Najlepsze afrykańskie śniadanie w hotelu zaczyna się od „Hoooodiiii!”

Anonim

Saitoti Wandai obudzi Cię kawą o wybranej przez Ciebie porze

Saitoti Wandai obudzi Cię kawą o wybranej przez Ciebie porze

O piątej rano można by pomyśleć, że nawet akacje sawanny nie wstają. Jednak na wielkich równinach i lasach Serengeti aktywność jest szalona.

Chwila maksymalnej aktywności przed zwierzęta nocne, takie jak łuskowce, lisy i galagos , udać się na spoczynek i najlepszą okazję do zobaczenia lamparty i lwy korzystając z faktu, że zebry i gazele jedzą śniadanie beztroskie i wciąż senne.

To także czas, kiedy Saitoti Wandi (młody mężczyzna na zdjęciu) ostrożnie podchodzi do dziewięciu sklepów na Obóz Olakira i z miłością hodi (cześć w języku suahili) i termos z mocną tanzańską kawą (lub herbatą) budzą gości, którzy chcą dołączyć do pierwszego porannego safari.

To prawda, trudno jest zdjąć prześcieradło, a tym bardziej, gdy jest bardzo prawdopodobne, że spędziłeś pół nocy na jawie, zdumiony jasnością, z jaką oraz Droga Mleczna i jej konstelacje widziany przez panoramiczny dach Twojego sklepu i jak blisko są kroki i ryki dzikich zwierząt – tak, to był lew –.

Ale już wiemy, że bycie rannym ptaszkiem ma swoją nagrodę, a tym bardziej w tym obozie, który przenosi się dwa razy w roku po świetna trasa migracji.

Tak więc na górze silnik jeepa już pracuje, a obok lornetek na siedzeniach czeka na Was kilka koców Masajów z termoforami.

W bagażniku, na wszelki wypadek Ciasteczka owsiane tylko zaostrzyć apetyt, jest super kosz piknikowy pełen owoców, pieczywa, serów, wędlin, bułeczek i wiele więcej kawy (od 670 € za osobę i noc).

_*Ten raport został opublikowany w **numerze 123 magazynu Condé Nast Traveler (grudzień)**. Zapisz się do wydania drukowanego (11 wydań drukowanych i wersja cyfrowa za 24,75 €, dzwoniąc pod numer 902 53 55 57 lub z naszej strony internetowej). Wrześniowe wydanie Condé Nast Traveler jest dostępne w wersji cyfrowej, którą można oglądać na preferowanym urządzeniu. _

Czytaj więcej