Przy włoskim stole: zasady przetrwania „La famiglia”

Anonim

Przewodnik, aby zostać jednym z „La Famiglia”

Możesz zanurzyć sos, ale nigdy nie używaj łyżki do wkręcania spaghetti

Nie żebym uważał się za eksperta od protokół włoski, ale prawda jest taka, że więcej niż raz powiedziano mi, że moja „Famiglia” zwykle inscenizuje typowe matriarchalne jedzenie w którym dwudziestu gości, którzy nie rozmawiają, tylko krzyczą, czekają w cieniu wiśni na talerze i kolejne talerze, które nieustannie przybywają do stołu. Z tego powodu uważam, że mam wystarczające kwalifikacje, aby poprzeć tezy, które Beppe Severgnini przedstawia to w La Bella Figura. Książka, która niedawno trafiła w moje ręce, w której autor dokonuje wnikliwego studium antropologicznego swoich rodaków, Włochów.

Kiedyś przyjaciel powiedział mi, żebym w to nie wątpił, że jeśli gdziekolwiek na świecie widziałem kogoś z wykałaczką w ustach przez długi czas i bez celu innego niż bycie czystym rekwizytem lub ustną zabawką, to jestem tego pewien był Leon. Prowincjonalne żarty na bok, prawda jest taka niepisane zasady etykiety pozostają niezauważone dopóki jakiś cudzoziemiec nie przyjdzie nam o nich przypomnieć lub, co gorsza, przekazać je torreadorowi.

Parmezan to przywilej, a nie prawo

Parmezan to przywilej, a nie prawo

Dzięki tej książce Severgnini zamierza nauczyć podróżnych, zwłaszcza tych, którzy mówią po angielsku, jak zachowywać się w kraju, który w zależności od czego nie jest też tak śródziemnomorska, ani tak tolerancyjna. Chociaż włoski autor zaleca zasady stylistyczne dotyczące odpowiedniego wyglądu lub ostrzega kierowców, że we Włoszech czasami używanie hamulców może być bardziej niż bezpieczne, katastrofalne, wolałem skupić się na serii „włoskich” wytycznych, które wskazują jako niezbędne do dzielenia się tabela poprawnie z rodziną:

- Dodatkowa opłata parmezan to przywilej, nie prawo. Nigdy nie dodawaj go do niczego, co zawiera ryby (nie, nawet pizzy Fruti di Mare). Jeśli nadal masz wątpliwości, Locatelli daje bardzo prostą radę: „Jeśli nie przyjdzie, nie zamawiaj tego”.

- Nie mieszaj ich makaronów i ich sosów. Istnieją rodzaje makaron, który jest specjalnie podawany z rodzajem sosu a nie inny. Wyrzucą Cię z Emilii Romagna, jeśli zamówisz spaghetti z Ragu po bolońsku. Ten dobrze znany tradycyjny sos jest zawsze łączony z makaronem, który jest wystarczająco spójny, aby towarzyszyć mięsu, na przykład tagliatelle.

Makaron bolognese

Przykład prawidłowego zamówienia makaronu bolońskiego

- Nawet nie myśl o użyciu łyżki do makaron rolkowy, jeśli już, to wolno używać krawędzi płyty. A resztę sosu można zamoczyć w chlebie, co my tutaj nazywamy „robieniem łódki”, dla nich to jest taryfa scarpetta. Nie tylko nie jest to niegrzeczne, ale będzie jak hołd dla szefa kuchni.

- Dzieci jedzą to, co jedzą ich rodzice: „Nigdy nie znajdziesz menu dla dzieci we włoskiej restauracji, mówi Locatelli, może z wyjątkiem w głupim miejscu, jak Wenecja”.

- Wypij espresso na koniec posiłku, po deserze. " Cappuccino po dziesiątej rano jest niemoralne i nielegalne –mówi autor –. To jest dogmat; Nie wymaga wyjaśnienia, po prostu musisz to zaakceptować. W środku zimy w Trieście jest dobrze, może być do jedenastej.

cappuccino

Dogmat: nie zamawiaj cappuccino po 10 rano

- Ta rada może zaatakować jakąś inną miłość patriotyczną, ale autorka, jako dobry Włoch, o tym wie musisz zaufać radom restauratora i w właściwościach jego pożywienia, nigdy „co jest napisane na rachunku”.

- Opanuj niewerbalny język włoski jest to dość skomplikowane, więc używaj jego gestów tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne i jesteś całkowicie pewien jego znaczenia. W przeciwnym razie możesz się znaleźć grożąc, że kopnie kogoś w tyłek jeśli zrobisz kółko obiema rękami lub oskarżysz drugą osobę o prawdopodobnie geja, jeśli podniesiesz palec w znaku „OK”.

- Wreszcie lód (a czasem woda) są dodatek płatny osobno, tak samo jak on chleb z pomidorami, który czasem służy jako przystawka. Zachęca Jankesów do odjęcia swojej ceny od napiwku, który zostawią po zakończeniu nabożeństwa, nawiązując do faktu, że we Włoszech jest to zwykle znacznie mniej niż to, co są „zmuszeni” oddać w USA. Po prostu będziesz musiał się poddać. Oczywiście na pewno niechętnie zapłacisz, ściskając tę wykałaczkę, którą będziesz grał po całym stole.

*Możesz być również zainteresowany...

- Jedz jak we Włoszech w Madrycie i Barcelonie

- Wszystkie artykuły gastronomiczne

- Przewodnik po Włoszech

Soprano

Nie ma nic bardziej włoskiego niż stoliki Carmeli Soprano

Czytaj więcej