Spośród nowych restauracji w Barcelonie, które naprawdę są tego warte?

Anonim

Hëtta nowa szwedzka restauracja w Barcelonie.

Hëtta, nowa szwedzka restauracja w Barcelonie.

Aby rozwiązać ten drażliwy problem, zebraliśmy razem: komitet mędrców utworzony przez dziennikarzy, gastronomów i innych ludzi złego życia którzy polecają swoje odkrycia roku. Nie będą to wszyscy, którzy są, ale wszyscy są tymi, którzy są. Niech przemówią nasi goście.

Mikel Iturriaga wątpliwości między Lee ( stary Syczuan L'Olla , ulubiony przez wszystkich chiński, odkurzony i dopracowany) lub Chi Nanit (reinkarnacja Nanit, przy Carrer de Martínez de la Rosa 42)_, ale w końcu obstawia Makan Makan _(Carrer de la Luna 4) _:

„Jest to bardzo mała azjatycka restauracja w El Raval, w której szef kuchni z Chińsko-indonezyjskie korzenie Andrzej Finanta przygotowuje dania nie tylko z tych krajów, ale również z Tajlandia czy Wietnam . Nic nowego pod słońcem, gdyby nie fakt, że w przeciwieństwie do innych bardziej standardowych (a przez to nudnych) panazjatyckich lokali, można znaleźć niezbyt oklepane przysmaki , bardzo wierne duchowi kuchni, z której pochodzą i są równie proste, co smaczne. atmosfera jest zero pretensjonalne, prawie znajome, a jeśli pojedziesz, nie przejmuj się: prawie wszystko jest w tej chwili zrobione, a za świeżość płaci się cierpliwością”.

Isabel Acevedo wybiera Marimorena (Carrer Loreto 24-26), restaurację, w której Albert Mendiola był Cuiner de l'Any 2018:

„Mendiola spełnił marzenie: przywieźć do centrum Barcelony kawałek swojej ziemi, Sant Boi, i swoją lokalną kuchnię, opartą na produkty, które starannie wybiera od małych producentów w Parc Agrari del Baix Llobregat. Uwielbiam to, ponieważ jest to przestronna restauracja, w której można zjeść spokojnie, bez konieczności oddychania kolejną kolacją na plecach lub obok, i gdzie można skosztować autentycznej kuchni Baix Llobregat. Kuchnia bez sztuczności, oparta na produktach dożywotnich reinterpretowanych przez Alberta Mendiolę, takich jak te już wcześniej mityczne tłoczone ziemniaki bravas… Można ich kochać lub nienawidzić, ale przynajmniej są oryginalne”.

Tłoczone ziemniaki Marimorena

Tłoczone ziemniaki Marimorena

Laia Zieger ma niewiele wątpliwości, gdy pytamy ją o jej nową ulubioną restaurację: „Moim 'coup de coeur' na ten 2018 rok jest bez wątpienia restauracja Valmas (Carrer de Mallorca 235). Czemu? Wśród mody na zdrowe, ceviche, hamburgery, a teraz na kuchnię Cajun, dobrze jest znaleźć restaurację, która działa sama, to nie tylko odpowiada na trendy. Valmas to odważna propozycja, którą otworzyły dwie odważne młode kobiety, które w zasadzie robią co chcą, zawsze z wielkim szacunkiem dla produktu i dostosowując się do gustów gości. Jest to zauważalne w wyrafinowane, eleganckie i bardzo kobiece kreacje w którym miksy sprawdzają się doskonale. Każdego ranka idą na targ i z tym, co kupują, improwizują przepisy, które pojawiają się na stole jako niespodzianka, po zapytaniu o gusta i wymagania każdego ze swoich klientów. Każde danie jest dobre, eleganckie, zaskakujące, piękne, a cena bardzo przystępna. Świetne znalezisko!”

Roladki z krewetek z sosem do głów i majonezem wasabi w Valmas Barcelona.

Roladki z krewetek z sosem do głów i majonezem wasabi w Valmas Barcelona.

Patricia Castán, która również deklaruje się jako fanka Marimoreny, wybiera nowicjusza Zero Patatero (Passatge Mercantil, 1): „Chociaż kwestia km 0 wydaje się banalna, tutejsza kuchnia daje niesamowity impuls do surowca bliskości i bardzo małej producentów. Batat duszony z grzybami staje się przysmakiem odpowiednim dla mięsożerców, kalafior eksploduje w ustach al dente i wymyślone na nowo, jajko w koszulce z pianką ziemniaczaną i konfiturą czosnkową z pieczarkami i sokiem z pieczeni w idealnej równowadze, żeberka cielęce z wolnego wybiegu... wszystko ma sens i szczęśliwe zakończenie. A za więcej inri możesz pić bogate bio wina! Właściwe ceny iw kuchni emanują miłością”.

