przypadku zaśnięcia przed drugim śniadaniem (w Madrycie bardzo zależy na dwukrotnym zjedzeniu śniadania, prawda Anabel?) Możesz wślizgnąć się do tego przewodnika po ambasadzie. I to właśnie ta Ambasada, kto wie dlaczego (i mimo że jest historyczną ikoną na wysokości Gijón czy Cock) pozostaje niewidoczna dla turysty, i mam nadzieję, że tak pozostanie.

Omlet w Sylkarze

Idealny omlet?

KSIĘGARNIE

Dziś nie będziemy rozmawiać o antykwariatach, wzgórzu Moyano czy Barrio de las Letras; frajerem. Czas postawić czerń na bieli w księgarniach, z których faktycznie korzystamy: jednym z powodów, dla których zakochałem się w Madrycie (jest ich milion) jest Panta Rhei („Wszystko się zmienia”); od dwóch tysięcy poświęconych projektowanie, fotografia, ilustracja, architektura i ta nienaruszona zdolność do zachwycania się przy każdej wizycie: zawsze jest coś, co cię zaskakuje. Bardziej skupiony na świecie sztuki i wystroju wnętrz , kolejny klasyk: księgarnia Gaudiego w Argensola; Więcej klasyków, w których niemożliwe jest, że nie wszedłeś? Bilety , międzynarodowa księgarnia w Genui.

ASTURIAN I SANTCELONI

Tak, dobrze przeczytałeś. Asturowie i Santceloni, ying i yang. Najbardziej rustykalny i najbardziej łaskawy: ale Madryt jest zarówno chaotyczny i trywialny, jak elegancki i jondo: Madryt jest jak dzwon. Asturów, ponieważ reprezentuje najbardziej tradycyjne i podziemne Chamberí , i za ten gulasz z fasoli, za tacę jajeczną, za chleb i za menu za trzynaście dolców i za chorizo, które jest warte potosí. Santceloni bo to najbardziej elegancka restauracja w Hiszpanii i jedna z najlepszych sal na świecie. Szwajcarski zegar przy dźwiękach maître Abla Valverde, szefa kuchni Óscara Velasco i sommeliera Davida Robledo; świątynia, oda do dobrego smaku i do rozpadającego się świata: do absolutnej doskonałości. Jedna z dobrze zrobionych rzeczy.

A w prezencie dodatkowa kula: kanapka z kałamarnicą z baru Postas.

Santceloni

Elegancja

BAR WILLAMAGNA

Oto nagłówek: Madryt to miasto z najlepszymi trunkami w Hiszpanii. Jak wygląda wszechświat koktajli w Madrycie, Matce Bożej; jak tam Macera, Salmón Gurú czy bar Matador. Ale faktem jest, że **Bar Magnum (i jego taras)** ma to je ne sais quoi niemożliwe do skodyfikowania dla modnego projektanta wnętrz: nazywa się duszą. Bar bez bzdur. Bar, w którym przebywają przelotni goście i mieszkańcy dzielnicy Salamanca, chcący napić się drinka (za barem, Belen Larroy ) w tym klubie, który jest taki Nowy Jork, a jednak taki Madryt. Podpowiedź: jego wspaniały Old Fashioned.

magnum bar

magnum bar

ZNAK

Dom w Doctor Castelo, gdzie David Marcano i Patricia Valdez Zasadzili już szczupaka w naszych restauracjach bez gwiazdy w Madrycie; I to dlatego, że Marcano jest prawdopodobnie ukrytym klejnotem (obawiam się, że już nie tak bardzo) dzielnicy Retiro, a to z powodu tego, jak David gotuje: klasyka to jego golonka, czerwona kałamarnica, domowa solona bocarte i foie gras z dżemem rabarbarowym domowej roboty. Poza tym oczywiście ceviche z okonia morskiego, kandyzowany batat i kukurydza cancha. Rozmawiam z nimi, chcę, żeby mi powiedzieli jego Madryt , dlaczego Madryt? „Uwielbiamy to, że dzielnice są tak różne, że możesz prawie wybrać jedną w zależności od nastroju. Czasami jesteśmy bardzo zaangażowani we własną bańkę, codzienną pracę za barem i zapominamy, jak piękne jest to miasto. Najlepszą rzeczą jest to, że gdy przyjaciel przyjeżdża z zagranicy i musisz działać jako przewodnik, odkrywasz Madryt na nowo . Parafrazując piosenkę Man Raya: Jak dobrze być turystą w Madrycie”.

Ceviche z okonia morskiego z Marcano

Ceviche Corvina

SACHA

Sklep monopolowy i kuchenka . Co w tym momencie powiem o Sacha, huh; Mówię ci: nic. „Sachismo” to nurt, który rośnie i rośnie wśród madryckich gastronomii (i nie tylko), więcej niż nurt: religia. Jeden z wierzących przy dobrym stole. Sacha jest tutaj, aby przypomnieć nam, że gastronomia to nie trompe l'oeil , ani postawy, ani tańca towarzyskiego; by przypomnieć nam, że przybyliśmy tu, aby jeść i żyć — do życia tawerny, do niekończących się posiłków i potraw towarzyszących „tym innym rzeczom”: rozmowie i spojrzeniu. Gastronomia jest zawsze wymówką, ale co za wymówka, twoja : lasagne z jeżowca, cocochas na wagę, cannelloni z kraba pająka, wędzona sardynka z białym czosnkiem lub ten niejasny omlet, który już jest klasykiem . Sachizm czy barbarzyństwo!

TYLKO TY

Trudno mówić o hotelu, który „jest Madryt”. Mamy dwa wielkie totemy (Pałac i Ritz, kawałek kamienia z Madrytu z początku wieku), mamy też hostele Malasaña i oczywiście Hotel de las Letras (z tym nieskończonym oknem, w którym życie nie przejść: mija; czysta energia elektryczna na Gran Vía), ale mój zakład jest inny. Założę się, że ten hotel i ten bar, który jest już bohaterem ulicy Barquillo? , i to właśnie teraz: właśnie otworzyli El Padrino, nowy bar inspirowany tradycyjnymi tawernami z początku wieku: spotkania towarzyskie, iberyjskie mięso, kultura, sery i winiarnie. Stary Madryt i nowy Madryt twarzą w twarz; i jest to, że pomimo bycia nowicjuszem, Tylko Ty jest już czystym Madrytem — a może nic nie jest tak Madrytem jak nowicjusz, nie sądzisz?

Only You Boutique Hotel Madryt

Only You Boutique Hotel, Madryt

moloko

Zawahałam się, aby zamknąć ten tradycyjny dzień, między Droga Mleczna, Tupperware lub, do diabła, Palentino; ale dlaczego nie to? Moloko, gdzie Sabi (w domku) i Rocío spotykają się ze swoją klientelą , serwują dobre drinki i nie grzebią w bzdurach czy folklorystycznych niedopatrzeniach przy muzyce: Wilco, The Stone Roses czy The Red Room w tej małej ojczyźnie muzyków (po każdym koncercie), gwaranta ducha i duszy Mod Malasaña sprzed hipsterów. Korzystamy również z okazji, aby złożyć najszczersze kondolencje rodzinie Soniu Mistrzyni, niedawno zmarły; alma mater Tupperware i założyciel Stowarzyszenia Hotelarzy z Malasaña (AHM) pozostały nam te słowa wygrawerowane na migawce Tuppera: _ „Dziękuję za muzykę i za rozwój Malasaña. Do zobaczenia zawsze, Soniu”. _

Moloko

Moloko

Obserwuj @nothingimporta

Czytaj więcej