Drugi plan boloński

Anonim

Drugi plan boloński

Drugi plan Boloński, ten, który naprawdę Ci się spodoba

Bolonia nie jest pierwszym miastem, które pojawia się, gdy myślimy: „Chodźmy do pięknych Włoch” . Przygnieciona ciężarem tak bliskiej Florencji i Wenecji, przez żywiołowy Rzym i stylowy Mediolan, Bolonia kojarzy się z arkadami i Uniwersytetem, założona w 1088 ; powtarzamy: w 1088. Ale Bolonia nie musi się usprawiedliwiać, bo zna się bardzo dobrze. Miasto z najstarszym uniwersytetem na świecie możesz spojrzeć przez ramię na resztę planety.

Bolonia protestuje, jest żywotna i możliwa do opanowania . Weekend tam to chodzenie milami pod arkadami, chodzenie do wszystkich możliwych kościołów, rozglądanie się kilka razy Le Due Torri , zakradnij się do pałaców, w których studiują tysiące studentów, jedz tortellini (nigdy spaghetti) i wypić aperitif. Tematem jest powiedzenie, że jest młody i stary, ale bez względu na to, jak bardzo się starasz, nie możesz wymyślić lepszego sposobu, aby to opisać.

To są główne tematy tego drugiego planu bolońskiego.

SPRITZ O 19:00 . O włoskim aperitifie jest dużo literatury. Nawet dekalog (no dobrze, to autopromocja), w którym wyjaśnia się, co to jest i jak się zachowywać wśród Aperol i mortadela . Na prawie każdej ulicy w Bolonii można wypić aperitif na przemian z lokalnymi mieszkańcami, do czego aspiruje każdy współczesny podróżnik. Ale jeśli zrobimy to w Pescherie Vecchie lub Via del Pratello będziemy mieli pewność, że będziemy tam, gdzie musimy być. I trzeba się wychylić lub wychylić i napić się w Osteria del Sole; Jest głośny, swobodny i nie podaje jedzenia, ale pozwala wziąć to, co chcesz, w tym melanzan, który zrobiła twoja mama.

Via delle Pescherie

Via delle Pescherie

JEDZ TORTELLINI W BRODO Jakieś tortellini, które pływają w bulionie i do którego dodaje się tarty ser? Zupa Tortellini? Że złapię samolot tylko po to? Oczywiście . A zabierzesz je do Diany, w otoczeniu ciekawej fauny (och, płaszcze Włochów...) i obsłużonych przez przebranych za kelnerów kelnerów. Zarezerwuj, aby uniknąć frustracji.

Diana

Zupa Tortellini. NAPRAWDĘ.

MORANDI. Ten malarz, którego dzieło jest wyspą i tylko do siebie przypomina, pochodził z Bolonii. Podążanie jego śladami może być alibi trasy przez miasto. Znajduje się tam Muzeum Morandi, w którym znajduje się największa publiczna kolekcja Morandis . Teraz część MAMBO, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Bolonii . Po wcześniejszym umówieniu można również odwiedzić jego warsztat, w którym mieszkał i pracował od 1910 do 1964 r. Innym sposobem na uchwycenie świata Morandów jest odwiedzenie Akademia Sztuk Pięknych , w sąsiedztwie uniwersyteckim. Tam studiował i prowadził zajęcia z akwaforty. Nadal jest szkołą i ma urok szkół. Możliwe jest wejście i przeglądanie. A tak przy okazji, podekscytuj się. Ponieważ jesteśmy, następne drzwi to Pinakoteka Narodowa. Kolejny przykład artystycznej supremacji Włoch.

Rynek w Mezzo

Kupuj na ulicy, zyskaj na zdrowiu

ZAKUPY GASTRONOMICZNE . Kupowanie czegoś, co nie istnieje w innym kraju, jest już zadaniem niemożliwym. Targowiska, supermarkety i sklepy spożywcze są zawsze ostoją ciekawych zakupów, gdziekolwiek się udamy. W Bolonii można kupić sery amorficzne, mortadelę o średnicy Planety Ziemi, ręcznie robione tortellini w cenie ręcznie robione tortellini i wiele innych przysmaków . Możemy je znaleźć w niewysłowionym Eataly i w całym rejonie Mercato di Mezzo, w Via Clavature, Via degli Orefici i Via Pescherie Vecchie . Kluczowy jest przystanek w Tamburini, jednym z totemów gastronomicznych w mieście. Oczywiście makaron jest wszędzie, ale połączmy to z historią tego, gdzie go kupiliśmy i jak miła była osoba, która nam go sprzedała, a teraz mamy makaron z opowiadaniem historii. I nie proś o sos boloński, bo oto jest po prostu ragout.

ulice gastronomiczne

ulice gastronomiczne

EKSPRESOWY PRZED PORANKIEM . A więc szybko, skąpo i intensywnie, tak jak tu lubi. W Zanarini, w Piazza Galvani , wypijemy kawę w eleganckiej oprawie, w otoczeniu panów i pań, którzy robią to samo co my w dobrych skórzanych butach. Oni z futrem. Oni mają okulary przeciwsłoneczne.

DWIE WIEŻE. Stanowią wizualne odniesienie miasta, odpowiednik Empire State w Nowym Jorku; różnica polega na tym, że są nieco starsze. Te dwa dziwne drapacze chmur zostały zbudowane w Średniowiecze i tam kontynuują, dziwni i, jeden z nich, bardzo krzywy. Są to Asinelli i Garisenda i tak je nazywają, tymi imionami przyrodnich sióstr z bajek lub z Gra o tron jakby byli rodziną. Uwaga mentalna: La Garisenda na najbardziej stromym miejscu.

Dwie wieże

Dwie wieże

ŻYCIE PLAZOWE . Plac, jako przestrzeń publicznych spotkań i wymiany, nadal pełni tę funkcję w Bolonii. Wystarczy zamówić kawę (wow, mieliśmy już dwie, będziemy się bardzo denerwować) w Piazza de Santo Stefano, miejsce nietypowe . Po co budować prostokątny lub kwadratowy plac, skoro można zrobić z niego trójkątny? Przewodniczy mu kościół, Bazylika Sanktuarium Santo Stefano (które w rzeczywistości są cztery: kościół crocifisso (XI wiek) , San Sepolcro, Santi Vitale e Agricola (V wiek) i św. Trójcy . Pierwotnie było ich siedem, dlatego też nazywają to Plac kościelny Le Sete. To miejsce jest jak skondensowana Bolonia: są tu arkady, tradycyjne sklepy, ludzie jedzący aperitif, bawiące się dzieci, turyści robiący zdjęcia i to poczucie wysokiej samooceny, które tak dobrze przekazują Włochy.

Piazza San Stefano

Piazza San Stefano

Tematów tego alternatywnego planu bolońskiego jest o wiele więcej, takich jak wizyta na Królewskie Kolegium Hiszpanii , sklepy z Via dell'Archiginnasio, obiad w Donatello lub wizyta w Muzeum Lodów . Ale to daje nam wystarczająco dużo bagażu, aby chcieć kontynuować naukę. A podróżowanie i nauka to synonimy. PS: Udało nam się dotrzeć do końca bez pisania, że nazywają Bolonię Róża (czerwony) kropka (kultura) i trawa (tłuszcz). Ale to tak dobry wyraz, że szkoda było go zostawić.

Śledź @anabelvazquez

*** Możesz być zainteresowanym także tym...**

- Najstarsze (i najzabawniejsze) miasta uniwersyteckie w Europie

- Florencja, z miłości do sztuki

- Przewodnik po Wenecji

- Dekalog włoskiego Aperitif

Czytaj więcej