Powiedz mi, jak się masz, a powiem Ci, gdzie kupić w Zurychu

Anonim

Raj zakupów w Zurychu?

Zurych: raj zakupów?

JEŚLI MASZ PIENIĄDZE NA KARACH: BANHOFFSTRASSE

Zanim zagłębimy się w ten równoległy wszechświat w postaci ulicy, spójrzmy niewinnie na jego dworzec centralny (od którego tę drogę wzięła nazwa). Wewnątrz najmłodsi, którzy szukają tanich fast foodów. Przejdźmy do jednego z nich. Według nieoficjalnego wskaźnika ekonomicznego Big Mac Index, cena najsłynniejszego hamburgera na świecie wynosi tutaj około 5,25 euro. Jeśli porównamy to ze średnią ceną w strefie euro (3,60 euro) wynik jest odkrywczy: tutaj życie jest drogie. Więc drogi czytelniku, nie daj się zwieść. Etykiety mogą odstraszyć, ale zamiłowanie do plotek (i marzeń o lepszym życiu) na zawsze pozostanie.

Banhoffstrasse to najdroższa ulica w Europie i trzecia najdroższa na świecie. Roczny czynsz za metr kwadratowy przekracza 10 000 euro, co oznacza dwie rzeczy: ten sukces jest gwarantowany i że tylko najsilniejsze firmy mają miejsce w jego oknach. Ulica jako taka jest urocza: szerokie chodniki, trzeźwe, ale luksusowe budynki, ładne tramwaje i wiele, wiele witryn sklepowych. Nie jest grzechem patrzeć, są po to.

Najbardziej atrakcyjny? Cóż, jak zawsze jest Louise Vuitton, Dior czy Chanel. Do tego dochodzi ryzykowność szukania cen klejnotów Cartier lub Bvlgari. Ale oczywiście nie zaszliśmy tak daleko, aby kupować od znanych na całym świecie marek i w sklepie internetowym, więc czas nie dać się oczarować neonowi i odkryć lokale z własną duszą.

Na przykład, bucherer , stuletnia firma projektująca biżuterię klasyczną i ręcznie robioną. Różnica w stosunku do muzeum jest zaznaczona tylko intencją zwiedzającego: czy ma zamiar kupować, czy kontemplować. Podążając śladami luksusu i designu, nieuchronnie dochodzi się do… Beyer , pierwszy na świecie sklep z luksusowymi zegarkami. I spójrz, bo ten ma muzeum (dosłownie) na parterze, gdzie wystawia modele z 1400 pne. do teraz . Innym osobliwym zakładem jest: Duch Jedwabiu , miejsce, w którym można odkryć wszystko, co można zrobić z jedwabiem, tkaniną, przez którą nie przemijają lata ani modowe fluktuacje.

Niezdecydowani i/lub zbieracze zawsze będą wędrować po domach towarowych. Ale nie bój się, nie przypominają one gigantycznych amerykańskich plastikowych centrów handlowych. Już samo chodzenie Bongénie Grieder lub Jelmoli sprawia, że czujemy się bardziej jak dżentelmen.

JEŚLI MASZ UCIEKĆ OD KLASYKI: HISTORYCZNEGO CENTRUM

Czas na spacer Równolegle do magnetycznej potęgi Banhoffstrasse i siedziby banku znajduje się Lindenhof Hill, kolebka miasta. Tutaj nie ma dużych alej, tylko małe uliczki pełne uroku ze sklepami, które oferują coś innego niż to, z czego słynie miasto. Są to przestrzenie autonomiczne, nieco niezależne, w których można znaleźć projekty mniej skonsolidowane niż w poprzednich sklepach. Ale uważaj, to nie gwarantuje, że ceny będą bardziej przystępne. Najbardziej widoczne po tej stronie rzeki Limmat to Eklektyczny, Przedsionek lub Fidelio.

Przeprawa przez rzekę oznacza kolonizację bardziej zawiłych uliczek i poszukiwanie bardziej odważne, kameralne i zabawne sklepy . Trudna orografia tego obszaru pomaga schronić dobry gust i talent. Tam sklepy takie jak Looq , Sztuka Rewolucji zarówno Moda Deca definitywnie zrywają z klasycznym ideałem, aby przyciągnąć bardziej odważne oczy i ciała. Jest to dzielnica, która pozwala również na osiedlanie się sklepów „cucas”, takich jak Barbara Wick lub ekstaza starego: Maison Julie , podróż do przeszłości we wszystkich aspektach.

Maison Julie podróż do przeszłości

Maison Julie, podróż do przeszłości

JEŚLI JESTEŚ NOWOCZESNĄ ALTERNATYWĄ: ZACHODNI ZURYCH

Soho w Zurychu, strona B, kącik hipsterów... istnieją miliony przezwisk dla tej tętniącej życiem dzielnicy . Entuzjazm, z jakim ta strefa przemysłowa rozpoczęła modernizację nieco ponad 5 lat temu, jest nadal nienaruszony. Tak, ok, wszystkie jego przemówienia mogą mieć pewien komercyjny klimat, ale to nie znaczy, że jest to oaza „nowoczesności” w Zurychu. Dwa miejsca stanowią epicentrum różnych zakupów.

Pierwszym z nich jest Viadukt , centrum handlowe zbudowane na przęsłach wielkiego wiaduktu kolejowego. Półkilometrowej długości, gdzie małe delikatesy, rękodzieło, modne sklepy z modą są otwarte dla zwiedzających... warto odwiedzić dla przyjemności pchlego targu . Jest też zawsze przyjemna opcja spacerowania po targu, niespotykanej w mieście przestrzeni, w której można cieszyć się i kupować niepakowane jedzenie, co nie jest błahostką. Wszystko to w nieco snobistycznej, choć szczerej atmosferze.

Drugie miejsce to ikona Zurychu Zachodniego. Chodzi o sklep Freitag lub znany również jako sklep z recyklingu przy autostradzie.

Viadukt centrum handlowe wykonane w przęsłach wielkiego wiaduktu kolejowego

Viadukt, centrum handlowe wybudowane na przęsłach wielkiego wiaduktu kolejowego

JEŚLI SZUKASZ TYLKO SPECJALNEJ PAMIĄTKI

A jeśli żadne z powyższych Cię nie przekonuje, zawsze będziemy mieć pamiątki, drobne szczegóły, prezent (lub prezent od siebie), który uzasadnia podróż. I oczywiście w Szwajcarii nie może zabraknąć czekolady ani wizyty w najsłynniejszych firmach w tym mieście. Aby to zrobić, trzymaj się tych trzech nazw:

- Läderach , miejsce zabawne, edukacyjne i innowacyjne.

- Siedziba Sprüngli , których smaki są tak ekskluzywne, że można je znaleźć w jednym z najlepszych miejsc na Banhoffstrasse.

- Chocomotion , wielki rynek czekolady gdzie można znaleźć najlepsze kakao z całej planety, a ponadto cały asortyment książek, muzyki i pamiątek związanych z tym mało znanym przedmiotem przyjemności. A jeśli wszystko inne zawiedzie, zawsze pozostanie nam główna siedziba Schweizer Heimatwerk, jednej z wiodących na świecie firm w branży upominków. Nie przejmuj się, to wcale nie jest łupież.

Czytaj więcej