W Zero Patatero serwują dania casual i Km 0.

W Zero Patatero serwują dania casual i Km 0.

Llibert Figueras ma jasną odpowiedź: „Stopień szczęścia generowany przez każde danie w maleńkiej Direkte Boqueria (Carrer de les Cabres 13) jest trudny do pobicia w żadnej innej restauracji w Barcelonie. Bar z zaledwie ośmioma krzesłami sprawiają, że mała restauracja prowadzona przez Arnau Muñío i Shu Zhang jest jedną z najlepszych niespodzianek gastronomicznych roku. Jego położenie w otoczeniu turystów (pod arkadami Mercado la Boqueria) sprawia, że jest stosunkowo mało znany szerokiej publiczności i gorąco uwielbiany przez miłośników dobrego jedzenia. Nienaganne dania Direkte Boqueria obiecują pozostawić tyłek przyklejony do baru na godzinę i trzy czwarte menu degustacyjnego. Na koniec zostaw trochę miejsca na jeden z najlepszych serników w kraju”.

Esqueixada z tuńczyka, winogron i okruchów w Direkte Boqueria.

Esqueixada z tuńczyka, winogron i okruchów w Direkte Boqueria.

Laura Conde wybiera Saó (Cesare Cantú 2), rzut kamieniem od metra Penitents: „Ta otwarta restauracja w górnej części Barcelony łączy w sobie wszystko, co lubię: kuchnię sezonową i bliskość (jej szef kuchni, Juanen Benavent, opalony w gwiazdka Michelin Goust w Paryżu, między innymi Can Fabes czy El Submarino, kupuje bezpośrednio od producentów w okolicy), zwięzła, bardzo techniczna w swojej prostocie, bez fajerwerków i z dużą obecnością owoców i warzyw z lokalnych ogród . Benavent nieco reinterpretuje zwykłe przepisy w dwóch menu, które zmieniają się co tydzień, robi to z inteligencją i uczciwością w kuchni, która bardzo przypomina nam kuchnię innego wzorca, Xaviera Pellicera. To miejsce jest tym, czego oczekujesz, gdy wchodzisz do restauracji gastronomicznej, więc lepiej Miłośnicy hałaśliwych tawern i knajpki powstrzymują się: Saó to prawdziwa gastronomia, trzeźwa i elegancka, która ma również rewelacyjną ofertę lokalnych win”.

Gazpacho truskawkowe w restauracji Saó.

Gazpacho truskawkowe w restauracji Saó.

Philippe Regol skłania się ku Slow and Low (Carrer del Comte Borrell 119): „Myślę, że to jedna z najciekawszych rzeczy, które pojawiły się w Barcelonie w tym roku. To osobisty projekt i taki projekt lubię wspierać. Francesc Beltri jest młodym szefem kuchni z Barcelony, który otworzył restauracja z kuchnią podróżniczą w tętniącej życiem dzielnicy Sant Antoni, 200 metrów od odnowionego Rynku. Do tej pory wszystko normalne, a nawet banalne. Modna kuchnia w modnym miejscu w modnej okolicy. Ale myślę, że obiad, który tam jadłem, nieco wykracza poza zwykłe. Znalazłem niezwykłe dążenie do doskonałości, uczciwości i dobrego smaku, zarówno w aranżacji wnętrz lokalu (wykonanej przez Sáncheza Guisado Arquitectos), jak i w śmiałości kuchni widzianej z barem niemal zanurzonym między piecami lub kuchni o nietypowym poziomie. I oczywiście na talerzach! Francesc podróżował po świecie przez kilka lat, z długimi pobytami w Londynie czy na Bali i wielokrotnymi wizytami w Singapurze. Otworzył oczy na te nowe smaki i nauczył się je opanowywać, okiełznaj je i włącz do DNA kuchni śródziemnomorskiej, o której mówi. Oszczędność wszystkich odległości, trochę efektu Dabiza Muñoza”.

Francesc Beltri z Slow and Low przez kilka lat podróżował po świecie i poznawał nowe smaki.

Francesc Beltri z Slow and Low przez kilka lat podróżował po świecie i poznawał nowe smaki.

