Jak Instagram zmienia design (wielu) potraw

Anonim

Zdjęcia zdjęcia zdjęcia... wszędzie

Zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia... wszędzie!

The gastronomia stał się (kto nam powie) jednym z wielkich tematów Instagram : sieć społecznościowa, która zastąpiła Twittera i Facebooka w tej kruchej hierarchii „gdzie być”, nie tak dawno „The Guardian” opublikował, że jeden na pięciu Brytyjczyków umieścił na Instagramie zdjęcie gastronomiczne; nie idąc dalej, hashtag #foodporn gromadzi dziś 136 252 973 publikacji (#instafood 95 662 019), ale nie musisz iść tak daleko: są 1 538 546 wystawionych paelli i więcej 28 milionów pizz . jak lubimy Pizza .

Dwa nieco drastyczne przykłady: Sól Bae , turecki szef kuchni Nusret Gökçe i jego (ja naprawdę nic już nie rozumiem) mem gastronomiczny, który dotarł już do nasienia ośmiornicy Narcos lub Davida Muñoza. Bomby, bomby. Ale nie interesują nas (dziś) gwiazdy ani reflektory, ale codzienne życie tylu zwykłych kucharzy którzy postrzegają Instagram jako idealną wizytówkę, w której mogą przyciągnąć uwagę smakoszy i smakoszy – i oczywiście smakoszy i smakoszy, którzy widzą sieć społecznościową 800 milionów użytkowników jako idealna prezentacja, w której można pochwalić się Grimod de La Reynière. Zobacz, jaki jesteś mądry, Mark Zuckerberg.

Konsekwencje tego wodewilu są równie zaskakujące, co z drugiej strony logiczne. Restauracje zaprojektowane jako mięso na Instagramie oraz dania z elementem estetycznym, których przeznaczeniem nie jest (tylko) oko klienta: to pierdolona planeta.

Prawda: zaskoczyła mnie szczerość (bez gorących chusteczek) Rów Ricarda Tak Sandra Tarruella w naszym pierwszym podejściu do świata cuqui fotografii online, Jak Instagram zmienia wystrój restauracji: „tak, dodaliśmy kilka przyciągających wzrok punktów w niektórych projektach, aby uzupełnić koncepcję biznesową i które ostatecznie stały się kluczowymi elementami sfotografowany i udostępniony w sieciach”. Bo co innego to zrobić, a co innego przyznać; i tak to jest: projektanci projektujący z myślą o Instagramie. Czy to samo dzieje się z kucharzami?

słodycz przy stole

Cuquismo przy stole?

Alberto Ferruz , dwie gwiazdki Michelin w BonAmb , jest całkiem jasne: nie. “Z mojego punktu widzenia z sieci społecznościowe wpływają na efekt zaskoczenia podczas wizyty w restauracji , ponieważ ponad osiemdziesiąt procent osób, które przychodzą jeść, widziało już praktycznie całe menu, więc nie sądzę, aby gotowanie, aby potrawy dobrze wyglądały, miało sens”.

Jednym z szefów kuchni, którego obsesja na punkcie estetyki najbardziej wyróżnia się, jest Paco Morales , dusza Noor oraz jeden z najbardziej podziwianych przez nas totemów dobrze rozumianej awangardy: „W naszym przypadku, od czasów Bocairent, zawsze tworzyliśmy potrawy, których wspólnym mianownikiem jest fenomen piękna. Z drugiej strony w Noor stworzyliśmy kod nieświadomie gdzie patrzysz na nasz talerz, zastawę stołową itp. z nowym i wysoce identyfikującym językiem stylu Noor”. Jego przeniesienie do uniwersum Instagrama nazywa się #eatystyka i to jest cudowne.

Mówię też o fotograficznej części tego sztormu. ona jest Marta Sanahuja , autor Pysznej Marty ( hiszpański influencer gastronomiczny z największą liczbą obserwujących w sieci ) . „Moim zdaniem fakt, że restauracje są uwarunkowane tym, czy można je mniej lub bardziej sfotografować, jest dość skomplikowany. Z jednej strony i pod względem środowiskowym rozumiem, że restauracja musiałaby być dostosowana do pewnych linii i przekazywać jej istotę, wiadomość, którą chcesz wysłać . Wyobrażam sobie zatem, że jeśli restauracja jest kameralna, cicha i słabo oświetlona, to nie przestanie tak być, ani nie postawi wielkich reflektorów, aby zdjęcia były lepsze i jaśniejsze. Przynajmniej nie musiałoby tak być. W pewien sposób użytkownik (instagramer) musiałby się do tego przystosować, a także przekazać jego esencję”.

czy żyjemy dla zdjęcia?

Czy żyjemy dla zdjęcia?

„W odniesieniu do potraw – ciąg dalszy Marta Sanahuja - najważniejsze, żeby szef kuchni prezentował swoją pracę bez uprzedzeń. Nie dlatego, że danie ma być sportretowane, musiałby zmienić jego prezentację. Bo na przykład może być tak, że szef kuchni zrobił swoje największe platerowanie, a to akurat wpadło w ręce kiepskiego fotografa. Talerz byłby brzydki, zniekształcony, a kto by to obwiniał? Jeśli szef kuchni chce zrobić piękne danie (co moim zdaniem w większości przypadków powinno być), nie sądzę, żeby było to warunkowane tym, czy danie zostanie w końcu pokazane w sieci społecznościowej”.

Prawda jest taka, że ta mała scena fotografowania każdej potrawy nudzi mnie coraz bardziej, bo życie dzieje się przy stole, nigdy przez obiektyw, a tym bardziej w garstce lajków . Może to nie jest taki zły pomysł, żeby do niego wrócić Grimod . La Reynière , pierwszy gastronom: Motto prawdziwego „gourmanda” to motto starego Michela de Montaigne: „ Moja praca to sztuka dobrego życia ”.

Marynowana dynia w BonAmb

Marynowana dynia w BonAmb

Czytaj więcej