Johann Wald nie mógł wybrać innej niż Hetta (Passatge de Marimon 5): „Byłem w stanie poznać restaurację Hetta od środka, jako stagier i widziałem, jak ewoluowała w ciągu kilku kluczowych miesięcy , ze zmianami personalnymi i adaptacjami oryginalnej koncepcji. Byłem świadkiem, jak szef kuchni Alberto Sambinelli dzień po dniu walczył z przeciwnościami losu, by stworzyć solidny zespół doskonałych kucharzy, wszyscy pracujący w zasięgu wzroku i serwujący dania przy stole. Jest to dość wyjątkowa restauracja, której udało się przejąć Céleri Xaviera Pellicera i ogólnie obniżyć ją do znacznie bardziej przystępnego poziomu. Pozostaje kuchnia, w której wegetarianie mogą cieszyć się równie dobrze, jak wszystkożercy (Podkreślam, co udało im się zrobić z sałatą i kilkoma piklami lub wyprażonym pomidorem nadziewanym olejem bazyliowym), a atmosfera tego miejsca jest jasna i całkiem zabawna, szczególnie w nocy. Idealny zarówno dla grup liczących od czterech do sześciu osób, które chcą wejść na górę, jak i dla zmarzniętych par, które mogą stać i patrzeć na siebie szeptem podczas kolacji”.

W restauracji Hetta wyróżniają się dania wegetariańskie.

W restauracji Hetta wyróżniają się dania wegetariańskie.

Carmen Alcaraz del Blanco zgadza się z nim co do korzyści płynących z Hetty: „Nie tylko przejął powierzchnię w Céleri de X.Pellicer, ale udało mu się również utrzymać atmosferę, popyt i zaangażowanie w produkt, który jest teraz pod marką przywództwo Olofa Johansona i twojego genialnego zespołu. Menu składa się z dziewięciu składników (cebula, roślina zielna, bakłażan, jajko, ostryga, dorsz, mątwa, kaczka i cielęcina), które z kolei przekształcają się w trzy dania o autonomicznej tożsamości dzięki ich umiejętnościom technicznym, zwłaszcza w przypadku dań marynowanych i wędzonych. Otwarty warsztat we wnętrzu, gdzie dialog nordycki i śródziemnomorski poprzez materiały takie jak kamień, glina, żelazo, wiklina i surowy cement ; ustawienie zgodne z filozofią menu bez sztuczności, organiczne i czyste. Niezawodny i niedrogi.”

Lourdes López skupia się na Terrassie i jej La taberna del Ciri (Carrer ďAntoni Torrella, 66, Terrassa): „W oczekiwaniu na ponowne otwarcie w lutym jej gwiazdorskiego Capritxa pod nową nazwą i nową formułą Aürt w Hilton Diagonal Mar Myślę, że La Taverna del Ciri stała się jednym z ciekawszych otwarć tego 2018 roku. Przynajmniej dla kilku z nas, którzy poświęcają się temu gastro. Powód? Artur Martínez i kanał telewizyjny Marc Ribes zdecydowali się otworzyć jedną z tych jadłodajni z pysznymi daniami, bez zbytnich komplikacji i formalności, w których wyczerpujesz koszyk chleba. Stare meble, wojenne kieliszki i zastawa stołowa od zgiełku: rozkosz dla renegatów konceptualnych menu. Minusem jest to, że znajduje się w Tarrassie, a jego menu w wysokości 15 euro w ciągu tygodnia zaskakuje mnie trochę; więc weekend wyrównuję, to kosztuje 20”.

Kokosowo-dyniowy flan w La Taverna del Ciri.

Kokosowo-dyniowy flan w La Taverna del Ciri.

Luisa Ramos wybiera barcelońską wersję już skonsolidowanego Fismulera w Madrycie (Carrer del Rec Comtal 17): „Lądowanie Fismulera w Barcelonie było jedną z najlepszych rzeczy, jakie mogły się wydarzyć na barcelońskiej scenie w 2018 roku. Po sukcesie, który miał swój początek w Madrycie Nino Redruello i Patxi Zumárraga wraz z Jaime Santianes, trzech byłych bullińców osiedla się na parterze Hotelu Rec, aby zaoferować smaczny i prosty posiłek (z wyglądu), który wydobywa cały możliwy sok, wychwalając dowolny z produktów użytych do jego opracowań. Restauracja, w której nie znajdziemy menu, z bardziej niż uwodzicielskim menu, które sprawi, że będziesz się ślinić”.

Menu Fismulera zmienia się codziennie w zależności od kaprysów rynku.

Menu Fismulera zmienia się codziennie w zależności od kaprysów rynku.

Czytaj więcej